Wymęczony awans pary Hugo Nys/Jan Zieliński w Genewie

Jan Zieliński i Hugo Nys. Fot. Sandra Kalinowska

Monakijsko-polska para deblowa Hugo Nys/Jan Zieliński jeszcze przed występem w wielkoszlemowym turnieju Roland Garros 2024 zdecydowała sprawdzić formę, uczestnicząc w imprezie ATP 500 Gonet Geneva Open. We wtorek duet Hugo Nys/Jan Zieliński zameldował się w drugiej rundzie – ćwierćfinale – gry podwójnej imprezy w Szwajcarii, nie bez kłopotów wygrywając 4:6, 7:5, 10-7 z parą czeską Tomas Machac/Petr Nouza.

Mecz od początku był bardzo wyrównany, a para czeska nie ustępowała rozstawionej w turnieju z jedynką parze monakijsko-polskiej. W secie otwarcia wszystko, co najistotniejsze, zdarzyło się w jego końcówce.

W gemie dziewiątym pierwsze w meczu dwa break-pointy wypracowali tenisiści czescy i drugiego z nich wykorzystując objęli w secie prowadzenie 5:4, by w następnym gemie, przy własnym serwisie zamknąć pierwszą partię meczu zwycięstwem 6:4. Hugo Nys i Jan Zieliński mieli wprawdzie szanse, by natychmiast na stratę podania odpowiedzieć re-breakiem, ale najpierw nie wykorzystali break-pointa, a za moment przegrali również wymianę, decydującą o wyniku pierwszej odsłony meczu i set otwarcia zapisała na swoim koncie para Tomas Machac/Petr Nouza.

W secie drugim niżej notowana para czeska również nie ustępowała faworytom i była blisko odniesienia w meczu sensacyjnego zwycięstwa.

W drugiej odsłonie pojedynku Czesi już w trzecim gemie zdobyli break, obejmując prowadzenie 2:1 z przewagą breaka i gdyby tę przewagę utrzymała – ona byłaby w ćwierćfinale. Hugo Nys i Jan Zieliński natychmiast jednak odpowiedzieli przełamaniem powrotnym, w najdłuższym w meczu gemie czwartym drugiego seta po wykorzystaniu czwartego break-pointa zdobywając jednak re-break, a w końcówce –  raz jeszcze przełamując serwis rywali w gemie 12., przechylili szalę zwycięstwa w drugiej partii na swoją korzyść, wygrywając 7:5 i doprowadzając do rozstrzygającego seta trzeciego, rozgrywanego w formule super tie-breaka do 10. zdobytych punktów, a w razie potrzeby, od remisu 9:9, do dwóch punktów przewagi którejś z par.

W decydującym secie Hugo Nys i Jan Zieliński pierwsi zdobyli punkt przy serwisie rywali, w drugiej akcji obejmując prowadzenie 2:0, ale trzy następne wymiany, w tym dwie przy własnym podaniu przegrali – było więc 3:2 z przewagą mini-breaka dla pary czeskiej. Faworyci raz jeszcze natychmiast odpowiedzieli tym razem mini-przełamaniem powrotnym, a od wyniku 4:4 zdobyli cztery punkty z rzędu, w tym dwa przy serwisie przeciwników i tej przewagi już nie roztrwonili. Wprawdzie Tomas Machac i Petr Nouza poderwali się jeszcze do walki od wyniku 4:8, doprowadzając do rezultatu 7:8, ale w tym momencie serwis do dyspozycji mieli Hugo Nys i Jan Zieliński, którzy wygrywając obie akcje, rozpoczynane własnym podaniem, zwyciężyli w rozstrzygającym secie trzecim 10-7 i zameldowali się w ćwierćfinale gry podwójnej turnieju w Genewie, po odwróceniu przebiegu rywalizacji, pokonując duet Tomas Machac/Petr Nouza 4:6, 7:5, 10-7. Mecz trwał 1,5 godziny.

Dodać należy, że pierwotnie para Hugo Nys/Jan Zieliński miała się na początek turnieju zmierzyć z parą hindusko-francuską N. Sriram Balaji/Nicolas Mahut.

W ćwierćfinale Hugo Nys i Jan Zieliński zmierzą się z parą Gonzalo Escobar/Ołeksandr Niedowiesow (Ekwador/Kazachstan).

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

najlepsze singlistki gry pojedynczej

WAMA LADIES 2024 po raz ósmy w Olsztynie

Na kortach TKKF Skanda Olsztyn odbył się już po raz ósmy turniej WAMA LADIES 2024 zorganizowany przez KS Budowlani Olsztyn, przy wsparciu gminy Olsztyn. W turnieju PZT SiA udział