Amerykanka Cori „Coco” Gauff dotarła podczas wielkoszlemowego French Open 2022 do dwóch finałów: w grze pojedynczej oraz w grze podwójnej. Ze stolicy Francji wyjedzie jednak bez pierwszego w karierze tytułu w gronie seniorek. W sobotę Gauff przegrała 1:6, 3:6 finał singla z Igą Świątek, natomiast w niedzielę amerykańska para Cori „Coco” Gauff/Jassica Pegula uległa w finale gry podwójnej parze francuskiej Caroline Garcia i Kristina Mladenović 6:2, 3:6, 2:6.
Początek niedzielnego finału debla kobiet nie zapowiadał porażki Amerykanek. Gauff i Pegula w swoim pierwszym gemie serwisowym z najwyższym trudem utrzymały wprawdzie podanie po obronie aż pięciu nie kolejnych break-pointów, ale już w następnym gemie to one uzyskały break i prowadzenia w secie otwarcia już nie oddały, potwierdzając przewagę jeszcze jedynym breakiem w gemie siódmym. W efekcie po 33 minutach zapisały I seta na swoją korzyść wygrywając 6:2. Set był może bardziej wyrównany niż wskazuje suchy wynik, ale tylko Amerykanki wykorzystały swoje okazje na break. Same nawet częściej broniąc się przed stratą serwisu.
We are the Champions 🇫🇷@CaroGarcia x @KikiMladenovic #RolandGarros pic.twitter.com/siUVf7zP5n
— Roland-Garros (@rolandgarros) June 5, 2022
Jak się okazało, były to dla pary Cori „Coco” Gauff/Jessica Pegula miłe złego początki, gdyż w dwóch pozostałych partiach zdecydowanie skuteczniejsza była już para francuska Caroline Garcia/Kristina Mladenović. Amerykanki wielką szansę zaprzepaściły w drugiej odsłonie, gdy po tym jak przegrywały już 0:4 ze stratą podwójnego przełamania odrobiły stratę obu breaków, ale serwując by doprowadzić do remisu 4:4 straciły podanie na sucho. Teraz Francuzki prowadząc 5:3 okazji już nie wypuściły przy własnym serwisie „zamykając” drugą partię wygraną 6:3.
Po dwóch setach mieliśmy zatem w finale remis 1:1 i o tytule decydował set III, ale w rozstrzygającej partii emocji było najmniej, a wyższość duetu francuskiego nie podlegała dyskusji. Caroline Garcia i Kristina Mladenović, już po trzech gemach wygrywały 3:0 z przewagą podwójnego breaka i tej przewagi już nie roztrwoniły. Przegrywając 1:5 Amerykanki serwując, żeby jeszcze pozostać w meczu utrzymały podanie, a następnie przy podaniu rywalek serwujących po zwycięstwo miały nawet break-pointa, lecz nie zdołały go wykorzystać.
Cori „Coco” Gauff i Jessica Pegila obroniły jeszcze dwie piłki meczowe, lecz trzecią Francuzki już wykorzystały. Po zwycięstwie w finale 2:6, 6:3, 6:2 zapewniły sobie tytuł mistrzowski.

Całe finałowe spotkanie trwało godzinę, 46 minut i dostarczyło znacznie mniej emocji niż sobotni finał gry podwójnej mężczyzn, w którym tenisiści rywalizowali aż 3 godziny i trzy minuty.
Z tytułu swoich tenisistek mogli się cieszyć gospodarze, gdyż zwyciężyła para francuska. Dla Kristiny Mladenović, 29-letniej francuskiej tenisistki serbskiego pochodzenia, to już szósty wielkoszlemowy tytuł w grze podwójnej, czwarty zdobyty na kortach im. Rolanda Garrosa. Kristina Mladenović to obecnie mistrzyni French Open w grze podwójnej w latach 2016, 2019, 2020 i 2022, mistrzyni Australian Open 2018 oraz 2020 w grze podwójnej. Ponadto ma w dorobku trzy wielkoszlemowe tytuły w grze mieszanej: Wimbledon 2013, Australian Open 2014 oraz Australian Open 2022. Caroline Garcia wywalczyła natomiast swój drugi tytuł wielkoszlemowy w grze podwójnej (poprzedni także w parze z Kristiną Mladenović we French Open 2016). Jako ciekawostkę możemy podać, że finał gry podwójnej kobiet French Open 2016, również odbył się 5 czerwca.
Krzysztof Maciejewski