Tomasz Berkieta w wieku 16 lat zdobył pierwszy punkt rankingu ATP!

Turniej Talex Open w Poznaniu był dla Tomasza Berkiety z Warszawy wyjątkowy, bo w wieku 16 lat zdobył pierwszy punkt do rankingu ATP.

Tomasz Berkieta, reprezentujący klub Legia Tenis Warszawa, od niedawna współpracuje również z trenerem Kimem Tillikainenem, poprzedni rok zakończył na 595. miejscu w juniorskim rankingu ITF. Teraz plasuje się już na 152. pozycji, a w dobiegającym właśnie końca turnieju Talex Open, 4. edycji cyklu LOTOS PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski rozgrywanego w Poznaniu, zdobył swój  pierwszy punkt do seniorskiego rankingu ATP.

Co znaczy dla Ciebie zdobycie pierwszego w karierze punktu do rankingu ATP? Jakie emocje towarzyszyły Ci podczas tego meczu?

– Jestem wdzięczny Polskiemu Związkowi Tenisowemu za otrzymanie „dzikiej karty” do turnieju w Poznaniu. Czuję się usatysfakcjonowany, że to do czego dążyłem przez tyle lat się ziściło i mam nadzieję, że zdobyłem pierwszy z wielu punktów do rankingu ATP. Jest to dla mnie również duża frajda, że mogę rywalizować na takim poziomie, ale zarazem ogromne doświadczenie.

W meczu pierwszej rundy rywalizowałeś z rozstawionym z numerem „8” Włochem Omarem Brigidą. Pierwszego seta wygrałeś 7:5, ale w drugim to Twój przeciwnik okazał się lepszy dość łatwo wygrywając 6:1. W decydującej partii świetnie wróciłeś do meczu, dzięki czemu zwyciężyłeś 6:3. Jak z Twojej perspektywy wyglądał przebieg tego spotkania? 

– W poprzednich dwóch meczach, które rozegrałem w turniejach seniorskich (Poznań Open i turniej ITF M15 w Bytomiu – przyp. red.) byłem bardzo przytłoczony atmosferą i tym, że gram o zdobycie punktu ATP. Trochę mnie to spinało i sprawiało, że nie byłem w stanie zagrać na swoim normalnym poziomie. W meczu w Talex Open pierwszego seta z pojedynku z Brigidą zagrałem bez stresu, tak jak gram w juniorach. Potem nie do końca wiem co się stało, ale być może zdałem sobie sprawę, że tylko jeden set dzieli mnie od zdobycia punktu ATP i znowu się spiąłem. W trzecim secie dotarło do mnie, że nie może tak być i pomyślałem sobie, że nie mam nic do stracenia, rozluźniłem rękę no i się udało.

W drugiej rundzie przegrałeś z Olafem Pieczkowskim  3:6, 2:6. Jakie były największe różnice między Tobą, a Olafem w tym meczu?

– Myślę, że największą różnicą była moja głowa. W pierwszym secie wyszedłem ze stanu 2:3 i przy 3:3 prowadziłem 40:0. Później Olaf trafił cztery piłki w dziury na korcie, przez co bardzo się sfrustrowałem i spiąłem. Następnie Olaf przełamał mój serwis no i potem zacząłem tak naprawdę przegrywać trochę sam ze sobą. Nie byłem w stanie się skupić i zapomnieć o tych sytuacjach. Uważam, że jest to dobra nauczka na przyszłość, ponieważ trzeba zapominać o takich rzeczach i nie rozpamiętywać ich do końca meczu.

Tomasz Berkieta w turnieju ITF Juniors Grade 1 rozgrywanym w Bytomiu dotarł do półfinału.
Tomasz Berkieta w turnieju ITF Juniors Grade 1 rozgrywanym w Bytomiu dotarł do półfinału.

Ostatnie tygodnie są dla Ciebie bardzo udane. Wygrałeś w tym roku już sześć juniorskich turniejów ITF biorąc pod uwagę zarówno singla, jak i debla. W swoim debiucie w juniorskim turnieju kategorii pierwszej, który odbywał się w Bytomiu dotarłeś do półfinału. Jak oceniasz swoje dotychczasowe starty w tym sezonie?

– Uważam, że ten rok do tej pory jest bardzo udany. Przed ostatnimi turniejami miałem dość poważny wypadek na rowerze i naderwałem mięsień w kciuku. Nie przeszkodziło mi to jednak w osiągnięciu dobrych rezultatów. Poprzedni sezon kończyłem w okolicach 550 miejscach, a teraz jestem już na 152 miejscu. W mojej grze widać duży progres, ale także w mojej głowie, w której przestawiłem kilka rzeczy. Poskutkowało to awansem w rankingu. 

Jakie są Twoim zdaniem największe różnice między turniejami juniorskimi, a seniorskimi?

– Myślę, że przygotowanie mentalne i stabilność gry na takim samym poziomie. W juniorskiej rywalizacji zdarzają się sytuacje, że przeciwnik po przegraniu pierwszego seta, który jest wyrównany się poddaje. Uważam, że największą barierą do przeskoczenia jest przestawienie się z poziomu, w którym przeciwnik coś odpuszcza. W seniorskich turniejach walczy się o każdy punkt. Trzeba w nich grać przez cały czas na pełnych obrotach i konsekwentnie, a oprócz tego być w pełni skoncentrowanym.

Na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy rozegrałeś dużo turniejów i meczów. Odczuwasz już zmęczenie związane z tym rokiem?

– Zmęczenia turniejowego teraz trochę odczuwam, bo zagrałem bardzo dużo meczów w krótkim czasie, które były wyczerpujące zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Biorąc pod uwagę cały sezon to w zasadzie na ten moment nie jestem zmęczony.

Jakie są Twoje najbliższe plany startowe?

– Byłem zgłoszony do turnieju w Słowacji, który rozpoczyna się już od poniedziałku, ale czuję zmęczenie po turnieju w Bytomiu, Krakowie oraz Poznaniu, więc jednak tam nie zagram. Będę mieć teraz około dwa tygodnie przerwy, ponieważ muszę trochę potrenować i odpocząć po ostatnich turniejach. Zagram juniorskie turnieje w Egipcie, które będą rozgrywane od połowy września. Najpierw odbędzie się tam turniej kategorii drugiej, a potem już „jedynka’”.

Rozmawiał Andrzej Podgórski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

China Open 2024. Koniec turnieju dla Magdy Linette

Nie ma już Polek w rozgrywanym na twardych kortach w Pekinie, prestiżowym turnieju WTA 1000 China Open 2024. Po tym, jak we wtorek z imprezą pożegnała się Magdalena Fręch (31. WTA), w środę również