Qatar TotalEnergies Open 2024. Zacięty bój Magdy Linette z finalistką Australian Open

Magda Linete nie zdołała awansować do trzeciej rundy turnieju w Doha. Fot. International Tennis Federation

Iga Świątek będzie jedyną polską tenisistką, która wystąpi w 1/8 finału  rozgrywanego w stolicy Kataru Doha turnieju Qatar TotalEnergies Open 2024, pierwszej w sezonie 2024 imprezy rangi WTA 1000. Stało się tak, ponieważ we wtorek 13 lutego w drugiej rundzie wyeliminowana została Magda Linette (53. WTA) przegrywając z turniejową piątką, Chinką Zheng Qinwen (7. WTA). Chinka, finalistka Australian Open 2024 w grze pojedynczej kobiet wygrała w trzech setach 6:2, 2:6, 6:3.

Pierwszy set po myśli faworytki, w drugim Magda nie odpuściła

Mecz Linette – Zheng Qinwen od początku potoczył się po myśli faworytki. W secie otwarcia Zheng Qinwen zdobyła dwa breaki na 2:1 oraz 4:1 i ani przez moment niezagrożona, pewnie zwyciężyła 6:2 po zaledwie 34 minutach rywalizacji.

Magda Linette od dawna znana jest jednak z tego, że nigdy nie rezygnuje, walczy, gdy tylko są jeszcze szanse – i nie inaczej było również we wtorek. Druga odsłona meczu była już zupełnie inna niż dość jednostronna pierwsza partia pojedynku. Wprawdzie tenisistka AZS Poznań już w pierwszym gemie drugiego seta z trudem utrzymała serwis dopiero po obronie dwóch break-pointnów, ale się wybroniła, a za chwilę sama zdobyła przełamanie, by następnie po utrzymaniu serwisu wygrywać już w secie drugim 3:0 z przewagą breaka.

Magda Linette w tej fazie meczu, grała naprawdę bardzo dobrze i powinna prowadzić nawet z przewagą podwójnego przełamania 5:1 lecz w gemie szóstym drugiego seta nie wykorzystała trzech break-pointów z rzędu. Zmarnowane szanse omal się na tenisistce z Poznania nie zemściły, gdyż Zheng Qinwen uwierzyła, że nie wszystko jeszcze w tym secie stracone i po wypracowaniu w gemie siódmym break-pointa, była o włos od przełamania powrotnego. Polka wybrnęła jednak z opresji, a co jeszcze ważniejsze, już się w secie drugim mnie zatrzymała. Magda Linette w gemie ósmym raz jeszcze przełamała serwis finalistki A.O. 2024 i wykorzystując trzecią z trzech wypracowanych piłek meczowych z rzędu zwyciężyła w drugiej odsłonie meczu pop 48.minutach 6:2, doprowadzając do rozstrzygającego seta trzeciego.

Kluczowy gem piąty

W decydującym secie przez cztery gemy obie tenisistki bardzo pewnie utrzymywały serwis, ale od tego momentu szala zwycięstwa przechyliła się zdecydowanie na stronę faworytki z Chin. Kluczowy dla wyniku meczu okazał się przegrany przez Magdę Linette własny gem serwisowy, co przełożyło się na prowadzenie Zheng Qinwen 3:2 w rozstrzygającej partii wtorkowego meczu, gdyż tych strat polska tenisistka odrobić już nie zdołała, nie mając zresztą ku temu, ani jednej okazji. Zheng Qinwen, siódma obecnie tenisistka świata, szansy odniesienia zwycięstwa  nie tylko już nie wypuściła, ale w dziewiątym gemie seta trzeciego zdobyła raz jeszcze break wygrywając gem serwisowy Polki do 15 i po pokonaniu Magdy Linette 6:2, 2;6, 6:3 – zameldowała się w trzeciej rundzie, 1/8 finału, turnieju WTA 1000 Qatar TotalEnergies Open 2024. Mecz trwał niemal dwie godziny, dokładnie godzinę, 59 minut.

Będzie powrót do TOP 50

Magda Linette nie dała we wtorek rady wyżej notowanej Zheng Qinwen, ale ten mecz powinien dodać poznaniance wiary, że wciąż może skutecznie rywalizować z tenisistkami ze ścisłej czołówki światowej.

Magda Linette pożegnała się z turniejem w Doha, ale awans do drugiej rundy przełoży się na to, że w następnym notowaniu rankingu WTA z 19 lutego 2024, poznanianka awansuje o kilka pozycji, powróci do TOP 50 światowego rankingu tenisistek i ponownie zostanie drugą polską tenisistką w rankingu WTA, wyprzedzając m.in. Magdalenę Fręch.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Stefan Hula pracuje teraz z kadrą kobiet, ale w wolnym czasie lubi oglądać tenis i chwyta za rakietę. Fot. Polski Komitet Olimpijski

Stefan Hula. Mistrz skoków chwyta za rakietę

Nawet jeśli ktoś nie pasjonuje się skokami narciarskimi, to musi kojarzyć Stefana Hulę. Były zawodnik narciarski skakał razem z Adamem Małyszem, a potem z Kamilem Stochem,. Stefan Hula pracuje teraz