WTA 500 w Abu Zabi. Awans Magdy Linette, porażka Magdaleny Fręch

Magda Linette awansowała do drugiej rundy turnieju w Abu Zabi. Niestety, ta sztuka nie udała się Magdalenie Fręch. Fot. Monika Piecha

Magda Linette (38. WTA)  oraz Magdalena Fręch (28. WTA) występują w tym tygodniu (3-9 lutego) w  turnieju WTA 500 Mubadala Abu Dhabi Open  presented by Abu Dhabi Sports Council w Abu Zabi – stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. We wtorek 4 lutego obie Polki rozegrały mecze pierwszej rundy (1/16 finału) gry pojedynczej. Do 1/8 finału awansowała  Magda Linette.

Pewna wygrana Noskovej

Jako pierwsza z dwójki Biał-Czerwonych na korcie pojawiła się Magdalena Fręch, która zmierzyła się z dobrze znaną w Polsce Czeszką Lindą Noskovą (39. WTA). Podopieczna trenera Andrzeja Kobierskiego była w tym meczu zdecydowanie słabsza, po godzinie i dwóch minutach przegrywając w dwóch setach 0:6, 3:6.

Magdalena Fręch. Fot. Tomasz Barański
Magdalena Fręch. Fot. Tomasz Barański

O secie otwarcia Polka z pewnością będzie chciała jak najszybciej zapomnieć, gdyż wygrała w nim zaledwie osiem wymian, po 23 minutach przegrywając 0:6.

Set drugi był już bardziej wyrównany, ale Magdalena Fręch zdołała ugrać trzy gemy. Polka miała praktycznie jedna szansę, by na dobre wrócić do meczu, ale w najdłuższym w całym meczu piątym gemie drugiej partii nie wykorzystała dwóch break-pointów. Linda Noskova, ćwierćfinalistka Australian Open 2024, podczas którego pokonała m.in. Igę Świątek, mistrzyni juniorskiego Roland Garros 2021 w grze pojedynczej wybrnęła jednak wówczas z opresji utrzymując podanie, po czym w kolejnym gemie zdobyła break na 4:2 i wypracowanej wówczas przewagi już nie roztrwoniła, wygrywając trwający 39 minut drugi set meczu 6:3 i tym samym cały wtorkowy mecz 6:0, 6:3.

Zwłaszcza z serwisem rywalki druga obecnie w rankingu WTA polska tenisistka  zupełnie nie potrafiła sobie we wtorek poradzić, większość gemów serwisowych Czeszki przegrywając na sucho, bądź do 15.

W meczu o awans do ćwierćfinału Linda Noskova zagra z rozstawioną w imprezie z numerem czwartym Hiszpanką Paulą Badosą (10. WTA), która jako turniejowa dwójka, podobnie jak najwyżej rozstawiona, reprezentująca Kazachstan  Elena Rybakina (5. WTA), turniejowa trójka, rosyjska tenisistka Daria Kasatkina (11. WTA) oraz Julija Putincewa z Kazachstanu (20 .WTA), turniejowa czwórka, rozpocznie udział w imprezie od drugiej rundy.

Zacięty set drugi i zwycięstwo Linette

Przeciwniczką Magdy Linette była we wtorek Meksykanka Renata Zarazua (66.WTA), tenisistka, która do turnieju głównego w Abu Zabi przebiła się po przebrnięciu dwustopniowych kwalifikacji. Polka  wygrała w dwóch setach 6:4, 7:6 (6), ale zwycięstwo nie przyszło tenisistce a Poznania łatwo, a dwusetowy pojedynek trwał dwie godziny, 10 minut, w tym sam set drugi godzinę, 26 minut

Set pierwszy lepiej zaczęła Magda Linette, która zdobyła breaki w gemach trzecim oraz siódmym i obejmując prowadzenie 5:2 znalazła się już tylko o jeden wygrany gem od zwycięstwa. Polka rzeczywiście wygrała set otwarcia, ale dopiero 6:4. Renata Zarazua do końca walczyła, w gemie ósmym obroniła trzy z rzędu piłki setowe, po czym wykorzystując drugi w tym gemie break-point odrobiła połowę strat, a następnie utrzymała podanie i przegrywała już tylko 4;5. Na więcej poznanianka już rywalce nie pozwoliła i serwując po raz drugi po wygraną w secie szansy już nie zmarnowała –  po 44 minutach zapisując set otwarcia na swoim koncie.

Druga odsłona meczu była jeszcze bardziej zacięta,trwała bez czterech minut 1,5 godziny, a serwująca w tej partii jako pierwsza Renata Zarazua naprawdę mogla żałować, że nie do/prowadziła co najmniej do rozstrzygającego seta trzeciego.

W secie drugim Magda Linette przez czły czas musiała gonić wynik. Polka wyrównywała na 1;1, 2;2, następnie w gemie czwartym natychmiast odrobiła stratę serwisu, by po kilku minutach ponownie nie utrzymać podania i przegrywać 2;4. Również teraz tenisistka AZS Poznań i LOTTO PZT Team natychmiast odpowiedziała re-breakiem, po czym przy własnym serwisie wyrównała w secie na 4;4. Od tego momentu obie zawodniczki utrzymywały serwis, więc o wyniku drugiej partii decydował tie-break. Co prawda Renata Zarazua mogła wygrać drugą odsłonę pojedynku 6:4, ale prowadząc 5;4 nie wykorzystała przy serwisie Polki piłki setowej.

W tie-breaku także niemal do końca wszystko układało się po myśli Meksykanki. Renata Zarazua pierwsza zdobyła w rozstrzygającej rozgrywce mini-break na 2;1 i chociaż od prowadzenia 3;1 straciła trzy punkty z rzędu, w tym na 3:2 przy własnym serwisie, nie poddała się, a po min-breaku na 6:5 wypracowała piłkę setową, na dodatek mając za chwilę do dyspozycji serwis. Dopiero w tym kluczowym momencie niżej notowana od Polki w światowym rankingu Meksykanka nie wytrzymała obciążenia. Magda Linette nie tylko obroniła piłkę setową, ale wygrywając również następną akcję przy serwisie rywalki, wypracowała meczbola i przy własnym serwisie zamknęła mecz meldując się w 1/8finału po pokonaniu Renaty Zarazu 6:4, 7:6 (6).

Przeciwniczką Magdy Linette w meczu o awans do ćwierćfinału będzie rosyjska tenisistka Anastazja Pawluczenkowa, która pokonała Amerykanką Sofią Kenin 6:3, 6:1, deblową partnerką poznanianki (para Linette/Kenin odpadła w pierwszej rundzie).

W ewentualnym ćwierćfinale Magda Linette zmierzy się ze zwyciężczynią meczu Linda Noskova – Paula Badosa.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości