W wieku 92 lat zmarł Henryk Golimowski. Przez 25 lat był prezesem okręgowego związku tenisowego, działaczem sportowym, wychowawcą wielu pokoleń polskich tenisistów i wielkim patriotą – w czasie drugiej wojny światowej uczestnikiem słynnej akcji Bollwerk.
– Pana Henryka pamiętam doskonale. To był mój pierwszy i jedyny trener – wspomina Wojciech Fibak, znakomity polski tenisista lat 70. i 80. – To on uczył mnie techniki na korcie. Był bardzo mocno związany z moim macierzystym klubem – AZS Poznań. To pod jego czujnym okiem godzinami odbijałem piłkę na ściance przy torach kolejowych na obiekcie przy ulicy Noskowskiego.
Z wykształcenia pan Henryk był elektrykiem. W czasie okupacji wziął udział w akcji Bollwerk. W lutym 1942 roku w porcie przy Warcie spłonęło kilka ton żywności, przeznaczonych dla żołnierzy niemieckich, ponad pięć tysięcy kompletów ogumienia dla pojazdów bojowych, a także zaopatrzenie dla wojska, niezbędne na froncie wschodnim w czasie rosyjskiej zimy: narty, buty i ciepła odzież. Straty oszacowano na 1,5 mln ówczesnych marek
Po wojnie Henryk Golimowski zaprojektował także wiele poznańskich neonów, m.in. napis Akumulatory nad akademikiem Jowita. Był kierownikiem pracowni przedsiębiorstwa projektów przy Urzędzie Wojewódzkim w Poznaniu.
Australian Open 2025. Porażka Stefanosa Tsitsipasa z Alexem Michelsenem największą niespodzianką
Poniedziałek 13 stycznia, drugi dzień odbywającego się w Melbourne wielkoszlemowego turnieju tenisowego Australian Open 2025 był bardzo bogaty w wydarzenia. Odbyło się 28 meczów pierwszej rundy gry