United Cup 2025. Reprezentacja Czech ostatnim półfinalistą. W nocy z piątku na sobotę półfinał Polska-Kazachstan

Karolina Muchova (22. WTA). Fot. @UnitedCupTennis

Reprezentacja Czech pokonała w piątek reprezentację Włoch 2:1 i jako ostatni zespół uzupełniła stawkę półfinalistów United Cup 2025, trzeciej edycji międzynarodowych rozgrywek tenisowych z udziałem 18 reprezentacji narodowych. Zestaw par półfinałowych przedstawia się zatem następująco: Polska-Kazachstan, USA-Czechy.

Bardzo ważny punkt dla reprezentacji Czech zdobyła na początek piątkowego ćwierćfinału  Karolina Muchova (22. WTA), która po świetnym występie pokonała w dwóch setach 6:2, 6:2 czwartą w światowym rankingu tenisistek Włoszkę o polskich korzeniach Jasmine Paolini.

Mecz, trwający godzinę i 43 minuty, był znacznie bardziej wyrównany i zacięty, niż wskazuje sam wynik, ale niemal wszystkie kluczowe akcje padały łupem Muchovej. W secie otwarcia Czeszka zdobyła dwa breaki. Najpierw w najdłuższym, jak się okazało, w całym meczu gemie piątym, na który złożyło się 18 akcji, a Włoszka mimo kilku okazji nie zdołała go zamknąć, wykorzystała piąty break-point, a w gemie siódmym podwyższyła prowadzenie. Z kolei Paolini nie wykorzystała żadnej z wypracowanych okazji na przełamanie serwisu rywalki: najpierw jednego break-pointa w gemie szóstym, a następnie dwóch, w gemie ósmym, kiedy broniła się przed przegraniem pierwszej partii meczu.

W secie drugim Czeszka break zdobyła w gemach pierwszym i piątym, sama zaś nie straciła podania, mimo, że Włoszka miała dwa break-pointy w gemie czwartym, jeden w gemie szóstym oraz aż cztery w ostatnim w meczu gemie ósmym tej partii. Jasmine Paolini nie uzyskała w meczu breaka, choć w sumie wypracowała aż 10 break-pointów, o jeden więcej niż przeciwniczka. Karolinie Muchovej pomogła też dobra dyspozycja serwisowa, miała bowiem na koncie siedem asów, natomiast Jasmine Paolini ani jednego. Obie tenisistki popełniły po dwa podwójne błędy serwisowe.

Po porażce Jasmine Paolini, w meczu gry pojedynczej mężczyzn, Włoch Flavio Cobolli (32. ATP) grał już pod dużą presją, bowiem przegrana w pojedynku z notowanym w światowym rankingu o siedem pozycji wyżej Tomasem Machacem (25. ATP) oznaczałoby odpadnięcie reprezentacji Włoch z imprezy. Flavio Cobolli tej presji nie udźwignął, przegrywając zdecydowanie 1:6, 2:6.

Flavio Cobolli w meczu z Tomasem Machacem praktycznie nie zaistniał, przegrywając w dwóch setach, po zaledwie 56 minutach. W trwającym tylko 23 minuty Włoch zdobył jedynie gema honorowego, utrzymując podanie w gemie czwartym, kiedy już ze stratą serwisu w gemie drugim przegrywał 0:3.

W drugiej partii tenisista włoski próbował walczyć, ale dotrzymywał kroku rywalowi tylko przez cztery gemy. W gemie piątym Tomas Machac zdobył break, obejmując prowadzenie w secie drugim 3:2 i od tego momentu wszystko potoczyło się już na korcie w Sydney błyskawicznie. Tenisista czeski wygrał również trzy następne gemy, przegrywając w nich tylko jedną akcję,  nadspodziewanie gładko, zwyciężając 6:1, 6:2 i awans reprezentacji Czech do półfinału United Cup 2025 stał się faktem.

Ponieważ spotkanie było rozstrzygnięte już po meczach singlowych, w zamykającym rywalizację meczu gry mieszanej nastąpiła zmiana pary czeskiej. Awizowany był  mecz Sara Errani/Andrea Vavassori  kontra Karolina Muchova/Tomas Machac, a  faktycznie Sara Errani i Andrea Vavassori zmierzyli się z duetem czeskim Gabriela Knutson/Patrik Rikl.

Nadspodziewanie wyrównany pojedynek 7:5, 3:6, 10-4 wygrała para włoska, ale zmniejszyło to tylko rozmiary porażki reprezentacji Włoch i ostatecznie w spotkaniu ćwierćfinałowym United Cup 2025 drużyna Czech pokonała reprezentację Czech 2:1.

W secie otwarcia para Knutson/Rikl zmarnowała  trzy break-pointy w gemie pierwszym oraz przegrała akcje decydujące o wyniku w gemach pierwszym i trzecim i chociaż obroniła dwa break-pointy w gemie ósmym, przegrała pierwszy set 5:7, nie utrzymując podania w gemie 12., kiedy po raz drugi broniła się przed porażką w pierwszej partii meczu.

W secie drugim duet czeski nie wykorzystał wprawdzie dwóch break-pointów w gemie trzecim, ale w dalszej fazie seta obronił dwa break-pointy w gemie szóstym, by w końcu przełamać dwukrotnie serwis przeciwników w gemach siódmym oraz dziewiątym, dzięki czemu zwyciężył w drugiej odsłonie meczu 6:3 i wygranej w grze mieszanej decydował rozgrywany w formule super tie-breaka do 10 zdobytych punktów set trzeci.

W decydującej rozgrywce wyraźnie 10-4 zwyciężyli Sara Errani i Andrea Vavassori, po godzinie i 29 minutach pokonując parę Gabriela Knudson/Patrik Rikll 7:5, 3:6, 10-4, ale w kwestii awansu do półfinału niczego to już zmienić nie mogło.

W sobotnim półfinale reprezentacja Czech zmierzy się z najwyżej rozstawioną w United Cup 2025 reprezentacją USA. W meczach singlowych dojdzie zapewne do pojedynków Amerykanki Cori Coco Gauff (3. WTA) z Karoliną Muchovą oraz Taylora Fritza (4. ATP) z Tomasem Machacem.

W innym półfinale, chronologicznie pierwszym, z oczywistych względów nas bardziej interesującym, rozstawiona z numerem drugim reprezentacja Polski zmierzy się z reprezentacją Kazachstanu, która już w środę 1 stycznia wyeliminowała w ćwierćfinale broniącą tytułu reprezentację Niemiec.

To spotkanie już w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego. Początek o godzinie 0.30. Jeżeli nie zdarzy się nic nieprzewidzianego, w grze pojedynczej mężczyzn przeciwnikiem Huberta Hurkacza będzie w spotkaniu półfinałowym Aleksander Szewczenko (78. ATP), natomiast w grze pojedynczej kobiet Iga Świątek  zmierzy się z niewygodną dla siebie rywalką Eleną Rybakiną (6. WTA), z którą ma niekorzystny bilans meczów. Bardzo możliwe, że w meczu, gry mieszanej na korcie zobaczymy ten właśnie kwartet, zwłaszcza, jeśli mecz miksta decydować będzie o zwycięstwie w spotkaniu.

Obecnie wszystkie spotkania United Cup 2025 rozgrywane są w Sydney. Finał na niedzielę 5 stycznia 2025.

Na koniec przypominamy tylko, że w Polsce zmagania podczas United Cup 2025 oglądać można w Polsat Sport 1. Tamże oczywiście półfinał Polska – Kazachstan.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości