Magdalena Fręch odwróciła losy spotkania i wygrała z faworyzowaną Hiszpanką

Magdalena Fręch sprawiła niespodziankę i pokonując wyżej notowaną Hiszpankę Nurię Parrizas-Diaz w turnieju w Birmingham.

Magdalena Fręch (91. WTA, Górnik Bytom) sprawiła niespodziankę i pokonując wyżej notowaną Hiszpankę Nurię Parrizas-Diaz (52. WTA) awansowała we wtorek do 1/8 finału turnieju Rothesay Classic Birmingham rangi WTA 250. Polka odwróciła losy spotkania wygrywając bardzo ciekawe spotkanie 6:7 (4), 6:3, 6:3.

W pierwszym secie decydował tie-break

Tenisistka Górnika Bytom bardzo dobrze rozpoczęła spotkanie od przełamania serwisu rywalki, po czym objęła prowadzenie 2:0, ale przewago nie zdołała utrzymać. Wyżej notowana Hiszpanka od tego momentu wygrała cztery gemy z rzędu, w tym dwa przy serwisie Polki, miała nawet break-pointa na 5:2, ale ona również przewagi nie zachowała do końca partii. Jak zawsze waleczna Fręch miała okazję odrobić straty już w gemie ósmym, lecz wówczas nie wykorzystała break-pointa. Polka dopięła jednak swego w gemie 10, gdy rywalka serwowała po zwycięstwo w secie, po czym wygrywając trzeciego gema z rzędu odzyskała w secie prowadzenie. Więcej przełamań już w secie otwarcia nie było, o wyniku zadecydował więc tie-break.

Decydującą rozgrywkę Polka zaczęła od straty punktu przy własnym serwisie lecz i wówczas się nie poddała, niemal natychmiast odpowiadając zdobyciem punktu przy serwisie Hiszpanki. W tym momencie polska tenisistka nie poszła jednak „za ciosem”, straciła cztery punkty z rzędu, w tym chyba kluczowe na 1:3 i 1:4 i teraz odpowiedzieć już nie zdołała. Przy prowadzeniu rywalki 6:3 Magdalena Fręch obroniła jeszcze pierwszą piłkę setową, ale następną Nuria Parrizas-Diaz, ponownie przy własnym serwisie, już wykorzystała. Po 55 minutach ciekawej rywalizacji, w której szala zwycięstwa przechylała się raz w jedną, raz w drugą stronę, to Hiszpanka wygrała I seta 7:6 (4).

Polka miała czego żałować, gdyż ta partia równie dobrze mogła paść jej łupem.

Zwycięski drugi i trzeci set

W drugiej odsłonie meczu też trwała bardzo zacięta, wyrównana walka, w której wszystko mogło się zdarzyć. Szanse na breaki miały obie tenisistki, lecz tym razem skuteczniejsza okazała się Polka, która zdobyła przełamanie na 3:2 i prowadzenia nie oddała do końca partii. W gemie dziewiątym urodzona w łodzi tenisistka raz jeszcze uzyskała break  wygrywając seta II 6:3.

Po godzinie, 43 minutach w meczu mieliśmy remis 1:1 w  setach, a tenisistki przed sobą decydującą partię. Niesamowicie walcząca Magdalena Fręch „poszła za ciosem” i to ona mogła cieszyć się z ostatecznego zwycięstwa i awansu do kolejnej rundy. Polka prowadziła już 3:0 z przewagą przełamania zdobytego w gemie drugim i wygranej z wyżej notowaną rywalką nie pozwoliła sobie dobrać. Reprezentantka Polski na przykład w długim gemie piątym obroniła break-pointa, ale ostatecznie wszystko skończyło się dla naszej tenisistki pomyślnie.

Przy prowadzeniu Magdaleny Fręch 4:1, przed kolejnym własnym gemem serwisowym Hiszpanka poprosiła o przerwę medyczną, ale przerwa nie wybiła z uderzenia i nie zdekoncentrowała Polki. Więcej przełamań już w decydującej partii nie było i po niemal 2, 5 godzinnej tenisowej batalii w następnej rundzie zameldowała się Magdalena Fręch wygrywając spotkanie 6:7 (4), 6:3, 6:3.

Haddad Maia rywalką Fręch

Rywalką Magdaleny Fręch w II rundzie (1/8 finału) będzie podwójna triumfatorka zakończonego w niedzielę turnieju w Nottingham Brazylijka Beatriz Haddad Maia (32. WTA).

Brazylijka Beatriz Haddad Maia pierwsza Brazylijka, która wygrała turniej WTA na trawie (Nottigham) od...1968 roku.
Brazylijka Beatriz Haddad Maia pierwsza Brazylijka, która wygrała turniej WTA na trawie (Nottigham) od…1968 roku.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

– Tak, uwielbiam tenis, choć zaczynałam grać stosunkowo późno - mówi Katarzyna Gudalewicz. Fot. Archiwum prywatne K. Gudalewicz

Katarzyna Gudalewicz: Lubię zacząć dzień od tenisa

Z dyrektorem hotelu Novotel Gdańsk Marina, Katarzyną Gudalewicz, o aktorskim turnieju VIP Cup, karierach kobiet i… oświadczynach na korcie rozmawia Kamilla Placko-Wozińska. Gdańsk, Poznań, Kraków – te miasta znajdują