Podczas wielkoszlemowego Australian Open 2022, udanie rozpoczęty przez reprezentantów Polski wtorek, kapitalnym występem zakończył drugi obok Huberta Hurkacza polski singlista w turnieju głównym w Melbourne Kamil Majchrzak (107. ATP), który po bardzo dobrej grze nadspodziewanie gładko pokonał nieco wyżej notowanego w światowym rankingu tenisistów Włocha Andreasa Seppiego (98. ATP) 6:1, 6:1, 7:5. W pierwszych dwóch setach to była deklasacja rywala.
Absolutna dominacja Polaka
“Szumi” od początku dominował na korcie w pierwszym secie oddając rutynowanemu rywalowi, niegdyś 18 zawodnikowi rankingu ATP, zaledwie jednego gema.
W drugiej partii piotrkowianin już w gemie drugim uzyskał przełamanie i choć w gemie następnym musiał bronić break-pointa, utrzymał podanie, “odskoczył” na 3:0 i bardzo pewnie rozstrzygnął seta na swoją korzyść. Seppi, bardzo często całkowicie bezradny, ponownie zdołał zdobyć tylko jednego gema, a dwie pierwsze partie trwały łącznie 55 minut.
Jeden set wyrównany
Walka była w tym spotkaniu jedynie w secie trzecim. Seppi prowadził nawet 5:4, ale Polak serwując by nie przegrać seta utrzymał nerwy na wodzy. “Szumi “poszedł za ciosem”, w kolejnym genie uzyskał kluczowe przełamanie i własnym serwisem zakończył mecz. Włoch musiał natychmiast zaliczyć re-breka, żeby o losach seta decydował tie-break, ale był w stanie wygrać tylko jedną akcję.
Jak się okazało, obawy, o to jak zakażenie koronawirusem i kwarantanna wpłynie na dyspozycję “Szumiego” okazały się niepotrzebne.
Zwycięska seria Polaka
Zawodnik LOTOS PZT Team, który w ostatni czwartek obchodził 26. urodziny, jest obecnie 107. w rankingu ATP Tour. Od początku roku nie przegrał jeszcze meczu, a we wtorek zwycięską serię przedłużył do czterech spotkań i dziewięciu kolejnych setów. Przed Australian Open wystąpił w ATP Cup, gdzie bez straty seta zdobył punkt w singlu w każdym meczu polskiej drużyny w grupie D, kolejno z Grecją, Gruzją i Argentyną. W tym ostatnim pokonał w wielkim stylu 44. Na świecie Federica Delbonisa.
Kamil nie mógł zagrać w półfinale przeciwko Hiszpanii, ponieważ tuż przed meczem otrzymał pozytywny wynik testu na COVID-19. Spędził siedem dni na kwarantannie w hotelu w Sydney, zanim mógł polecieć w czwartek do Melbourne. W pierwszej rundzie Australian Open wylosował bardzo doświadczonego 37-letniego Włocha Andreasa Seppiego, który w poniedziałek stracił trzy lokaty w najnowszym notowaniu i spadł na 101. miejsce.
– Przed tym meczem odczuwałem tak naprawdę jedną wielką niewiadomą, ponieważ w związku z przebytym COVID-em nie wiedziałem do końca, jak się zaprezentuję na korcie. Na treningach czułem się dobrze tenisowo, zdecydowanie gorzej fizycznie. Trochę więc musiałem zmodyfikować swoją grę i taktykę na to spotkanie. Musiałem być bardziej agresywny i grać szybciej od niego. Generalnie w ogóle się nie mogłem wahać w trakcie wymian i musiałem przejmować inicjatywę w każdy możliwy sposób. Moim zdaniem, robiłem to dzisiaj bardzo dobrze – podsumował pierwszy swój mecz Majchrzak.
– Mimo że serwis trochę nie chodził, to od samego początku byłem zdecydowanie lepszy w wymianach. Grałem od niego szybciej, zmuszałem go do błędów i odgrywania łatwiejszych piłek dla mnie, bo odpychałem go od linii głównej. Bardzo się cieszę, że udawało mi się cały czas przejmować inicjatywę. Na pewno trochę pomagał mi fakt, że Seppi operował niskim procentem pierwszego serwisu, więc cały czas wywierałem presję przy jego drugim podaniu – dodał.
W pierwszych dwóch setach zawodnik LOTOS PZT Team całkowicie zdominował grę, chociaż po dłuższych wymianach widać było u niego oznaki zmęczenia i przebytego koronawirusa. Dopiero w trzeciej partii gra się wyrównała, a Seppi zaczął utrzymywać swój serwis. Jednak kluczowe okazało się przełamanie jego podania w 11. gemie, a w kolejnym Kamil rozstrzygnął losy meczu.
– Widać było, że trzecim secie Seppi wyciągnął wnioski z pierwszych dwóch i trochę przeorganizował swoją grę. Miał zdecydowanie lepszy serwis, ale też cofnął się bardziej do tyłu i w wymianach było więcej grania. Tak naprawdę wtedy mecz się jakby rozpoczął na nowo. Ale przetrzymałem ten moment i w dalszym ciągu grałem konsekwentnie swój tenis, utrzymując bardzo wysoki poziom swojej gry. No a przy po pięć przełamałem go i potem zamknąłem ten mecz w trzech setach. Jestem bardzo zadowolony, że tenisowo super sobie poradziłem, bo kondycyjnie wciąż dochodzę dopiero do siebie po chorobie – powiedział Majchrzak.
Było to trzecie spotkanie tych tenisistów, a poprzednie dwa rozegrali na trawie. Najpierw, w 2017 roku, lepszy okazał się Seppi, nie tracąc seta w pierwszej rundzie turnieju ATP Tour w Antalyi. Potem, w czerwcu 2021 r, to Kamil wygrał w trzech setach w ćwierćfinale challengera ATP w Nottingham.
W II rundzie przeciwnikiem Kamila Majchrzaka będzie w czwartek rozstawiony z numerem 32. Australijczyk Alex de Minaur, który w I rundzie wygrał 3:6, 6:3, 6:0, 6:3 z utalentowanym Włochem Lorenzo Musettim.
Natomiast w środę 19 stycznia spotkanie w II rundzie rozegra Hubert Hurkacz, którego przeciwnikiem będzie Francuz Adrian Mannarino (69. ATP). To spotkanie zaplanowano jako czwarte od godziny 1 w nocy z wtorku na środę czasu polskiego. Rozpocznie się raczej nie wcześniej, jak około 7 rano naszego czasu.
Wiele bardzo ciekawych meczów
We wtorek w rywalizacji mężczyzn nie brakowało emocji. Pięciosetową batalię stoczyli Brytyjczyk Andy Murray i Gruzin Nikoloz Basilashvili. Wygrał Szkot, były lider rankingu ATP 6:1, 3:6, 6:4, 6:7 (5), 6:4.
Pięć setów trwał też między innymi mecz Amerykanów, w którym niżej notowany Maxime Cressy (70. ATP) zwyciężył Johna Isnera (25. ATP) 7:6 (2), 7:5, 6:7 (4), 6:7 (4), 6:4.
Bez problemów awansował natomiast, pod nieobecność Novaka Djokovicia (czytaj na: https://tenismagazyn.pl/lider-rankingu-atp/) najwyżej notowany w rankingu ATP, aktualny jego wicelider Rosjanin Daniił Miedwiediew, który pokonał w trzech setach Szwajcara Henri Laaksonena (91. ATP) 6:1, 6:4, 7:6 (3)
Z turnieju wycofał się rozastawiony z numerem ósmym, zajmujący ósmą lokatę w rankingu ATP Norweg Casper Ruud. Zastąpił go lucky loser Riman Safiullin, ale Rosjanin (149. ATP) rewelacyjnie spisujący się w pierwszych dniach roku w ATP Cup w Sydney nie wykorzystał szansy przegrywając ze Słowakiem Alexem Molcanem 3:6, 6:7 (11), 7:5, 5:7 (6).
Szansy nie wykorzystał również inny lucky loser Damir Dżumhur z Bośni i Hercegowiny, który gładko przegrał z Hiszpanem Pablo Andujar-Albą 1:6, 5:7, 1:6.
Dodać jeszcze można, że po pięciu setach awansowali we wtorek także: Arthur Rinderknech (Francja), Amerykanin Frances Tiafoe, Argentyńczyk Sebastian Baez oraz Kanadyjczyk Alex-Auger Aliassime.
W ostatnim meczu dnia nie miał kłopotów z awansem jeden z faworytów Grek Stefanos Tsitspas (4. ATP), pewnie pokonując Szweda Mikaela Ymera (86. ATP) 6:2, 6:4, 6:3.
