Uratowali i rozbudowali historyczny obiekt na chrzanowskim „Fabloku”

„Na Fabloku” sporo się dzieje, na kortach trenuje kilkadziesiąt dziewczyn i chłopców oraz dorośli.

Korty tenisowe na chrzanowskim „Fabloku” mają bardzo długą i ciekawą historię. – Obecnie trenuje tutaj kilkadziesiąt dziewczyn i chłopców, dorośli mają swoją ligę, na obiekcie działa także klub MTT Chrzanów – mówi założyciel Akademii Tenisa Tenis Tour i prowadzący w niej szkolenie, Szymon Dobija. Jednym z ostatnich sukcesów to był srebrny medal Drużynowych Mistrzostw Polski dziewcząt do lat 16, który wywalczyła Zofia Dobija z Chrzanowa występując w zespole BKT Advantage Bielsko Biała.

Zofia Dobija w Chrzanowa występując w zespole BKT Advantage Bielsko-Biała zdobyła z koleżankami srebrny medal Drużynowych Mistrzostw Polski do lat 16.
Zofia Dobija w Chrzanowa występując w zespole BKT Advantage Bielsko-Biała zdobyła z koleżankami srebrny medal Drużynowych Mistrzostw Polski do lat 16.

– Pierwsza sekcja tenisa na tym terenie powstała w 1927 roku, jako jedna z pierwszych tego typu sekcji nie tylko w Małopolsce, ale i w całym kraju. Czynem społecznym rozpoczęto budowę pierwszego kortu tenisowego, który powstał w rok później. Uprawiającymi tenis w sekcji Towarzystwa Sportowo-Oświatowego „Fablok” byli przede wszystkim pracownicy umysłowi pierwszej w Polsce fabryki lokomotyw „Fablok”. Po dwóch latach zorganizowano drużynę, która uczestniczyła w rozgrywkach z klubami z województwa małopolskiego, śląskiego czy też z drużyną HCP Poznań. Wśród zawodników, którzy reprezentowali barwy Towarzystwa figurują nazwiska Heleny Salasch, Leona Grądzkiego, Janisława Rulińskiego, Janusza Symonowicza, Stanisława Zemły. Długoletnimi kierownikami sekcji byli: Edward Jurasz i Julian Paczowski – opowiada Szymon Dobija.

– Co ciekawe, przed wojną w okresie zimowym na korcie klubu swoje treningi i mecze rozgrywali… miejscowi hokeiści. Najbardziej utytułowanym tenisistą klubu w okresie w tamtym czasie był Władysław Kurman. Zawodnik ten pochodził ze Lwowa, gdzie karierę tenisową rozpoczynał w tamtejszej Pogoni. W 1935 roku Władysław Kurman zdobył mistrzostwo Polski juniorów, a w swojej karierze rozgrywał mecze z takim sławami tenisa międzywojennego jak Józef Hebda, Ignacy Tłoczyński czy Czesław Spychała. W tym miejscu warto dodać kolejną ciekawostkę, bo ten sportowiec był również uczestnikiem mistrzostw Polski w… skokach narciarskich, w których rywalizował ze Stanisławem Marusarzem i Bronisławem Czechem – dodaje szef Akademii.

W okresie powojennym do najbardziej znanych zawodników „Fabloku” należeli m.in. Wanda Zięba, kontynuujący karierę Władysław Kurman, Józef Skipiała, Zdzisław Wojtczak, Leszek i Zbigniew Abratowscy. – Sekcją opiekował się przez kilka dekad, począwszy od 1950 roku, kierownik, a zarazem gracz, Zdzisław Wojtczak, którego z czasem zastąpił Józef Skipiała. Nagła śmierć tego ostatniego w 1996 roku, podczas prac na kortach, którym poświęcił całe życie, zbiegła się z początkiem kryzysu sekcji, a także całego klubu oraz samego zakładu „Fablok”. Warto przy tym wspomnieć, że za kadencji Józefa Skipiały obiekt „Fabloku” rozbudowano. Do trzech kortów dobudowano dwa nowe, obiekt ogrodzono oraz unowocześniono. Za sprawą ówczesnego kierownika w tym czasie na chrzanowskich kortach organizowano ogólnopolskie turnieje, w których grały m.in. Katarzyna Nowak czy Magdalena Mróz – wspomina Szymon Dobija.

W końcówce lat 90. upadły wszystkie sekcje T.S „Fablok”, a klub został zlikwidowany. Obiekty sportowe klubu również zaczęły popadać w ruinę. W pierwszych latach tego trudnego okresu, korty próbowali dzierżawić chrzanowscy sympatycy tenisa, ale po kilku latach zasłużony obiekt został sprzedany prywatnej firmie produkcyjnej i jego los wydawał się przesądzony. Na szczęście dla zasłużonego obiektu plany rozwojowe firmy nie powiodły się i zdewastowany obiekt został ponownie wystawiony na sprzedaż. W 2011 roku historyczny teren fablokowskich kortów zakupiony został przez wychowanka Józefa Skipiały – Szymona Dobiję, który na terenie obiektu uruchomił Akademię Tenisa „Tenis Tour”, przywracając jednocześnie do użytku cztery korty wraz z zapleczem. Dzięki temu, obiekt znowu zaczął tętnić życiem.

– Wtedy też pojawiła się idea odbudowy sekcji tenisowej klubu T.S. „Fablok”. Niestety, z przyczyn formalno-prawnych wskrzeszenie historycznego klubu nie było możliwe. Dlatego w 2013 roku z inicjatywy Katarzyny Sienkiewicz, Agnieszki Kosowskiej, a także mojej, zarejestrowano Miejskie Towarzystwo Tenisowe Chrzanów, nawiązujące do historii oraz tradycji „fablokowskiego” klubu.  Na kortach zaczęto prowadzić regularne szkolenie dla dzieci i młodzieży oraz dorosłych. Klub łącząc tradycję z nowoczesnością zaczął organizować liczne turnieje Tenis10, a także po wielu latach przerwy, zorganizował turniej WTK PZT – opowiada Szymon Dobija. Centrum Tenisowe „Tenis Tour” przy Fabrycznej stale się też rozbudowywało. Postawiono balon przykrywający dwa korty, który w 2018 roku zastąpiono halą lekkiej konstrukcji z kortem ze sztucznej trawy. W ten sposób chrzanowscy tenisiści uzyskali możliwość całorocznych treningów, o czym prekursorzy tenisa w Chrzanowie nie mogli nawet marzyć.

Najlepsi zawodnicy z sekcji tenisowej z Chrzanowa biorą udział w rozgrywkach młodzieżowych PZT oraz rozgrywkach Tenis10.
Najlepsi zawodnicy z sekcji tenisowej z Chrzanowa biorą udział w rozgrywkach młodzieżowych PZT oraz rozgrywkach Tenis10.

Obecnie na historycznych kortach do dziś zwanych „na Fabloku” sporo się dzieje. – Trenuje u nas kilkadziesiąt dziewczyn i chłopców, dorośli – zarówno kobiety jak i mężczyźni – mają swoją ligę, a klub MTT Chrzanów realizuje liczne projekty zarówno z Gminą Chrzanów jak i z Ministerstwem Sportu. Najlepsi zawodnicy z sekcji biorą udział w rozgrywkach młodzieżowych PZT oraz rozgrywkach Tenis10. Do najlepszych zawodników trenujących w ostatnich latach „na Fabloku” należą Zosia Dobija, Weronika Kępka, Jan Pająk czy Igor Koszyk. Największym sukcesem jest to, że udało nam się wskrzesić liczącą ponad sto lat tradycję tenisową sekcji T.S „Fablok” oraz uratować i rozbudować historyczny obiekt. Korty są bowiem jedynym obiektem sportowym, który należał do przedwojennego, kilkunastosekcyjnego klubu i przetrwał do dnia dzisiejszego – kończy Szymon Dobija.

Tomasz Sikorski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Iga Świątek i Hubert Hurkacz. Fot. Archiwum

Nowy trener Igi Świątek i Huberta Hurkacza [analiza]

Po zakończeniu współpracy Igi Świątek z trenerem Tomaszem Wiktorowskim ruszyła giełda nazwisk jego potencjalnego następcy. Podobnie zresztą jak w przypadku Amerykanina Craiga Boyntona, który po US Open rozstał się z Hubertem