Weronika Ewald, młoda tenisistka GAT Gdańsk, 20 lutego 2023 skończy 17 lat, ale już 5 grudnia 2022, jako 16-latka zadebiutuje w rankingu WTA tenisistek.
To efekt tego, że w turnieju ITF W15, który zakończył się 27 listopada w Monastyrze w Tunezji, dotarła do półfinału. Tym samym młoda polska tenisistka w swoim dopiero czwartym występie w turnieju zawodowym, w trzecim z nich punktowała (wcześniej za II rundę Paribas Poland Open 2022 w Warszawie oraz za ćwierćfinał imprezy ITF 25 w Bydgoszczy), co jest warunkiem znalezienia się w rankingu WTA.
Przypomnijmy, że w Monastyrze utalentowana tenisistka na początek pokonała 6:1, 6:1 Karinę Jumazhanovą z Kazachstanu i już wówczas było pewne, że 5 grudnia zadebiutuje w rankingu WTA, ale tym się nie zadowoliła. W II rundzie wygrała 6:4, 6:4 z najwyżej rozstawioną 19-letnią Słowaczką Biancą Behulovą (523. WTA). W ćwierćfinale wyeliminowała odwracając losy rywalizacji Belgijkę Eliessę Vanlangendonck (823 WTA), którą pokonała 1:6, 6:2, 6:4, dopiero w półfinale – po zaciętym meczu – ulegając 6:7 (8), 7:5, 3:6 innej Belgijce Hanne Vandewinkel (671. WTA), która ostatecznie triumfowała w tej imprezie.
– Moim celem w 2022 roku były przede wszystkim dobre występy w turniejach juniorskich i sprawdzenie się w Wielkich Szlemach w tej kategorii wiekowej. Na początku roku plasowałam się na około 250 pozycji rankingu ITF Juniors, a możliwość startów w imprezach wielkoszlemowych dawało minimum 90 miejsce. Tegoroczne starty międzynarodowe rozpoczęłam w turniejach w Brazylii, Tajlandii, a następnie powróciłam do Europy. Dzięki udanym występom zagrałam swój pierwszy juniorski Wielki Szlem w Wimbledonie. Spełniłam tym samym jedno ze swoich największych sportowych marzeń. W eliminacjach przebrnęłam dwie rundy i zagrałam w turnieju głównym, pokonując jedną rywalkę. Myślę, że mogło być jeszcze lepiej, ale i tak zebrane doświadczenie procentowało w kolejnych startach – mówi Weronika Ewald.
Po powrocie z Wielkiej Brytanii Polka zagrała swój pierwszy turniej zawodowy, otrzymała „dziką kartę” do eliminacji WTA 250 w Warszawie. – Wiedząc jak trudny jest „przeskok” z juniora do seniora, chciałam maksymalnie wykorzystać tę szansę. Niestety, uraz jakiego doznałem dzień przed meczem z Greczynką Despiną Papamichail sprawił, że musiałam zejść z kortu – dodaje Weronika Ewald.
Następnie przyszedł czas na udział w ostatnim tegorocznym juniorskim Wielkim Szlemie w US Open. Podobnie jak w Wimbledonie, również w Nowym Jorku tenisistka GAT Gdańsk rozpoczynał od eliminacji. Dotarła do trzeciej rundy turnieju głównego, gdzie przegrała z Dianą Sznaider, która była rozstawiona z „siódemką”. Zresztą urodzona w Moskwie tenisistka wspólnie z Czeszką Lucie Havlickovą wygrała turniej w grze podwójnej. To był najlepszy występ 16-latki w Wielkim Szlemie.
– Po występie u Stanach Zjednoczonych powróciłam do Polski, gdzie m. in. startowałam w Bydgoszczy w ITF W15, docierając do ćwierćfinału tej imprezy. Następnie wzięłam udział w zawodach w Monastyrze w Tunezji, gdzie odpadłam już w I rundzie. Dobrze przepracowałam kolejne dni, co poskutkowało udanym występem w następnym turnieju. Dotarłam do półfinału, co pozwoli mi zadebiutować w rankingu WTA – zaznacza Weronika Ewald.
W poniedziałek utalentowana tenisistka z Gdańska będzie 18 polską tenisistką sklasyfikowaną w najnowszym notowaniu rankingu WTA.
Jako ciekawostkę możemy przypomnieć, że obecna liderka rankingu WTA Iga Świątek zadebiutowała w notowaniu 7 listopada 2016 roku i zajmowała wówczas… 903 miejsce. „Rakietą” nr 1 światowego rankingu (pierwsze notowanie 3 listopada 1975) została 4 kwietnia 2022. „Wdrapanie się” na sam szczyt zajęło tenisistce z Raszyna, licząc od debiutu w rankingu WTA, dokładnie 1974 dni.
Krzysztof Maciejewski
Maciej Łosiak