Magda Linette (24. WTA) nie zagra w 1/16 finału turnieju wielkoszlemowego US Open, rozgrywanego na kortach Nowego Jorku. W czwartkowym meczu nie dała rady Amerykance Jennifer Brady (433. WTA) i przegrała 1:6, 6:2, 2:6. Pojedynek trwał łącznie 2 godziny i 5 minut.
Piąte spotkanie
Tenisistki przed czwartkowym spotkaniem miały okazję grać przeciwko sobie już cztery razy. Do tej pory Amerykanka prowadziła w bilansie tej rywalizacji 3:1. Ostatnim starciem zawodniczek był mecz w Lexington w 2020 roku, który zakończył się wygraną Jennifer Brady 6:2, 6:3. Warto wspomnieć, że tenisistka z USA w przeszłości zajmowała 13. miejsce w rankingu WTA, jednak potem zmagała się z poważnymi kontuzjami. Niedawno wróciła do współzawodnictwa po bardzo długiej przerwie. W czwartkowym pojedynku Magdzie nie udało się zrewanżować rywalce.
Niebezpieczny forhend Amerykanki
W pierwszej odsłonie meczu Amerykanka narzuciła bardzo szybkie tempo. Jej mocny serwis sprawił Polce niemałe kłopoty. Jennifer Brady utrzymała swój pierwszy gem serwisowy, po czym od razu przełamała Magdę Linette i objęła prowadzenie 2:0. W kolejnych dwóch gemach zawodniczkom udało się utrzymać swoje podania – 3:1. Walka była niesamowicie zacięta, jednak w wielu wymianach forhend Amerykanki sprawił Polce sporo problemów. Brady nawet na chwilę nie wstrzymywała ręki i zmuszała Linette do błędów. Znana ze swojej waleczności na korcie poznanianka wielokrotnie była zmuszona do gry w defensywie. Wymiany były bardzo długie, jednak to Amerykanka w pierwszym secie zdominowała swoją rywalkę. Pierwszy set zakończył się na korzyść Jennifer Brady wynikiem 6:1.
Pokazała waleczność
Druga odsłona meczu rozpoczęła się od utrzymanego serwisu przez obie zawodniczki. Jednak już w trzecim gemie Amerykanka bez większych problemów przełamała Polkę na wynik 2:1. Magda Linette nie dała jednak za wygraną i w kolejnym gemie odłamała przeciwniczkę doprowadzając do remisu 2:2. Drugi set był pokazem niesamowitej wytrzymałości i uporu obu zawodniczek. Żaden z rozgrywanych punktów nie był oddany za darmo. Płynne przechodzenie z defensywy do ofensywy przez Polkę było nie tylko efektowne, ale przede wszystkim przynosiło punkty. Po utrzymaniu swojego podania, Polka odwróciła losy meczu i przełamała Amerykankę na wynik 4:2. Niesamowita waleczność, zaciśnięta pięść i okrzyki – to kwintesencja drugiego seta w wykonaniu polskiej zawodniczki. Drugi set zakończył wygraną 6:2 Magdy Linette.
Wróciła z nową energią
Trzeci set rozpoczął się utrzymaniem serwisu przez obie tenisistki – 1:1. Tak samo, jak w drugim secie, Amerykance udało się przełamać Polkę w trzecim gemie na 2:1. Jennifer Brady sprawiała wrażenie, jakby powróciła do meczu z zupełnie nową energią. Po kolejnym utrzymanym podaniu przełamała Linette po raz drugi i wygrywała już 4:1. Jednak Polka nie odpuszczała i odłamała Amerykankę na 4:2. Jennifer Brady od razu po tym odzyskała koncentrację i ponownie przełamała Linette, nie oddając przy tym ani jednego punktu. Trzeci set zakończył się wynikiem 6:2 dla Amerykanki.
W trzeciej rundzie Jennifer Brady zmierzy się z Dunką Caroline Wozniacki, która pokonała Czeszkę Petrę Kvitovą 7:5, 7:6 (5).
Weronika Krupko