Głównymi wydarzeniami piątku, 13. dnia rozgrywanego w Paryżu wielkoszlemowego turnieju Roland Garros 2024, były półfinały gry pojedynczej mężczyzn. Jako hit okrzyknięty został pierwszy półfinał, w którym rozstawiony z numerem drugim Włoch Jannik Sinner zmierzył się z rozstawionym z numerem trzecim Hiszpanem Carlosem Alcarazem. Finał zdobył Hiszpan, wygrywając z Sinnerem 6:2, 3:6, 6:3, 4:6, 3:6. Jego przeciwnikiem będzie Niemiec Alexander Zverev, który w drugim, trwającym dwie godziny i 38 minut półfinale wygrał w czterech setach z Norwegiem Casperem Ruudem 2:6, 6:2, 6:4, 6:2.
Jannik Sinner w poniedziałek zostanie nowym liderem światowego rankingu tenisistów, ale nie sięgnie po drugi w karierze tytuł wielkoszlemowy w grze pojedynczej mężczyzn (po Australian Open 2024), nie wygra dobiegającego końca turnieju Roland Garros 2024, bowiem po pięciosetowej – trwającej cztery godziny i dziewięć minut batalii – przegrał półfinał z Carlosem Alcarazem 6:2, 3:6, 6:3, 4:6, 3:6.
Początek meczu absolutnie nie zapowiadał takiego rozstrzygnięcia, gdyż rywalizację zdecydowanie lepiej rozpoczął nieco starszy od rywala 22-letni Jannik Sinner, który już po trzech gemach prowadził w secie otwarcia 3:0 z przewagą dwóch breaków! Tenisista włoski w tej fazie meczu lepiej serwował, lepiej returnował, lepiej poruszał się po korcie.
Carlos Alcaraz otworzył wynik dopiero w gemie piątym, kiedy utrzymał podanie, przegrywając 0:4. Hiszpan zdobył następnie break na 2:4, ale – gdy wydawało się, że może jeszcze wrócić do tego seta – Jannik Sinner opanował sytuację na korcie, wygrywając set otwarcia bardzo pewnie po 40. minutach 6:2. Serwując w gemie ósmym po zwycięstwo w secie, tenisista włoski nie wykorzystał dwóch z rzędu piłek setowych, zaraz jednak wypracował trzecią i tej już nie zmarnował.
Set drugi również lepiej rozpoczął Janniik Sinner, szybko obejmując prowadzenie 2:0 z przewagą przełamania serwisu rywala, ale przewagi nie utrzymał. Carlos Alcaraz znalazł się w trudnym położeniu, ale w porę poprawił poziom gry. Hiszpan po walce wygrał pięć kolejnych gemów i chociaż Włoch walczył do końca, druga odsłona meczu padła łupem Carlitosa, który zwyciężył w secie drugim 6:3, doprowadzając do remisu 1:1.
Trzecia partia, przynajmniej początkowo toczyła się raczej z lekką przewagą Hiszpana, zwłaszcza, że tenisista włoski zaczął mieć jakieś problemy z dłonią, a skurcze utrudniały mu nawet trzymanie rakiety. Włoch te problemy zdołał jednak przezwyciężyć i to on, wygrywając set trzeci 6:3, ponownie znalazł się bliżej finału.
W czwartej partii żaden z tenisistów nie był w stanie wypracować sobie przewagi, a przez dziewięć gemów nie mieliśmy z obu stron nawet jednej okazji na break. Kluczowa okazała się akcja z gema 10., kiedy serwujący Jannik Sinner, prowadząc 30:15, popełnił prosty błąd i zamiast 40:14 zrobiło się w gemie 30:30. Carlos Alcaraz zwietrzył szansę, a co najważniejsze, wykorzystał moment słabości przeciwnika i po breaku zdobył kluczowe przełamanie serwisu Włocha, wygrywając czwartą odsłonę półfinału 6:4, więc o zwycięstwie w półfinale i awansie do niedzielnego finału decydował set piąty.
W rozstrzygającym secie piątym od początku zarysowała się przewaga tenisisty z Murcji, który jakby lepiej wytrzymał fizycznie trudy meczu i jednak w decydujących chwilach meczu mniej odczuwał problemy zdrowotne. Alcaraz zdobył break już w gemie drugim i przewagi już nie roztrwonił. Jannik Sinner miał swoją szansę, po tym jak po utrzymaniu podania na 1:3, w gemie piątym przy serwisie rywala prowadził 30:0, a następnie mieliśmy jeszcze w tym gemie równowagi. Carlos Alcaraz się jednak wybronił, na przewagi wygrał również przy własnym podaniu gem siódmy oraz ostatni gem dziewiąty, ostatecznie wygrywając decydujący set 6:3 i w efekcie cały mecz w pięciu setach 2:6, 6:3, 3:6, 6:4, 6:3.
Obaj tenisiści zmierzyli się ze sobą po raz 10., po raz dziewiąty w głównym cyklu ATP Tour, po raz trzeci w imprezie wielkoszlemowej, ale po raz pierwszy podczas Roland Garros. Obecny bilans 6:4, a w głównym cyklu ATP Tour 5:4, dla 21-letniego, niespełna dwa lata młodszego Carlosa Alcaraza.
Carlos Alcaraz awansował do swojego trzeciego w karierze finału wielkoszlemowego. Triumfował w US Open 2022 na nawierzchni twardej i Wimbledonie 2023 na nawierzchni trawiastej, w niedzielę stanie przed szansą triumfu w Roland Garros, na nawierzchni ziemnej.
Alexander Zverev kontra Casper Ruud
Alexander Zverev po raz drugi w karierze, a po raz pierwszy w Roland Garros, znalazł się w finale imprezy wielkoszlemowej i stanie przed szansą zdobycia pierwszego w karierze tytułu wielkoszlemowego.
Casper Ruud, rozstawiony z numerem siódmym, który w dwóch poprzednich edycjach Roland Garros docierał do finału, piątkowy mecz rozpoczął bardzo dobrze i bardzo pewnie wygrywając 6:2. Od seta drugiego tenisista z Oslo zaczął mieć jednak jakieś problemy żołądkowe, nie był w stanie poruszać się jak wcześniej, w secie trzecim skorzystał z pomocy medycznej, ale choć walczył, nie zdołał już skutecznie przeciwstawić się bardzo dobrze dysponowanemu, świetnie serwującemu rywalowi.
Harmonogram dwóch ostatnich dni Roland Garros 2024 w rywalizacji seniorskiej
sobota: Iga Świątek (Polska) – Jasmine Paolini (Włochy), finał gry pojedynczej kobiet (godz.15); Simone Bolelli/Andrea Vavassori (Włochy) – Marcelo Arevalo/Mate Pavić (Salwador/Chorwacja), finał gry podwójnej mężczyzn (godz. 16.30)
niedziela: Sara Errani/Jasmine Paolini (Włochy) – Katerina Siniakova/Cori Coco Gauff (Czechy/USA), finał gry podwójnej kobiet (godz. 11.30); Carlos Alcaraz (Hiszpania) – Alexander Zverev (Niemcy), finał gry pojedynczej mężczyzn (godz.15)
W piątek w półfinale gry podwójnej mężczyzn Marcelo Arevalo i Mate Pavić pokonali 3:6, 6;4, 7:5 najwyżej rozstawiony w imprezie duet hiszpańsko-argentyński Marcel Granollers/Horacio Zeballos, pogromców w trzeciej rundzie duetu monakijsko-polskiego Hugo Nys – Jan Zieliński.
W półfinałach gry podwójnej kobiet Sarra Errani i Jasmine Paolini zwyciężyły 1:6, 6:4, 6:1 duet ukraińsko-rumuński Marta Kostjuk/Elena Gabriela Ruse, a para czesko-amerykańska Katerina Siniakova/Cori Coco Gauff zwyciężyła 5:7, 6:4, 6:2 parę amerykańską Caroline Dolehide/Desirae Krawczyk.