Puchar Davisa 2022. Australia w wielkim finale w Maladze!

Lleyton Hewitt, kapitan reprezentacji Australii. Fot. Puchar Davisa

Reprezentacja Australii pokonała w Maladze reprezentację Chorwacji 2:1, zostając finalistą 110. edycji Pucharu Davisa, najważniejszych drużynowych rozgrywek międzynarodowych w męskim tenisie. Drużyna Australii w niedzielę stanie przed szansą zdobycia cennego trofeum po raz 29. w historii.

Ponieważ w piątkowym spotkaniu półfinałowym po meczach gry pojedynczej mieliśmy remis 1:1, meczem decydującym o awansie była de facto gra podwójna, w której zapowiadało się na rewanż za finał Wimbledonu 2022, w którym para australijska Matthew Ebden/Max Purcell pokonała 3:2 w setach słynny duet chorwacki Nikola Mektić/Mate Pavić. Do rewanżu ostatecznie nie doszło, ponieważ w parze australijskiej Ebdena zastąpił w ostatniej chwili Jordan Thompson.

Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy i jaki miało to wpływ na grę Australijczyków, pewne jest natomiast, że tenisiści z Antypodów radzili sobie na korce bardzo dobrze, a co najważniejsze do oni ostatecznie  wygrali – zapewniając awans do wielkiego finału Pucharu Davisa swojej drużynie.

Piłka meczowa dla Australijczyków.

W secie otwarcia jedyny break-point wypracowali w końcówce Chorwaci, którzy mogli objąć prowadzenie 5:4 i serwować za chwile po zwycięstwo w secie, lecz nie zdołali wykorzystać szansy i o wyniku I seta zadecydował tie-break. W rozstrzygającej rozgrywce dość wyraźnie lepsi okazali się już Chorwaci. Wprawdzie Australijczycy na mini-break w pierwszej akcji natychmiast odpowiedzieli, ale od tego momentu przewagę uzyskał duet chorwacki. Nikola Mektić i Mate Pavić wygrali dwie z rzędu akcje przy serwisie rywali obejmując prowadzenie 4:1 i już do końca kontrolowali wydarzenia na korcie wygrywając tie-break 7:3 i tym samym seta otwarcia 7:6 (3).

W tym momencie Australijczycy znaleźli się „pod ścianą”, gdyż chcąc zapewnić zwycięstwo w spotkaniu półfinałowym i awans swojej drużynie, musieli koniecznie rozstrzygnąć na swoją korzyść dwa sety gry podwójnej. Biorąc pod uwagę klasę pary Mektić/Pavić zadanie było niezwykle trudne ale jednak Australijczycy dali radę. Max Purcell i Jordan Thompson wygrali ostatecznie kluczowy dla kwestii awansu mecz deblowy 6:7 (3), 7:5, 6:4, zapewniając swojej drużynie zwycięstwo w półfinale 2:1, więc to reprezentacja Australii wystąpi w niedzielnym finale 110. edycji Pucharu Davisa.

Nikola Mektić i Mate Pavić po raz drugi musieli w ostatnich dniach przełknąć bardzo gorzką pigułkę. W poprzednim tygodniu przegrali decydujący o tytule mecz Nitto ATP Finals 2022, a w piątek, nie dali rady zapewnić reprezentacji Chorwacji awansu do wielkiego finału Pucharu Davisa 2022.

W drugiej odsłonie decydującego o awansie debla wszystko wskazywało na to, że – podobnie jak w partii pierwszej – o wyniku zadecyduje dopiero tie-break. W 11. gemie para Max Purcell/Jordan Thompson zdobyła jednak kluczowy break i szansy już nie zaprzepaściła, po wygraniu seta II 7:5 doprowadzając w meczu do remisu 1:1 w setach, więc o wszystko, był set III. Chorwaci broniąc się przed porażką w drugiej odsłonie meczu, przy serwisie Australijczyków prowadzili nawet 30:0 będąc dwie wygrane akcje od re-breaka, nie dali jednak rady. Australijczycy wykorzystali drugą piłkę setową zachowując szanse na końcowy sukces.

W rozstrzygającym secie III, kluczowy okazał się gem siódmy, w którym Nikola Mektić i Mate Pavić nie utrzymali serwisu, gdyż tej straty nie byli w stanie odrobić.

Po meczu trwającym dwie godziny, 16 minut para Max Purcell/Jordan Thompson odwracając losy rywalizacji wygrała 6:7 (3), 7:5, 6:4 dzięki czemu reprezentacja Australii raczej niespodziewanie pokonała reprezentację Chorwacji 2:1 i w niedziele stanie przed szansą sięgnięcia po raz 29. w historii po Puchar Davisa, prestiżowe trofeum za triumf w najważniejszych międzynarodowych rozgrywkach drużynowych w męskim tenisie.

Rozegrane przed decydującym meczem gry podwójnej dwa mecze gry pojedynczej piątkowego półfinałowego spotkania Australia – Chorwacja,  aż takich emocji nie przyniosły. Na początek, w meczu drugich „rakiet” obu zespołów Chorwat Borna Corić (26, ATP) pewnie wygrał z Australijczykiem Thanasi Kokkinakisem (95. ATP) 6:4, 6:3 dając reprezentacji Chorwacji prowadzenie w spotkaniu z Australią 1:0. W drugim meczu Australijczyk Alex de Minaur (24. ATP), w konfrontacji pierwszych „rakiet” drużyn, nadspodziewanie gładko wygrał z wyżej notowanym i dużo bardziej utytułowanym Marinem Ciliciem (17. ATP) 6:2, 6:2 i o awansie do finału musiała zadecydować gra podwójna, wygrana, jak się okazało, przez parę australijską.

Borna Corić. Fot. Puchar Davisa
Borna Corić. Fot. Puchar Davisa

Awans Australii do finału to spora niespodzianka, zwłaszcza, że w Maladze muszą radzić sobie bez Nicka Kyrgiosa, najwyżej klasyfikowanego w rankingu ATP australijskiego tenisisty.

W niedzielnym finale reprezentacja Australii zmierzy się ze zwycięzcą bardzo ciekawie zapowiadającego się sobotniego spotkania półfinałowego Włochy – Kanada.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Taylor Fritz pokonał Lorenzo Musttiego w dwóch setach. Fot. Nitto ATP Finals 2025/WTA Tour

W Turynie trwa bilansujący sezon 2025 w tenisie mężczyzn turniej Nitto ATP Finals 2025. W poniedziałek 10 listopada 2025, w drugim dniu imprezy, rozegrane zostały dwa …

Najlepszą tenisistką sezonu w grze pojedynczej została Aryna Sabalenka z Białorusi, która liderką rankingu WTA w grze pojedynczej będzie również na koniec roku kalendarzowego 2025. Iga Świątek zachowała pozycję wiceliderki. Fot. www.depositphotos.com

W poniedziałek 10 listopada 2025 WTA ogłosiła najnowsze rankingi tenisistek, z uwzględnieniem rozstrzygnięć podczas bilansującego sezon 2025 prestiżowego turnieju WTA Finals 2025. Najlepszą tenisistką …

- To był bardzo intensywny sezon, ale cieszę się, że ostatnie mecze rozegram w Polsce - mówi Iga Świątek. Fot. ITF

Iga Świątek na finiszu długiego sezonu zagra w Gorzowie Wielkopolskim. Wiceliderka rankingu WTA wystąpi w reprezentacji Polski w walce o awans do decydującej rundy kwalifikacji Billie Jean King …

Maks Kaśnikowski z trenerem Kacprem Zukiem. Fot. Archiwum prywatne M. Kaśnikowski

Maks Kaśnikowski (Tenis Kozerki) wygrał turniej ITF M25 w Montrealu. To drugie zwycięstwo w sezonie i ósmy tytuł w karierze 22-letniego Polaka. W lipcu Maks Kaśnikowski triumfował w imprezie …