W sobotę w siódmym dniu rozgrywanego w meksykańskim kurorcie Cancun kończącego sezon WTA Tour w kobiecym tenisie turnieju GNP Seguros WTA Finals Cancun 2023 miały zostać rozegrane półfinały zarówno w grze pojedynczej, jak i. w grze podwójnej. W roli głównej, wystąpił jednak… deszcz i tylko Jessica Pegula zdołała awansować do finału gry pojedynczej. Mecz Iga Świątek – Aryna Sabalenka został przerwany po 18 minutach przy prowadzenie Polki 2:1 w secie pierwszym i ma zostać dokończony w niedzielę. Również na niedzielę zaplanowano pozostałe spotkania półfinałowe. Organizatorzy oficjalnie podjęli decyzję, że finały odbędą się w poniedziałek.
Grały 18 minut

Szlagierowy pojedynek dwóch najlepszych obecnie tenisistek świata, liderki rankingu WTA Aryny Sabalenki. z Białorusi i wiceliderki rankingu Igi Świątek, która po turnieju w Cancun, chce zdetronizować tenisistką białoruską, kiedy tylko zawodniczki pojawiły się na korcie, od początku był bardzo interesujący.
Po dwóch gemach błyskawicznie wygranych do zera przez zawodniczki serwujące pierwsza drobne kłopoty miała w secie otwarcia Iga Swiątek, ale w trzecim gemie utrzymała podanie po obronie break-pointa. Niestety w tym momencie zaczęło w Cancun padać i pojedynek został przerwany przy wyniku 30:30 w gemie czwartym przy serwisie Aryny Sabalenki, po zaledwie 18 minutach rywalizacji.
Kilkakrotnie wydawało się już, że tenisistki powrócą do rywalizacji, gdyż kort kilka razy został osuszony i był gotowy do gry, ale za każdym razem do wznowienia meczu nie doszło, gdyż w Cancun znowu zaczynało intensywnie padać. Ostatecznie szlagierowe spotkanie ma zostać dokończone w niedzielę.
Cori Coco Gauff bezradna
5⃣1⃣-0 in 2023 after winning the opening set! 🫢@JPegula is undefeated in Cancun! She will face the winner of Swiatek/Sabalenka for a shot at the GNP Seguros @WTAFinals title!
— wta (@WTA) November 5, 2023
#WTAFinals | #GNPSegurosWTAFinalsCancun pic.twitter.com/mAXTW8KNJa
W sobotę do finału zdołała awansować tylko w grze pojedynczej Jessica Pegula, która w amerykańskim półfinale zdeklasowała młodszą o 10 lat rodaczkę Coco Cori Gauff wygrywając 6:2, 6:1.
Jessica Pegula, która fazę grupową turnieju przeszłą jak burza, w grupie Niebieskiej – Balcar wygrywając wszystkie mecze bez straty seta, rozpoczęła półfinał od breaka i tak naprawdę, ani na moment nie zwolniła, nadspodziewanie łatwo uzyskując awans do finału, po błyskawicznym zwycięstwie z Cori Coco Gauff, turniejową trójką, w dwóch setach 6:2, 6:1. Jednostronny mecz trwał tylko 64 minuty!. Młodsza z Amerykanek była w tym pojedynku bezradna!
W secie otwarcia 19-letnia Cori Coco Gauff zdołała o 0;2 doprowadzić do remisu 2:2, by już do końca partii nie zdobyć gema, a w secie drugim zdołała ugrać jedynie gema honorowego. Solidnie, starannie grająca Jessica Pegula znacznie lepiej poradziła sobie w trudnych warunkach, bo jak zresztą zawsze w Cancun, tenisistkom utrudniał grę silny wiatr.
Na to się zanosiło
Dodać wypada, że w sobotę już od początku wiele wskazywało, że opady deszczu, uniemożliwią w ogóle rozgrywanie w sobotę jakichkolwiek spotkań.
Zaplanowany w siódmym dniu imprezy jako pierwszy, półfinałowy mecz gry podwójnej Gabriela Dabrowski/Erin Routli.ffe – Nicole Melichar Martinez/Ellen Perez przez ponad dwie godziny w ogóle się nie rozpoczął organizatorzy podjęli więc decyzję o zmianie harmonogramu gier i rozpoczęciu ich trzy godziny później niż pierwotnie zakładano.
Osuszono kort, ale… deszcz znowu zaczął padać. Na szczęście dla organizatorów, a przede wszystkim dla tenisistek, pogoda wreszcie się poprawiła. Tuż po północy naszego czasu na korcie pojawiły się Cori Coco Gauff i Jessica Pegula, by rozegrać półfinał gry pojedynczej…..
Zdecydowano także, że po meczu Świątek – Sabalenka, dokończony zostanie mecz gry podwójnej, w którym amerykańska para Gauff/Pegula mierzyła się z duetem Laura Siegemund/Wiera Zwonariowa (Niemcy/tenisistka rosyjska). Ten mecz został przerwany jeszcze w piątek. Amerykanki, które by awansować do półfinału debla, potrzebowały zwycięstwa w dwóch setach, wygrały pierwszą partię spotkania 6:3, a w secie drugim, w momencie przerwania meczu, było 1:1 i w gemie trzecim, przy jej serwisie, 40:30 dla pary Siegemund/ Zwonariowa.
Ten mecz miał wskazać półfinałowe rywalki dla duetu australijsko-belgijskiego Storm Hunter/Elise Mertens.
Dopiero na koniec dnia, rozegrany miał być mecz , który pierwotnie w sobotę miał być być meczem pierwszym.
Ostatecznie z tych planów i tak nic nie wyszło. górą były w sobotę opady deszczu.
Plan na niedzielę
W niedzielę na godzinę 18.30 czasu polskiego zaplanowane zostało dokończenie meczu deblowego Cori Coco Gauff/Jessica Pegula kontra z Laura Siegemund/Wiera Zwonariowa. Następnie mają się odbyć dwa półfinały gry podwójnej. Po zakończeniu tych spotkań na kort mają wrócić Iga Świątek i Aryna Sabalenka.
Turniej miał trwać do niedzieli, ale zła pogoda zweryfikowała te plany. Organizatorzy oficjalnie podjęli decyzję, że turniej zostaje przedłużony, a finały odbędą się w poniedziałek.
Oby tylko pogoda okazałą się łaskawsza, gdyż prognozy dla Cancun, przynajmniej na niedzielę – nie są najlepsze…
Krzysztof Maciejewski