Szymon Walków obchodzi 22 września 26. urodziny. Tenisista LOTOS PZT Team jest obecnie 106. w rankingu ATP Tour (najwyższa pozycja w dotychczasowej karierze) i lada chwila powinien wskoczyć do pierwszej setki deblistów świata.
W tym tygodniu Walków startował w turnieju ATP Tour 250 we francuskim Metz (z pulą nagród 481 270 euro), a jego partnerem był bardzo doświadczony deblista Igor Zelenay. W pierwszej rundzie przegrali z Hubertem Hurkaczem i Janem Zielińskim (LOTOS PZT Team) 3:6, 3:6.
Szymon miał okazję występować w grze podwójnej z Hurkaczem w tym sezonie. Najpierw w lutym w halowej imprezie ATP Tour w Montpellier, a następnie w maju zadebiutował w Wielkim Szlemie podczas Roland Garros (w obydwu przegrali pierwsze mecze).
Ponownie zagrali razem w sierpniu w wielkoszlemowym US Open, gdzie na otwarcie pokonali bardzo dobry kolumbijski duet Juan Sebastian Cabal i Robert Farah, zanim przegrali w drugiej rundzie z Brytyjczykami Matthew Ebdenem i Maksem Purcellem.
Jednak najczęściej Walkowa można zobaczyć na korcie razem z Jankiem Zielińskim. Tworzą bardzo zgrany duet i za chwilę obaj powinni zagościć w czołowej setce deblistów świata – Zieliński jest obecnie na 119 pozycji.
– Zdecydowanie taki jest nasz cel na ten rok. Jeśli zakończymy go obaj w Top 100, to łatwiej nam będzie się razem kwalifikować do turniejów ATP oraz Wielkiego Szlema. Znamy się bardzo długo, często ze sobą gramy i bardzo dobrze się uzupełniamy na korcie, a w ostatnich miesiącach udowadniamy to coraz lepszymi wynikami. Czasem musimy występować z innymi zawodnikami, bo nasz wspólny ranking jest jeszcze zbyt niski, żeby znaleźć się w głównej drabince, ale intensywnie pracujemy nad tym, żeby go poprawić – powiedział Walków.
W lipcu razem sięgnęli po deblowy tytuł w 95. Narodowych Mistrzostwach Polski w Bytomiu. Wprost z kortów Górnika udali się do szwajcarskiego Gstaad, gdzie osiągnęli pierwszy (dla każdego z nich) finał w imprezie rangi ATP Tour 250.
Debel LOTOS PZT Team w tym roku spisuje się bardzo dobrze w cyklu ATP Challenger Tour. Odniósł od stycznia trzy zwycięstwa: w Brunszwiku (pula nagród 66 640 euro), Meerbusch i Splicie (po 44 820 euro). Ale też był w finałach: w Bielli i Splicie (po 44 820 euro) oraz półfinałach w Aix-en-Provence (pula nagród 132 280), Lyonie (88 520 euro), Mediolanie, Zagrzebiu, Lugano i Bielli (po 44 820 euro).
Nieco słabiej Szymonowi i Janowi wiodło się przed polską widownią. W cyklu LOTOS PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski 2021 dotarli najdalej do ćwierćfinałów – w ubiegłym tygodniu w Pekao Szczecin Open (132 280 euro), a wcześniej w lipcu w Poznań Open (66 640 euro).
W ostatnich miesiącach Walków występował też kilka razy w parze z Karolem Drzewieckim (LOTOS PZT Team). Właśnie z nim odnotował swój debiut w cyklu ATP Tour, po przejściu eliminacji do halowego turnieju rangi ATP Tour 500 w Wiedniu.
Ma za sobą też pierwszy występ w reprezentacji narodowej prowadzonej przez kapitana Mariusza Fyrstenberga. Razem z Zielińskim zadebiutowali w niej przed rokiem, w marcu w Kalisz Arenie, zdobywając zwycięski punkt w meczu Pucharu Davisa z Hongkongiem.
– Z przyjemnością się patrzy regularne postępy jakie robią Szymon i Janek. Obaj mają wielki potencjał, zdobywają coraz większe ogranie w zagranicznych turniejach i wspinają się coraz wyżej w rankingu ATP. Myślę, że przed nimi ciekawe kariery i sporo sukcesów. Jak jeszcze trochę poprawią swoje rankingi, to być może stworzą stały debel, który będzie udanie walczył przez kilka sezonów w międzynarodowym Tourze. Już zdarzyło mi się przeczytać w mediach, że rośnie nam „Polish Power II” i wierzę, że będą w stanie nawiązać do wyników moich i Marcina Matkowskiego, a być może osiągną coś więcej. Na pewno stają się ważnym filarem naszej reprezentacji w naszym powrocie do elity drużyn w Pucharze Davisa – uważa kapitan Fyrstenberg, były szósty deblista świata i finalista wielkoszlemowego US Open (z Matkowskim).
Tekst: Tomasz Dobiecki
Fot.: Materiały Prasowe Pekao Szczecin Open