Polski duet Karol Drzewiecki/Kacper Żuk pokonał w ćwierćfinale rozgrywanego w Cherbourgu we Francji halowego challengera ATP najwyżej rozstawioną parę niemiecko-australijską Dustin Brown/Andrew Harris 4:6, 7:6 (4), 11-9, broniąc aż pięć piłek meczowych! W półfinale Karol Drzewiecki i Kacper Żuk zmierzą się z parą francuską Antoine Hoang/Luca Sanchez.
Faworytami meczu byli Niemiec i Australijczyk i długo wszystko wskazywało, że to oni będą górą w czwartkowe popołudnie. Polacy przegrali seta otwarcia 4:6 tracąc serwis w gemie siódmym, a nie wykorzystując jednego break-pointa w gemie czwartym oraz dwóch w gemie 10, kiedy rywale serwowali po zwycięstwo pierwszej partii meczu, zaś w secie II przegrywali już ze stratą breaka 3:5. Karol Drzewiecki i Kacper Żuk jednak nie zrezygnowali i jak się okazało, zostali za to nagrodzeni odwróceniem losów rywalizacji i awansem do półfinału!
Prowadząc w secie II 5:4 Dustin Brown i Andrew Harris wypracowali dwie piłki meczowe, których jednak nie wykorzystali, kluczowa była zatem akcja przy wyniku 40:40, był to bowiem zarówno break-point dla Polaków jak i trzecia piłka meczowa dla pary niemiecko-australijskiej. Karol Drzewiecki i Kacper Żuk wygrali tę kluczową akcję doprowadzając w secie do remosu 5:5, a następnie okazali się lepsi w tie-breaku zwyciężając 7:4, to zaś oznaczało, że na dobre „wrócili do meczu”, wygrali bowiem seta II 7:6 (4) doprowadzając do rozstrzygającego seta III.
W challengerze w Cherbourgu decydujący set III rozgrywany jest w grze podwójnej w formule super tie-breaka. Tu mogło wydarzyć się wszystko i faktycznie szala zwycięstwa przechylała się raz w jedną, raz w drugą stronę.
Polacy zaczęli wprawdzie decydującego seta od mini-breaka, ale w dalszej fazie zmagań nieco skuteczniejsi byli Niemiec i Australijczyk, którzy obejmując prowadzenie 9-7 wypracowali dwie z rzędu, a w sumie już czwartą i piątą piłkę meczową. Karol Drzewiecki i Kacper Żuk i z tej opresji jednak wybrnęli! Polacy najpierw obronili meczbola przy podaniu przeciwników, po czym – już przy własnym serwisie – obronili następną piłkę meczową, a wygrywając również drugą akcję rozpoczynaną własnym serwisem – wypracowali meczbola dla siebie! Teraz dwukrotnie serwis do dyspozycji mogła mieć para niemiecko-australijska, ale już przy pierwszej akcji Dustin Brown i Andrew Harris nie wytrzymali i to polska para po zwycięstwie w secie III 11-9 i w całym dramatycznym meczu ćwierćfinałowym 4:6, 7:6 (4), 11-9 zameldowała się po 87 minutach w półfinale challengera w Cherbourgu.
Krzysztof Maciejewski