Krzysztof Maciejewski
Tomasz Dobiecki
Wyniki drugiego dnia Australian Open 2022
mężczyźni
Alex Molcan (Słowacja) – Roman Safiullin (Rosja) 6:3, 7:6 (11), 5:7, 7:6 (6)
Pablo Andujar (Hiszpania) – Damir Dżumhur (BiH) 6:1, 7:5, 6:1
Kamil Majchrzak (Polska) – Andreas Seppi (Włochy) 6:1, 6:1, 7:5
Alex de Minaur (Australia, 32) – Lorenzo Musetti (Włochy) 3:6, 6:3, 6:0, 6:3
Andy Murray (Wielka Brytania, WC) – Nikoloz Basilaszwili (Gruzja, 21) 6:1, 3:6, 6:4, 6:7 (5), 6:4.
Taro Daniel (Japonia, Q) – Tomas Barrios Vera (Chile, Q) 7:6 (5), 6:1, 6:1
Steve Johnson (USA) – Jordan Thompson (Australia) 7:6 (5), 6:7 (6), 4:6, 6:3, 6:3
Jannik Sinner (Włochy, 11) – Joao Sousa (Portugalia, LL) 6:4, 7:5, 6:1
Roberto Bautista Agut (Hiszpania, 15) – Stefano Travaglia (Włochy) 7:6 (2), 6:4, 5:7, 6:1
Philipp Kohlschreiber (Niemcy) – Marco Cecchinato (Włochy) 6:4, 7:5, 7:6 (0)
Frances Tiafoe (USA) – Marco Trungelliti (Argentyna, Q) 3:6, 6:4, 6:2, 3:6, 6:2
Taylor Fritz (USA, 20) – Maximilian Marterer (Niemcy, Q) 7:6 (8)m 6:3, 6:2
Grigor Dimitrow (Bułgaria, 26) – Jiri Lehecka (Czechy, Q) 6:4, 4:6, 6:3, 7:5
Benoit Paire (Francja) – Thiago Monteiro (Brazylia) 6L4, 3:6, 7:5, 2:6, 7:5
Sebastian Baez (Argentyna) – Albert Ramo (Hiszpania) 6:4, 4:6, 6:3, 1:6, 6:2.
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 4) – Mikael Ymer (Szwecja) 6:2, 6:4, 6:3
Andriej Rublow (Rosja, 5) – Gianluca Mager (Włochy) 6:3, 6:2, 6:2
Ricardas Berankis (Litwa) – Roberto Carballes (Hiszpania) 6:1, 3:6, 2:6, 6:3, 6:4
Norbert Gombos (Słowacja, Q) – Timofiej Skatow (Kazachstan, Q) 6:3, 6:2, 1:6, 6:4
Marin Cilić (Chorwacja, 27) – Emilio Gomez (Ekwador, Q) 6:3, 6:1, 6:2
Daniel Evans (Wielka Brytania, 24) – David Goffin (Belgia) 6L4, 6:3, 6:0
Arthur Rinderknech (Francja) – Alexei Popyrin (Australia) 7:5, 4:6, 6:2, 3:6, 6:3
Alejandro Davidovich (Hiszpania) – Alex Bolt (Australia, WC) 6:3, 6:3, 6:4
Felix Auger-Aliassime (Kanada, 9) – Emil Ruusuvuori (Finlandia) 6:4, 0:6, 3:6, 6:3, 6:4
Diego Schwartzman (Argentyna, 13) – Filip Krajinović 6:3, 6:4, 7:5
Christopher O’Connell (Australia, WC) – Hugo Gaston (Francja) 7:6 (4), 6:0, 4:6, 6:1
Tomas Machac (Czechy, Q) – Juan Manuel Cerundolo (Argentyna) 6:3, 2:6, 6;4, 6:2
Maxime Cressy (USA) – John Isner (USA, 22) 7:6 (3), 7:5, 6:7 (4), 6:7 (4), 6:4
Richard Gasquet (Francja) – Ugo Humbert (Francja, 29) 3:6, 7:6 (4), 7:6 (3), 6:3
Botic van de Zandschulp (Holandia) – Jan-Lennard Struff (Niemcy) 6:4, 6:3, 6:2
Nick Kyrgios (Australia) – Liam Broady (Wielka Brytania, Q) 6L4, 6:4, 6:3
Daniił Miedwiediew (Rosja, 2) – Henri Laaksonen (Szwajcaria) 6:1, 6:4, 7:6 (3)