W grze podwójnej mężczyzn udanie rozpoczęła turniej w Miami polsko-amerykańska para Hubert Hurkacz i John Isner, w 1/16 finału w dobrym stylu pokonując w dwóch setach solidny duet niemiecki Kevin Krawietz/Andreas Mies 6:3, 7:6 (3).
W I secie wystarczyło jedno przełamanie, w II potrzebny był tie-break
W secie otwarcia do wygranej parze Hurkacz/Isner wystarczyło jedno przełamanie w gemie drugim, tej straty rywale nie byli bowiem w stanie odrobić.
W drugiej partii Polak i Amerykanin stracili przewagę przełamania, jedyny raz w meczu tracąc serwis w gemie szóstym, tuż po tym jak wyszli na prowadzenie 3:2, a ponieważ później przełamań już nie było – o wyniku seta decydował tie-break. Para polsko-amerykańska straciła wprawdzie przewagę mini-breaka i przeciwnicy doprowadzili do remisu 3:3, było to jednak wszystko, na co parę niemiecką było stać w tym spotkaniu. Kolejne cztery punkty padły łupem Hurkacza i Isnera, którzy zwyciężyli w tie-breaku 7:3, cały mecz wygrywając 6:3, 7:6 (3).
Hubisner is a go! 🚦
— Tennis TV (@TennisTV) March 24, 2022
2018 and 2021 Miami singles champions @JohnIsner & @HubertHurkacz start off with a win in doubles 🤜🤛#MiamiOpen pic.twitter.com/mujK7Y15Lg
Wykazali dużą odporność nerwową
Podkreślić należy, że w secie II Polak i Amerykanin wykazali się dużą odpornością nerwową, gdyż serwowaali w tym secie po rywalach i często musieli gonić wynik, a w gemach 10. i 12., serwujac przy prowadzeniu Niemców. bronili się zarazem prtzed stratą seta.
Kolejnymi rywalami Huberta Hurkacza i Johna Isnera będą zwycięzcy meczu Nicolas Mahut./Fabrice Martin (Francja) – Austin Krajicek/Edouard Roger-Vesselin (USA/Francja).