Spośród sporego grona polskich tenisistów i tenisistek biorących w tym tygodniu udział w imprezach ITF, zdecydowanie najlepiej wypadł Maks Kaśnikowski (Centralny Klub Tenisowy Grodzisk Mazowiecki). Polak zajmujący w światowym rankingi tenisistów 387 miejsce, był turniejową „jedynką” imprezy ITF M15 Monastir 8 i nie zawiódł, zostając w niedzielę triumfatorem turnieju!
W finale Maks Kaśnikowski zmierzył się w niedzielę z tenisistą z Monaco Lucasem Catariną (547.ATP) wygrywając 6:4, 6:0.
Dla losów seta otwarcia kluczowy był gem trzeci, w którym Kaśnikowski uzyskał break i przewagi już nie roztrwonił. W secie II Polakowi poszło znacznie łatwiej. Maks Kaśnikowski zdobył szybko breaki na 1:0 oraz 3:0 i do końca dominował na korcie. W drugiej odsłonie finału 19-letni tenisista z Warszawy nie „oddał” rywalowi nawet jednego gema i po zwycięstwie w finale 6:4, 6:0 sięgnął po drugi w karierze tytuł w imprezie ITF w grze pojedynczej (w sezonie 2022 tenisista urodzony 6 lipca 2003 w Warszawie triumfował we Wrocławiu).
Wcześniej w 1/16 finału przeciwnikiem Polaka był Francuz Nicolas Tepmahc (787. ATP), z którym Maks Kaśnikowski wygrał 3:6, 6:3, 6:2, a w 1/ 8 kolejny Francuz Amaury Raynel (860. ATP) pokonany w dwóch setach 7:5, 6:3. W meczu o półfinał na drodze Polaka stanął Włoch Federico Iannaccone (563. ATP), który zdołał „urwać” Kaśnikowskiemu seta, lecz przegrał ostatecznie 4:6, 6:2, 4:6. Również jednego seta wygrał z Polakiem w półfinale Francuz Gabriel Debru (506. ATP), ale i on zszedł z kortu pokonany przegrywając w trzech setach 6:4, 2:6, 1:6.
Filip Peliwo (370. ATP) tym razem rozstawiony z „trójką” na początek turnieju ITF M25 Monastir 4, nie bez kłopotów wygrał 2:6, 7:6 (4), 6:3 z Włochem Lucą Potenzą (530. ATP), a w 1/8 finału pożegnał się z imprezą po porażce 3:6, 2:6 z kolejnym Włochem Fausto Tabacco (604. ATP)
Podczas imprezy ITF M15 Sharm ElSheikh 4 w egipskim kurorcie. Michał Mikuła (1084. ATP) w 1/16 wygrał 6:3, 6:2 z Serbem Andrejem Radojicicem, ale pożegnał się z turniejem w 1/8 finału przegrywając 6:7 (5), 1:6 z Egipcjaninem Mohamedem Safwatem (624. ATP).
W W25 Santo Domingo 2 na Dominikanie, Weronika Falkowska (256. WTA) w I rundzie (1/16 finału) pokonała 6:2, 6:7 (5), 6:1 Savannę Ly-Nguyen (926. WTA) z Wietnamu, w 1/8 przegrywając z Hiszpanką Irene Burillo Escorihuelą (326, WTA) 4:6, 1:6.

Tamże grała też Olivia Lincer, lecz ona odpadła już po pierwszym meczu w 1/16 finału z tenisistką z Malty Francescą Curmi (389. WTA) przegranym w trzech setach 2:6, 6:4, 5:7.
W ITF W15 w Gurugram w Indiach bez powodzenia wystąpiła w grze pojedynczej Weronika Baszak (792. WTA), która pokonała jedną rywalkę bez rankingu Suyash Guptę z Indii 6:1, 6:0, ale w 1/8 finału przegrała 3:6, 3:6 z wyżej notowaną, rutynowaną 30-letnią Łotyszką Dianą Marcinkevicą (386. WTA).
Weronika Baszak wystąpiła również w tym turnieju w grze podwójnej w parze z tenisistką szwedzką Fanny Ostlund. Na początek Polka i Szwedka sprawiły niespodziankę eliminując najwyżej rozstawioną parę serbsko-łotewską Tamara Curović/Diana Marcinkevica. W ćwierćfinale duet Baszak/Ostlund zmierzył się z parą niemiecką Antonia Schmidt/Emily Welker wygrywając 6:4, 6:1 i zameldował się w półfinale, w którym przegrał niestety z rozstawionym z „trójką” duetem hinduskim Shrivalli Rashmikaa Bhamidipaty/Vaidehi Chaudhar 6:3, 5:7, 7-10.
Dodajmy jeszcze, że Xenia Bandurowska (1012. WTA) podczas imprezy W25 w Tucuman w Argentynie w I rundzie (1/16 finału) przegrała 0:6, 0:6 w meczu z Francuzką Emmą Lene (504. WTA).
Krzysztof Maciejewski