BJK Cup Finals. Daleka droga do równości w „The World Cup of Tennis”.

Włoszki pewnie pokonały Słowaczki 2:0 i triumfowały w Billie Jean King Cup Finals 2024 w Maladze, gdzie wcześniej wyeliminowały Polki 2:1. Równolegle, ale dopiero od wtorku, z BJK Cup Finals toczyła się rywalizacja w Davis Cup Final 8. Obie imprezy rozgrywane są pod wspólnym szyldem „The World Ciup of Tennis”, ale różnice między nimi pokazują, że wciąż daleko jest do równości czy równouprawnienia, o którym tak często wspomina sama Billie Jean King.

Palacio de los Seportes Jose Maria Martin Carpena Arena, to hala widowiskowo-sportowa, położona na południowym skraju Malagi, w dzielnicy sąsiadującej miejscowym lotniskiem. Z zewnątrz wygląda trochę jak zwyczajne pudełko przykryte wypukłą metalową przykrywką. Na dwóch wielkich billboardach przypiętych do elewacji widać banery, jeden z grafiką Davis Cup Final 8, a drugi z BJK Cup Finals. Z zewnątrz więc wszystko wydaje się w porządku.

Również gdy się zerknie na strony internetowe obydwu eventów czy stronę ITF-u, wszędzie widnieje nazwa tego samego obiektu jako miejsca rywalizacji. Jednak vis a vis dużej hali, po drugiej stronie dwupasmowej uliczki rzuca się w oczy biało-metalicznego „pole namiotowe”, stworzone z lekkich metalowych konstrukcji. Nad nimi góruje jeden, najwyższy i największy powierzchniowo obiekt, jak się okazuje skrywający kort meczowy z metalowymi tymczasowymi trybunami.

Obok głównego obiektu

To na nim rozgrywano wszystkie mecze kobiecej rywalizacji w ramach „The World Cup of Tennis”, która miała się rozpocząć w środę 13 listopada spotkaniem Hiszpania – Polska w 1/8 finału. Tak się jednak nie stało, bo ten pojedynek trzeba było przenieść na piątek z powodu kilkugodzinnych ulewnych opadów deszczu i spowodowanych przez nie podtopień w wielu częściach miasta.

Tenisistki rywalizowały na korcie w tymczasowej hali vis a vis Martin Carpena Arena. Fot. TM

Ostatecznie od czwartku, do środy (20 listopada) właśnie w tymczasowej hali o metalowej konstrukcji, rozstawionej na terenie parkingu dla samochodów, rozgrywany był cały BJK Cup Finals 2024. Tuż obok turniejowego obiektu znajdował się przeszklony pawilon z cateringiem i skromnym zapleczem sanitarnym dla zawodniczek. Właściwe szatnie drużyn i przestrzeń do przedmeczowej rozgrzewki usytuowane były po drugiej stronie ulicy we wnętrzu Martin Carpena Arena. Ale były dostępne dla pań do momentu aż “zaczęło się zamieszanie” z Pucharem Davisa, czyli zanim zaczęły się zjeżdżać do Malagi męskie drużyny.

Tam tez znalazły się biura organizatorów z Międzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF) oraz centrum medialne z biurem, salkami do wywiadów telewizyjnych i salą, w której odbywały się konferencje prasowe. Przestrzeń pracy dla dziennikarzy i fotoreporterów przez pierwsze dni nie była nadmiernie wypełniona. Dopiero od niedzieli zaczęło ich przybywać, a kumulacja pojawiających się nowych przedstawicieli hiszpańskich i zagranicznych redakcji nastąpiła dopiero na początku tego tygodnia.

To są może detale, w sumie dosłownie „od kuchni”, ale trudno było ich nie zauważyć. Gdy rozpoczęło się daviscupowe zamieszanie, lodówki w biurze prasowym były pełne butelek z wodą mineralną, choć wcześniej bywało z tym różnie. W restauracji, w której żywić się mogli sędziowie, organizatorzy, obsługa telewizyjna i media, we wtorek poprzedzający rozpoczęcie Davis Cup Final 8 nagle zmienił się wybór potraw na szerszy, bardziej wyszukany i pokrywających się z menu kuchni andaluzyjskiej opisywanym w poradnikach turystycznych i kulinarnych.

Równouprawnienie w ramach “The Worls Cup of Tennis” głównie na billboardach. Fot. TM

Nie jest to krytyka poziomu organizacji eventu, bo ten był raczej na wysokim poziomie. Bardziej zwrócenie uwagi na to, że za często wspominanym przez samą Billie Jean King równouprawnieniem nie idą do końca pewne działania. W końcu nawet finałowy mecz o puchar jej imienia toczył się w środę na korcie w tymczasowej metalowej konstrukcji po drugiej stronie ulicy, a nie w samej Martin Carpena Arena.

Portfel portfelowi nierówny

Włoszki wywalczyły premię w wysokości 2,4 miliona dolarów, a Słowaczki musiały się zadowolić sumą 1,4 mln. dol. Osiągnięta przez Polki i Brytyjki 1/2 finału była warta 960 tys. dol., ćwierćfinały – 520 tys., a porażka w pierwszej rundzie oznaczała kwotę 450 tys. To daje łączną pulę nagród 9,6 miliona dolarów do podziału na 12 najlepszych kobiecych drużyn świata.


“The World Cup of Tennis” ma podnieść rangę drużynowej rywalizacji, czy przyniesie też równouprawnienie? Fot. TM

Dla porównania w przypadku ośmiu zespołów grających w decydującej fazie walki o Puchar Davisa łącznie wypłacone zostaną nagrody w wysokości 8 571 428 dolarów. Zwycięzcy zgarną w niedzielę czek na 2 678 571 dol., a ich finałowi rywale 1 607 143 dol. Półfinaliści wrócą do domów z czekami na 1 071 429 dol., a ćwierćfinaliści na – 535 714 dol.

Ale jeszcze trzeba przypomnieć, że uczestnicy Davis Cup Final 8 zostali wyłonieni we wrześniowych kwalifikacjach rozgrywanych w formacie Round Robin. Czterej zwycięzcy grup zarobili po 460 417 dol., a cztery zespoły z drugich miejsc po 412 500.

Te należy można więc śmiało doliczyć do wcześniej wymienionych sum za poszczególne osiągnięcia w finałowym turnieju. W sumie więc okaże się, że w dwóch finałowych imprezach rozgrywanych pod szyldem „The World Cup of Tennis” wyższe premie trafią jednak do panów.

Udział Igi Świątek w BJK Cup Finals przyczynił się do świetnych wyników oglądalności transmisji w TVP Sport. Fot. ITF

Rzadko osiągana oglądalność

Ktoś zaraz powie, że męski tenis cieszy się większą popularnością od kobiecego. Ok, trudno z tym faktem polemizować, choć trzeba pamiętać, że różnice mogą wystąpić w poszczególnych krajach, które mają lub nie swoich reprezentantów w finałowych turniejach.

W tym miejscu trudno nie wspomnieć o wysokiej oglądalności transmisji z Malagi w TVP Sport, pomimo konkurencji w postaci meczu piłkarskiej reprezentacji kraju. W poniedziałek nakładał się z decydującymi pojedynku półfinału BJK Cup Polska – Włochy.

Mimo to spotkanie Magdy Linette z Lucią Bronzetti obejrzało ponad 550 tysięcy widzów, a Igi Swiątek z Jasmine Paolini około 675 tys. Natomiast blisko 630 tysięcy osób zasiadło przed telewizorami, by śledzić decydujący o awansie pojedynek w grze podwójnej, zakończony już po północy. W nim Świątek i Katarzyna Kawa (LOTTO PZT Team/BKT Advantage Bielsko-Biała) w zaciętych dwóch setach musiały uznać wyższość Sary Errani i Paolini, aktualnych mistrzyń olimpijskich tegorocznych igrzysk w Paryżu.

Polki znalazły się w czwórce najlepszych drużyn świata. Fot. ITF

Wyników oglądalności w Polsce obydwu imprez w ramach „The World Cup of Tennis” nie będzie okazji porównać, ponieważ żadna polska stacja nie zdecydowała się na kupno praw telewizyjnych do Davis Cup Finals 8, w którym nie ma polskich tenisistów.

Zapraszamy na relacje z Malagi w „TENIS MAGAZYNIE dzięki Bukowej Ostoi Nakielno.

Reprezentacja Polski Kobiet podczas Billie Jean King Cup Finals bierze aktywny udział w promocji Polski poprzez sport, a w ramach kampanii „Promocja Polski poprzez sport i wydarzenia sportowe” i współpracy Polskiego Związku Tenisowego z Polską Organizacją Turystyczną, ambasadorkami w Projekcie zostały: Magda Linette, Magdalena Fręch, Katarzyna Kawa oraz Maja Chwalińska. Już wkrótce zobaczymy je w spocie reklamującym wybrane regiony Polski.

Z Malagi Tomasz Dobiecki

Reprezentacja Włoch najlepsza w BJK Cup Finals, w półfinale wyeliminowała Polki. Fot. ITF

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości