Magdalena Fręch (100. WTA), trzecia polska tenisistka, która w tym tygodniu uczestniczyła w challengerze WTA w Saint Malo, na ćwierćfinale zakończyła udział w imprezie we Francji, przegrywając w piątek z minimalnie niżej notowaną w światowym rankingu tenisistek Amerykanką Katie Volynests (103. WTA) w dwóch setach 3:6, 3:6.
Rozstawiona z „siódemką” Polka prowadziła w piątkowym meczu tylko 1:0 oraz 3:2 na początku seta otwarcia. Już w trzecim gemie urodzona w Łodzi tenisistka Górnika Bytom straciła wprawdzie podanie, lecz tę stratę zdołała jeszcze odrobić, po czym, utrzymując serwis, po raz ostatni prowadziła. Od tego momentu Polka przegrała trzy gemy z rzędu, w tym dwa przy własnym opodaniu i seta na swoim koncie zapisała Amerykanka, zwyciężając po 43 minutach 6:3.
W drugiej odsłonie meczu Magdalena Fręch również na pierwszy break dla rywalki zdołała odpowiedzieć, lecz następnie, tak jak w secie I, przegrała trzy gemy z rzędu i takiej przewagi Katie Volynests już nie roztrwoniła.
Przy wyniku 2:5 w secie II Polka zdołała jeszcze ugrać jednego gema, lecz na więcej Amerykana już nie pozwoliła, własnym gemem serwisowym kończąc trwający 96 minut mecz zasłużonym zwycięstwem 6:3, 6:3.
W półfinale Katie Volynests zmierzy się z tenisistką belgijską Greet Minnen (173. WTA). Druga para pófinałowa: Sloana Stephens (USA, 48. WTA, turniejowa „jedynka”) – Elina Switolihna (Ukraina, 1088. WTA).
Zwraca uwagę awans do półfinału Ukrainki Eliny Switoliny, byłej trzeciej
„rakiety świata”, która dopiero wraca dio rywalizacji po urodzeniu dziecka. W piątek Ukrainka nie dała żadnych szans Francuzce Leolii Jeanjean (137. WTA), wygrywając w 62 minuty 6:3, 6:1.
Duet Kolodziejova/Piter wyeliminowany
W piątek nie powiodło się także czesko-polskiej parze deblowej Mirjam Kolodziejova/Katarzyna Piter, która przegrała w półfinale Cchalloengera WTA w hiszpańskiej miejscowośći Reus z najwyżej rozstawioną w imprezie parą australijską Sturm Hunter/Ellen Perez 4:6, 6:4, 8:10.
Czeszka i Polka mają czego żałować, bowiem w decydującym secie III, rozgrywanym w formule super tie-breaka do 10 wygranych punktów, prowadziły jeszcze 7:5. Od stanu 8:8 dwie akcje z rzędu rozstrzygnęły jednak na swoją korzyść Australijki, w tym kluczową przy piłce meczowej i serwisie pary czesko-polskiej i zameldowały się w finale po godzinie i 26 minutach. Jak na debel, z setem III w formule super tie-breaka, mecz był więc długi.
O tytuł Australijki zagrają z duetem chilijsko-nowozelandzkim Alexa Guarachi/Erin Routliffe.
(MAC)