Babolat ITF Seniors. Pierwszy turniej tenisowy dla 90-latków w Polsce

- Do Świnoujścia przyjechałem zagrać w singla. Mam świadomość, że to może być ostatnia okazja w moim życiu - mówi Stefan Mróz.

Tegoroczny Babolat ITF Seniors Świnoujście-Ahlbeck będzie wyjątkowy – to pierwszy w Polsce międzynarodowy turniej tenisowy dla graczy powyżej 90. roku życia. W grupie 90-latków jest m. in. Stefan Mróz: – Jak wchodzę na kort, to czuję się jak 50-latek. Tenis to nie tylko ruch, to cała filozofia, towarzystwo. Tenis jest dla mnie wszystkim.

Jest ich troje – Stefan, Wiesław i George. Wszyscy urodzili się przed 1932 rokiem. 1 czerwca wyjdą na korty przy ulicy Matejki w Świnoujściu. I będzie to historyczna chwila – do tej pory w Polsce takiego turnieju nie było.

– Międzynarodowa Federacja Tenisa kategorię powyżej 90 lat wprowadziła w 2021 roku, ale w Polsce do tej pory nie udało się zebrać przynajmniej trzech graczy w takim wieku – mówi Ireneusz Maciocha, dyrektor turnieju Babolat ITF Seniors. – Dlatego cieszymy się, że wreszcie się udało.

90-latkowie grają w grupie, każdy z każdym. Pierwsze mecze odbędą się 1 czerwca. Finałowe – dwa dni później.

Babolat ITF Seniors Świnoujście-Ahlbeck to międzynarodowy turniej dla graczy powyżej 30 roku. Rywalizują oni w kategoriach co pięć lat. W tym roku do Świnoujścia i Ahlbecku przyjechało niemal 200 graczy z Polski i całego świata.

Ze Stefanem Mrozem, uczestnikiem turnieju Babolat ITF Seniors rozmawia Marcin Maciocha.

Pamięta Pan, kiedy po raz pierwszy grał w tenisa?

– Oczywiście, że pamiętam. Miałem wtedy 14 lat. To było w Nowym Dworze Mazowieckim. Z całą rodziną trafiliśmy tam po Powstaniu Warszawskim. Mama została tam nauczycielką, ja chodziłem do szkoły. Kolega miał rakiety. Rozwiesiliśmy sznurek na boisku do siatkówki. Zakochałem się w tym sporcie, ale z czasem postawiłem na lekką-atletykę. Byłem sprinterem – osiągnąłem 11 sekund na setkę. Do tenisa wróciłem mając 26 lat. Moje uderzenia pozostawiały wiele do życzenia…

Ale, niech zgadnę, był Pan szybki?

– Dokładnie. Zamęczałem przeciwników biegając do każdej piłki. W tamtych latach grało się piłkami firmy Stomil, które stawały się bardzo szybko włochate i, przez to, wolne. Ciężko było mnie skończyć. Z czasem, z pomocą trenera, poprawiłem technikę, zacząłem grać w turniejach i odnosić pierwsze, amatorskie sukcesy.

Ma Pan 90 lat. Wielu chciałoby w tym wieku samodzielnie się poruszać – Pan wybiega na kort. Czy tenis pomaga w zachowaniu dobrego zdrowia?

– Oczywiście. Jak wchodzę na kort, to czuję się jak 50-latek. Tenis to nie tylko ruch, to cała filozofia, towarzystwo. Tenis jest dla mnie wszystkim. Z moim zdrowiem nie jest łatwo – ostatnio gram już niemal tylko debla. Ale przyjechałem do Świnoujścia zagrać w singla. Mam świadomość, że to może być ostatnia okazja w moim życiu.

Tekst i zdjęcia: Marcin Maciocha

Więcej informacji o turnieju: www.babolat.pl/itf

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Australian Open 2025. Znamy komplet ćwierćfinalistów

Poznaliśmy już komplet ćwierćfinalistów Australian Open 2025 we wszystkich pięciu konkurencjach 113. edycji wielkoszlemowej imprezy. Jedyną przedstawicielką polskiego tenisa, która pozostała w rywalizacji, jest Iga Świątek, która po pokonaniu Niemki

WADA nie złoży apelacji w sprawie Igi Świątek

Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) ​​po gruntownej analizie dokumentów nie złoży apelacji do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) w sprawie Igi Świątek, u której w sierpniu 2024 r. wykryto trimetazydynę (TMZ), substancję zabronioną.