Magdalena Fręch przegrała w Tokio

Magdaen Fręch dość nieoczekiwanie przegrała z tenisistką z Turcji Zeynep Sonmez. Fot. David Kozubek

W Tokio rozpoczął się turniej WTA 500 Toray Pan Pacific Open Tennis. Już w pierwszym dniu imprezy (21 października) rozgrywanej na twardych kortach w stolicy Japonii zaprezentowała się rozstawiona z numerem siódmym jedyna Polka w imprezie Magdalena Fręch (24. WTA, KS Górnik Bytom, LOTTO PZT Team). Druga obecnie polska tenisistka w rankingu WTA, na początek zmierzyła się w pierwszej rundzie z Turczynką Zeynep Sonmez (148. WTA), która w głównym turnieju znalazła się po przebrnięciu dwustopniowych kwalifikacji, przegrywając niespodziewanie  z dużo niżej notowaną rywalką w trzech setach 6;1, 4:6, 4:6 i już po pierwszym meczu pożegnała się z imprezą.

Początek poniedziałkowego meczu absolutnie nie zapowiadał porażki Magdaleny Fręch, która w secie otwarcia dominowała na korcie, zapisując set na swoim koncie po wygranej w 31 minut 6:1. Podopieczna trenera Andrzeja Kobierskiego problemy w pierwszej partii meczu miała w długim gemie rozpoczynającym rywalizację, w którym utrzymała podanie dopiero po obronie czterech, w tym dwóch pierwszych następujących bezpośrednio po sobie break-pointów. Od tego momentu Polka była już wyraźnie lepsza. Magdalena Fręch mogła nawet wygrać set otwarcia do zera, ale e gemie szóstym nie wykorzystała przy serwisie rywalki jednej piłki setowej. Za moment urodzona w Łodzi 26-letnia polska tenisistka nie pozostawiła już przeciwniczce złudzeń, ostatni gem seta otwarcia wygrywając przy własnym podaniu na sucho.

W drugim secie to Turczynka nadawała ton grze. Po kilku minutach prowadziła już 3:0 z przewagą przełamania serwisu Polki i prowadzenia nie oddała już do końca tej partii.

Decydujący set trzeci był bardzo wyrównany, że tenisistki pewnie utrzymywały podanie, wiele wskazywało, że o zwycięstwie w meczu i awansie do 1/8 finału może  decydować tie-break.

Stało się inaczej, a końcówka spotkania należała do notowanej w światowym rankingu o 124 pozycje niżej tenisistki tureckiej.

Kluczem do sukcesu Zeynep Sonmez okazał się ósmy gem rozstrzygającego seta, w którym Turczynka zdobyła jedyny w secie break, wyszła na prowadzenie 5:4 i wielkiej szansy odniesienia sensacyjnego zwycięstwa  nie zaprzepaściła.

Magdalena Fręch do końca walczyła, broniąc się przed porażką obroniła przy podaniu serwującej po wygraną Turczynki dwie piłki meczowe, lecz nie zdołała wypracować choćby jednej okazji na break powrotny, a trzeciej piłki meczowej  Zeynep Sonmez już nie zmarnowała. Turczynka zwyciężyła w trwającym 38 minut, najkrótszym w spotkaniu secie trzecim 6;4 i po pokonaniu Magdaleny Fręch 1;6, 6:4, 6:4 znalazła się w drugiej rundzie gry pojedynczej turnieju WTA 500Toray Pan Pacific Open Tennis w Tokio. Mecz trwał  dokładnie dwie godziny.

Obie tenisistki zmierzyły się po raz pierwszy.

czytaj też: Magdalena Fręch w TOP 30 rankingu WTA. Prorocze słowa trenera Kobierskiego

Magda Linette wycofała się z turnieju w Guangzhou

W innym turnieju WTA 250 Galaxy Holding Group Guangzhou Open, na twardych kortach w chińskim  Guangzhou miała wystąpić trzecia obecnie polska tenisistka Magda Linette (40. WTA), ale poznanianka, która w sezonie 2023 dotarła w tej imprezie do finału, a teraz miała być turniejową jedynka, w ostatniej chwili wycofała się z zawodów.

Pod nieobecność Linette jedyną Polką w turnieju będzie  inna poznanianka Katarzyna Piter, która w rywalizacji w grze podwójnej po raz kolejny zaprezentuje się w parze z Węgierką Fanny Stollar. W I rundzie polsko-węgierska para wylosowała rozstawiony z numerem drugim duet Aldila Sutjadi/Xu yifan (Indonezja/Chiny).

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości