W aż pięciu finałach gry pojedynczej wystąpili w niedzielę Biało-Czerwoni w imprezach rangi turniejów ITF, bądź w jednym przypadku – challengera ATP. Niestety decydujące mecze w większości nie potoczyły się po myśli przedstawicieli polskiego tenisa. Po tytuł mistrzowski sięgnęła tylko trzecia obecnie polska tenisistka Magdalena Fręch (79. WTA), triumfując w turnieju ITF W 100 na twardych kortach w hiszpańskiej miejscowości Les Franqueses del Valles. Finałowe spotkania przegrali natomiast: Martyna Kubka, Maks Kaśnikowski, Daniel Michalski oraz Olaf Pieczkowski.
Fręch pokonała Errani
Magdalena Fręch po raz pierwszy w kończącym się sezonie 2023 wystąpiła w imprezie ITF i spisała się świetnie sięgając w niedzielę po tytuł mistrzowski. W finale turnieju ITF 100 Torneig Internacional Els Gorchs, w hiszpańskiej miejscowości Les Franqueses del Valles, urodzona w Łodzi tenisistka Górnika Bytom, rozstawiona w zawodach z numerem „drugim”, pokonała w trzech setach Włoszkę Sarę Errani 7:5, 4:6, 6:4. Włoszka (obecnie 107. WTA) najlepsze lata kariery ma już wprawdzie raczej za sobą, ale to bardzo wartościowy sukces Magdaleny Fręch, gdyż Errani najwyżej w karierze – 20 maja 2013 – w grze pojedynczej klasyfikowana była w rankingu WTA na piątej pozycji, a w grze podwójnej ma w dorobku pięć tytułów wielkoszlemowych, w tym karierowego Wielkiego Szlema, i była liderką światowego rankingu deblistek.
Co jeszcze ważniejsze, dzięki sukcesowi w Hiszpanii, Magdalena Fręch awansuje w rankingu WTA na 63 miejsce. To jej życiówka, tak wysoko nie była bowiem klasyfikowana jeszcze nigdy.
Dla polskiej tenisistki to siódmy tytuł w karierze, pierwszy o roku 2021.
Komplet wyników uzyskanych przez Magdalenę Fręch w Hiszpanii:
pierwsza runda: Darja Semenistaja (Łotwa) 4:6, 6:2, 6:0
druga runda: Maria Bondarenko (Rosja) 6:1, 6:2
ćwierćfinał: Lina Glushko (Izrael) 6:4, 6:0
półfinał: Wiktorija Tomowa (Bułgaria) 6:2, 6:4
finał: Sara Errani (Włochy) 7:5, 4:6, 6:4
Bardzo zacięty finał trwał aż trzy godziny, 12 minut, a o tym jak wyrównana była to batalia najdobitniej świadczy fakt, że Polka w całym meczu wygrała o jedną! akcję więcej od Włoszki (117-116).
Był to pierwszy mecz obu tenisistek.
Magdalena Fręch w niedzielnym spotkaniu siedmiokrotnie nie utrzymała podania. Sama z kolei wykorzystała osiem z wypracowanych 18 break-pointów.
Pierwszy finał Maksa w challengerze
Na pochwałę zasługuje również Maks Kaśnikowski, który po raz pierwszy w karierze dotarł do finału challengera ATP. W finale imprezy CH 50 we włoskiej miejscowości Ortisei, młody Polak (310. ATP) stoczył bardzo zacięty, trwający niemal trzy godziny tenisowy bój z wyżej notowanym Słowakiem Lukasem Kleinem (181. ATP), przegrywając po trzech setach zakończonych tie-breakami 7:6 (4), 6:7 (4), 6:7 (8). Dodać warto, że Polak nie wykorzystał dwóch piłek meczowych.
Obaj tenisiści zmierzyli się po raz pierwszy.
Pozstałe finałowe pojedynki reprezentantów Polski
Martyna Kubka (443. WTA) z finale turnieju ITF W25 zmierzyła się z ponad 100 miejsc wyżej klasyfikowaną fińską tenisistką Anastazją Kulikovą (322. WTA). W drugiej potyczce obu tenisistek, po raz drugi lepsza okazała się Kulikova, która sięgnęła po tytuł wygrywając w trzech setach 6:4, 3:6, 6:1.
Daniel Michalski (261. ATP) ponownie zawitał na Sardynię, na włoskiej wyspie docierając do finału imprezy ITF M25 w Santa Margherita di Pula, w którym po raz drugi w karierze pokonał Polaka hiszpański tenisista Orion Roca Batalla (202. ATP). Hiszpan zwyciężył tym razem, po odwróceniu przebiegu rywalizacji w trzech setach 2:6, 6;1, 6:4.
Również z tenisistą hiszpańskim, w finale turnieju ITF M15 w Monastyrze w Tunezji, mierzył się Olaf Pieczkowski (645. ATP). Sporo wyżej notowany w światowym rankingu Alberto Barroso Campos (483. ATP) nie dał Pieczkowskiemu szans, wygrywając zdecydowanie 6:1, 6:1.
Krzysztof Maciejewski