Nie będzie „polskiego” ćwierćfinału debla w challengerze ATP w Portugalii, ale Kubot i Walków grają dalej

Łukasz Kubot i Szymon Walków awansowali do ćwierćfinału challengera ATP rozgrywanego w portugalskiej miejscowości Maia. Fot. Michał Stawowiak

Ne dojdzie do „polskiego” ćwierćfinału gry podwójnej, podczas challengera ATP rozgrywanego w portugalskiej miejscowości Maia. Polska para Łukasz Kubot/Szymon Walków awansowała wprawdzie we wtorek do ćwierćfinału, po tym jak para rumuńsko-rosyjska Vlad Victor Cornea/Ivan Gakhov skreczowała w I secie przy prowadzeniu Polaków 5:0, lecz polsko-austriacki duet Karol Drzewiecki/Maximilian Neuchrist, w tie-breaku II seta nie wykorzystując dwóch piłek meczowych, został wyeliminowany przez parę ukraińsko-kazachską Vitaliy Sachko/Denis Yevseyev i to z tym duetem zagrają o półfinał Kubot i Walków. Z kolei w challengerze ATP w Maspalomas w Hiszpanii po secie otwarcia przegranym 1:6, skreczowała chorwacko-polska para Zvonimir Babic/Piotr Matuszewaki.

Błyskawiczny awans po kreczu rywali

Łukasz Kubot i Szymon Walków kontynuują wspólne występy w europejskich challengerach. Tym razem polska para deblowa zgłosiła się do challengera ATP w portugalskiej miejscowości Maia. W I rundzie (1/8 finału) Polacy zmierzyli się we wtorek z parą rumuńsko-rosyjską Ivan Gakhov/Ivan Gakhov o zameldowali się w ćwierćfinale. po tym jak para Vlad Victor Cornea/Ivan Gakhov skreczowała w I secie przy prowadzeniu Polaków 5:0. Tenisiści przebywali na korcie zaledwie 18 minut.

Nie wykorzystali dwóch meczboli…

W tym samym turnieju wystąpiła także polsko-austriacka para Karol Drzewiecki/Maximilian Neuchrist. W 1/8 finału Polak i Austriak trafili na duet ukraińsko-kazachski Vitaliy Sachko/Denis Yevseyev, po dramatycznym trzysetowym tenisowym boju, w którym w tie-breaku II seta nie wykorzystali dwóch piłek meczowych, przegrywając 7:5, 6:7 (9), 4-10.

Mecz od początku był wyrównany i emocjonujący. W secie otwarcia zanim doszło do breaka, w dwóch własnych gemach serwisowych po dwa break-pointy obronił duet polsko-austracki. Karol Drzewiecki i Maximilian Neuchrist okazali się skuteczniejsi, bowiem już swoją pierwszą okazję na przełamanie serwisu przeciwników wykorzystali obejmując prowadzenie 5:3. Polsko-austriacka para nie zdołała jednak w kolejnym gemie „zamknąć” seta tracąc podanie, po przegraniu kluczowej akcji będącej zarazem trzecim break-pointem dla pary ukraińsko-kazachskiej i setbolem dla duetu polsko-austriackiego, a za parę minut mieliśmy już w secie I remis 5:5 i dopiero w końcówce pierwszej partii meczu Drzewiecki/Neuchrist przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Duet polsko-austriacki przy 6:5 szybko wyszedł na prowadzenie 40:15 wypracowując dwie piłki setowe, i drugą z nich wykorzystał zdobywając drugi w wtorkowym meczu break i  wygrywając trwającego 40 minut seta otwarcia 7:5.

Karol Drzewiecki.

Druga odsłona meczu również była bardzo wyrównana. Karol Drzewiecki i Maximilian Neuchrist zdobyli wprawdzie break na 2:0, lecz już w następnym gemie Vitaliy Sachko i Denis Yevseyev odpowiedzieli re-breakiem, a że do końca seta przełamań już nie było, o wyniku seta II decydował tie-break. Ukrainiec i Kazach mieli wprawdzie break-point, by wyjść na prowadzenie 6:5 i serwować po zwycięstwie w secie, lecz okazji na przełamanie nie zamienili.

W tie-breaku początek był identyczny, jak początek, seta. Karol Drzewiecki i Maximilian Neuchrist prowadzili po mini-breaku 2:0, ale  za moment zdobiło się 2:2 i odtąd, aż do wyniku 11:10 dla pary ukraińsko-kazachskiej, wszystko przebiegało zgodnie z regułą własnego serwisu. W tym momencie mini przełamanie zdobyli Ukrainiec i Kazach, a to oznaczało, że tie-break 11-9 wygrała para Vitaliy Sachko /Denis Yevseyev zwyciężając w secie II 7:6 (9) i o awansie rozstrzygał rozgrywany w formule super tie-breaka set III.

Dodać koniecznie należy, że zanim w tie-breaku seta II doszło do kluczowego mini-przełamania, przy podaniu rywali para Karol Drzewiecki/Maximilian Neuchrist nie wykorzystała dwóch piłek meczowych, własnym serwisem broniąc z kolei dwa setbole!

W decydującym secie III mieliśmy festiwal mini-breaków, bowiem aż dziewięć z 14 akcji rozstrzygały na swoją korzyść duety odbierające serwis. Znacznie skuteczniejsi okazali się Vitaliy Sachko i Denis Yevseyev, którzy wygrali III set 10-4 i po odwróceniu losów rywalizacji wygrywając trwający godzinę i 53 minuty mecz 5:7, 7:6 (9), 10-4 zameldowali się w ćwierćfinale.

Los sprawił, że o awans do półfinału Maia Open 2022 (korty ziemne w hali, 45,73 tys. euro w puli nagród) mogły zagrać ze sobą dwie pary z Polakami w składzie. Ponieważ jednak duet Karol Drzewiecki/Maximilian Neuchrist został wyeliminowany – Łukasz Kubot i Szymon Walków zmierzą się z parą Vitaliy Sachko /Denis Yevseyev.

Krecz duetu chorwacko-polskiego

Piotr Matuszewski i jego chorwacki partner deblowy skreczowali po rozegraniu pierwszego seta. Fot. Adam Ciereszko
Piotr Matuszewski i jego chorwacki partner deblowy skreczowali po rozegraniu pierwszego seta. Fot. Adam Ciereszko

Tymczasem Piotr Matuszewski (AZS Poznań), podobnie jak w poprzednim tygodniu w kolejnym challengerze ATP, tym razem w Maspalomas w Hiszpanii wystąpił, w parze z Chorwatem Zvonimirem Babicem. We wtorek polsko-chorwacki duet na początek challengera ATP w Maspalomas (korty ziemne, 45,73 tys. euro w puli nagród) , zmierzył się w 1/8 finału z parą francuską Theo Arribage/Titouan Droguet i – niestety – na tym swój występ w Hiszpanii zakończył. Para chorwacko-polska skreczowała po secie I przegranym 1:6.

Ponieważ z rywalizacji w singlu kilka godzin wcześniej odpadł Daniel Michalski, w imprezie w Maspalomas nie ma już polskich tenisistów.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Stefan Hula pracuje teraz z kadrą kobiet, ale w wolnym czasie lubi oglądać tenis i chwyta za rakietę. Fot. Polski Komitet Olimpijski

Stefan Hula. Mistrz skoków chwyta za rakietę

Nawet jeśli ktoś nie pasjonuje się skokami narciarskimi, to musi kojarzyć Stefana Hulę. Były zawodnik narciarski skakał razem z Adamem Małyszem, a potem z Kamilem Stochem,. Stefan Hula pracuje teraz

– Polski tenis jest teraz w bardzo dobrym momencie, ponieważ macie zawodników w czołówce światowej WTA i ATP - mówi Emilio Sánchez (z prawej) w rozmowie z Radosławem Bieleckim. Fot. Archiwum prywatne R. Bielecki

Emilio Sánchez: Polskę mam w sercu

Z Emilio Sánchezem Vicario, byłym wybitnym hiszpańskim tenisistą, teraz dyrektorem generalnym i założycielem akademii Emilio Sánchez Academy w Naples na Florydzie, z oddziałami w Barcelonie, Szanghaju i Dubaju, niedawno wprowadzonym do galerii sław