Iga Świątek po ponad 5 latach zdecydowała się zakończyć współpracę z trenerem Piotrem Sierzputowskim. Według nieoficjalnych doniesień szkoleniowcem Igi Świątek zostanie Tomasz Wiktorowski, były trener Agnieszki Radwańskiej.
– Okres przygotowawczy trwa i jestem w pełnej pracy, ale zdecydowałam się zakończyć współpracę z trenerem Piotrem Sierzputowskim. Ta zmiana nie jest łatwa i decyzja też nie była. Jako tenisiści spotykamy na swojej drodze osoby, które wnoszą dużą wartość do naszej pracy, a często też do życia, bo w tourze spędzamy razem prawie cały rok. Dojrzałam do tego, że w życiu zawodowym potrzebujemy czasem takich zmian, aby spotkać kolejne osoby, z którymi zbudujemy współpracę na następne etapy naszego rozwoju. Dziękuję trenerowi za wszystko, co dla mnie zrobił. Wzajemnie daliśmy sobie bardzo wiele i mam nadzieję, że z tą wartością i doświadczeniem będziemy dalej się rozwijać i spełniać zawodowo. Trenerze, dużo trenerowi zawdzięczam i bardzo dziękuję za czas, który doprowadził nas do miejsca, w jakim jesteśmy teraz – powiedziała Iga Świątek.
Do sytuacji odniósł się także trener Sierzputowski: – Kończy się moja współpraca z Igą. To bardzo długi czas, zwłaszcza jak na standardy tenisa, gdzie współpraca między trenerami i zawodniczkami rzadko trwa przez tyle lat. To naturalne w każdej pracy, że zmiany są potrzebne i zazwyczaj są szansą. Kończę tę współpracę zadowolony z tych 5 lat, podczas których Iga najpierw stopniowo pięła się w górę, a w ostatnich dwóch sezonach wygrała nie tylko French Open, ale też dwa kolejne turnieje. Iga utrzymała się w światowym topie, ja mam kilka możliwości, więc nadchodzący czas chcę wykorzystać na rozmowy i podjęcie decyzji. Dziękuję za ten czas Idze i całemu zespołowi. Życzę Idze jak najlepiej, powodzenia dla niej i teamu.

Udany 2021 rok
Najlepsza obecnie polska tenisistka Iga Świątek ma za sobą udany sezon 2021. Choć oczywiście nie wszystko udało się zrealizować (nie obroniła tytułu we French Open, nie zdobyła upragnionego medalu olimpijskiego) mimo wszystko może być zadowolona. Po raz pierwszy w karierze zakończyła rok w TOP 10 rankingu WTA (na dziewiątej pozycji), zadebiutowała w kończącym sezon WTA Finals, wygrała kolejne dwa turnieje (WTA 500 w Adelajdzie, WTA 1000 w Rzymie), potwierdziła przynależność do światowej czołówki. Przed zawodniczką z Raszyna jednak kolejne wyzwania.
Najkrócej mówiąc: mniej przeżywać porażki, zagrać w większej niż w minionym sezonie liczbie turniejów, turniejów, poprawić wytrzymałość siłową i szybkościową – to cele Igi Świątek na zbliżający się rok 2022.
– Chciałabym skoncentrować się na tym, żeby turnieje trochę mniej mnie kosztowały. Żebym nie przeżywała tak bardzo porażek i oszczędzała energię, co pomoże mi utrzymywać solidność przez cały sezon – powiedziała Iga świątek dla WP SportoweFakty.
– To nie jest tak, że przejmuję się porażką kilka dni, raczej jeden cały wieczór. Po innych tenisistkach widzę jednak, że gdy schodzą z kortu pokonane, z zewnątrz wyglądają tak, jakby nie przejmowały się w ogóle. Trochę to podziwiam. Będę dążyć do tego, żeby też w trudnych momentach zachowywać więcej spokoju. Chcę pamiętać, że kolejny turniej to kolejna szansa, a tych szans jest w ciągu roku dużo. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie szybciej będę wyciągała wnioski, mobilizowała się do poprawy i nastawiała się na kolejne cele – podkreśla Iga Świątek zaznaczając, że bardzo emocjonalne podejście do porażek wynika z dużej presji, jaką nakłada na siebie ona sama.
– W sytuacji, gdy często byłam faworytką znalazłam się w poprzednim sezonie po raz pierwszy w karierze. Nie zawsze umiałam sobie z tym poradzić, ale miniony sezon na pewno dał mi dużo doświadczenia – mówi tenisistka z Raszyna.
Praca nad sferą mentalną
Poza pracą nad aspektami mentalnymi (w chwilach niepowodzeń w minionym sezonie Świątek często sprawiała wrażenie mocno zdenerwowanej, po porażkach pojawiały się łzy), Iga Świątek i jej sztab będą pracować również nad tym, by Polka stała się tenisistką mocniejszą fizycznie. – W najbliższym czasie postawimy duży nacisk na wytrzymałość siłową i szybkościową. Te elementy obecnie liczą się w tenisie najbardziej i wiem, że Iga może się tu w znacznym stopniu poprawić. – podkreśla Maciej Ryszczuk, trener przygotowania fizycznego polskiej tenisistki.
Iga zagra więcej turniejów
W poprawieniu pozycji w rankingu WTA Idze Świątek pomóc ma także udział w większej liczbie turniejów (w 2021 roku wystąpiła w 16 imprezach) i to ona oprócz liderki rankingu Australijki Ashleigh Barty, która jednak często nie grała z powodu problemów zdrowotnych, występowała spośród zawodniczek TOP 10 rankingu najrzadziej, okazji do zdobywania punktów rankingowych było więc mniej. Rywalki grały znacznie częściej, na przykład Paula Badosa wystąpiła w aż 32 turniejach, miała ich więc dwa razy tyle co Świątek.
W 2022 roku Iga Świątek planuje zagrać więcej turniejów, niż w 2021. Wystąpi oczywiście w najważniejszych turniejach, ale ma grać także w mniejszych imprezach. Natomiast trochę mniej niż dotychczas ma występować w w deblu. Według nieoficjalnych doniesień szkoleniowcem Igi Świątek zostanie Tomasz Wiktorowski, były trener Agnieszki Radwańskiej.
Czekając na French Open i kolejny mecz z Sakkari
Bardzo konkretnych celów wynikowych nasza najlepsza tenisistka przed sobą na sezon 2022 nie stawia, nie ukrywa jednak, że najbardziej czeka na French Open i… kolejne spotkanie z Marią Sakkari. – French Open to taka impreza, której nie mogę się doczekać. I to uczucie dodaje mi energii oraz motywacji. Wygrana z Sakkari, z którą przegrałam w poprzednim sezonie trzy razy ważne mecze nie zdobywając nawet seta, dałaby mi sporo satysfakcji – nie ukrywa Iga Świątek, która obecnie przygotowuje się do… czekającego ją 10 grudnia egzaminu na prawo jazdy. – Dobrze i pewnie czuję się za kierownicą, myślę, że będę dobrym kierowcą – mówi Iga świątek odnosząc się do tergo nie związanego z tenisem zadania.
Polka do Australii udaje się już 27 grudnia, zaraz po świętach Bożego Narodzenia. Tenisistka z Raszyna, jak zawsze liczy również na wsparcie ze strony kibiców.
Krzysztof Maciejewski