WTA Elite Trophy 2023. Beatriz Haddad Maia z podwójnym triumfem

Beatriz Haddad Maia wyjechała z Chin w podwójnej koronie zdobywając tytuły zarówno w grze pojedynczej, jak i w grze podwójnej! Fot. WTE Elite Trophy 2023/WTA Tour

Zakończył się rozgrywany na twardych kortach w chińskim Zhuhai  turniej WTA Elite Trophy 2023. Impreza z udziałem 12 najlepszych tenisistek kończącego się sezonu 2023 oraz sześciu najlepszych par deblowych kobiecego tenisa na świecie spośród tych, które nie zdołały zakwalifikować się do WTA Finals 2023 w meksykańskim Cancun (osiem najlepszych zawodniczek i osiem najlepszych par deblowych) przyniosła wielki triumf Beatriz Haddad Mai. Brazylijka wyjechała z Chin w podwójnej koronie zdobywając tytuły zarówno w grze pojedynczej, jak i w grze podwójnej!

W obu setach decydował tie-break

Finał kobiet, w którym zmierzyły się Beatriz Haddad Maia (19. WTA) i chińska tenisistka Qinwen Zheng (18. WTA), był niezwykle emocjonujący. Choć ostatecznie do rozstrzygnięcia  wystarczyły dwa sety, gdyż Brazylijka wygrała 7:6 (11), 7:6 (4), mecz trwał blisko trzy godziny – dokładnie dwie godziny, 52 minuty, a każdy z setów zakończony tie-breakiem – po 86 minut.

Emocji dostarczył zwłaszcza, pełen zwrotów sytuacji dramatyczny tie-break, który przesądził o losach seta otwarcia, wygrany przez Brazylijkę 13:11. Najpierw piłki setowej nie wykorzystała Haddad Maia, następnie dwóch Zheng Qinwen, a w dalszej fazie rywalizacji jeszcze dwóch Brazylijka oraz jednej Chinka, by wreszcie przy czwartej piłce setowej na swoją korzyść seta zwycięstwem 7:6 (11), zamknęła tenisistka brazylijska.

Wcześniej w pierwszej partii finału wiele się działo. Zheng Qinwen, która obroniła break-point w gemie drugim oraz dwa break-pointy w gemie szóstym, a dzięki przełamaniu serwisu rywalki w gemie piątym prowadziła z przewagą breaka 4:2,  korzystnego wyniku jednak nie utrzymała. W trudnym momencie Beatriz Haddad Maia wreszcie zamieniła break-point na przełamanie powrotne, doprowadzając po breaku w gemie ósmym  do remisu 4;4, a że więcej breaków, ani nawet break-pointów już w pierwszej partii meczu nie było, do rozstrzygnięcia seta niezbędny okazał się tie-break.

Druga odsłona finału również była bardzo interesująca. Tym razem Brazylijka dwukrotnie po zdobyciu przełamania obejmowała prowadzenie, które powiększała, ale zarówno z wyniku 1:3 jak i 3:5 dopingowana przez kibiców Zheng Qinwen doprowadzała do wyrównania. Do rozstrzygnięcia ponownie niezbędny był zatem tie-break. W secie drugim nie był on aż tak dramatyczny jak kilkadziesiąt minut wcześniej. Wprawdzie Beatriz Haddad Maia pierwsza straciła punkt przy własnym serwisie, ale od wyniku 0:2 wygrała pięć akcji z rzędu i przewagi już nie roztrwoniła. Po trzecim mini-przełamaniu, Brazylijka obejmując prowadzenie 6:3 wypracowała trzy z rzędu piłki meczowe i chociaż pierwszej przy własnym serwisie nie wykorzystała, przy drugiej – również przy własnym serwisie – zamknęła finał wygrywając tie-break seta drugiego 7:4 i w efekcie cały mecz finałowy 7:6 (11), 7:6 (4).

Będzie awans Brazylijki w rankingu WTA

Dzięki triumfowi w grze pojedynczej turnieju WTA Elite Trophy 2023, Beatriz Haddad Maia, która zaczynała imprezę jako 19 „rakieta” świata i była rozstawiona z numerem „ósmym”, w notowaniu rankingu WTA z 30 października 2023 przesunie się na pozycję jedenastą i będzie otwierać drugą dziesiątkę światowego rankingu tenisistek.

Pokonana w finale Chinka Zheng Qinwen, dotychczas zajmująca w rankingu WTA 18. lokatę (turniejowa „siódemka”), awansuje na miejsce piętnaste.

Magda Linette, druga obecnie polska tenisistka, która również brała udział w WTA Elite Trophy 2023, ale odpadła po fazie grupowej przegrywając oba mecze i zajmując ostatnie trzecie miejsce w grupie A (Azalia), w najnowszym notowaniu rankingu WTA zanotuje w poniedziałek spadek z 23. na 24. pozycję.

Dodać jedynie można, że to lokaty, na których Beatriz Haddad Maia, Zheng Qinwen oraz Magda Linette, niemal na pewno zakończą sezon oraz rok 2023.

Kudermetova i Haddad Maia wygrywają w grze podwójnej

Zwycięstwo w grze podwójnej duetu Beatriz Haddad Maia/Veronika Kudermetova.

Tymczasem Beatriz Haddad Maia, po zwycięskim finale gry pojedynczej, po krótkim odpoczynku ponownie pojawiła się na korcie, w parze z rosyjską tenisistką Veroniką Kudermetovą rozgrywając finałowe spotkanie gry podwójnej. Tak się złożyło, że w meczu o tytuł rywalizowały dwa najwyżej rozstawione duety. Para Veronika Kudermetova/Beatriz Haddad Maia (1), rywalizowała z rozstawioną z „dwójką” parą japońsko- indonezyjską Miyu Kato/Aldila Sutjadi. Główne faworytki turnieju, a więc Veronika Kudermetova i Beatriz Haddad Maia, choć nie ustrzegły się sporej liczby błędów i nie brakowało w finale walki, wygrały dość pewnie po godzinie i 13 minutach w dwóch setach 6:3, 6:3.

W secie otwarcia doszło do jednego przełamania, które w gemie szóstym zdobyła para brazylijsko-rosyjska obejmując prowadzenie 4:2 i przewagi nie roztrwoniła. Rywalki, które wcześniej nie wykorzystały break-pointa w gemie trzecim, mogły od razu odpowiedzieć przełamaniem powrotnym, ale nie wykorzystały dwóch break-pointów.

Veronika Kudermetova i Beatriz Haddad Maia mogły z kolei wygrać pierwszą partię finału wcześniej, lecz prowadząc 5:2 zmarnowały przy serwisie przeciwniczek cztery z rzędu piłki setowe. Miyu Kato i Aldila Sutjadi wówczas przedłużyły jeszcze rywalizację wygrywając od wyniku 0:40 cztery kolejne wymiany, ale za moment , przy wlasnym serwisie, duet rosyjsko-brazylijski przegrał tylko jedną akcję, przy czwartej w secie otwarcia piłce setowej zamykająśc set zwycięstwem 6:3.

W drugiej odsłonie finału, na dziewięć rozegranych gemów mieliśmy aż sześć przełamań, w tym  w gemach  3-5, aż pięć z rzędu. Miyu Kato i Aldila Sutjadi dwukrotnie natychmiast odrabiały stratę serwisu, ale gdy po raz trzeci nie utrzymały podania na 3:4, nie dały już rady odwrócić przebiegu zmagań. Po pięciu kolejnych gemach przegranych przez pary serwujące, w gemie ósmym Veronika Kuedermetova i Beatriz Haddad Maia utrzymały wreszcie podanie podwyższając prowadzenie na 5:3, by już po9 paru minutach, po jeszcze jednym breaku zamknąć finał zasłużonym zwycięstwem 6:3, 6:3.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości