Magda Linette, która ostatni udany występ w turnieju WTA w grze pojedynczej zaliczyła podczas wielkoszlemowego The Championship Wimbledon 2023 i w poniedziałek spadła w rankingu WTA na 27. pozycję zdecydowała się zrezygnować z imprezy WTA 1000 w Guadalajarze w Meksyku i spróbować przełamać niepomyślną passę podczas turnieju rangi WTA 250 Guangzhou Open w Chinach z pulą nagród powyżej ćwierć miliona USD. Polka została w imprezie najwyżej rozstawiona. Poznanianka ma za sobą pierwszy występ w turnieju. Na początek, w meczu 1/16 finału, Magda Linette zmierzyła się w poniedziałek z brytyjską tenisistką Jodie Burrage (91. WTA) i wygrywając po odwróceniu przebiegu rywalizacji 6:7 (3), 6:0, 6:2 po trwających dwie godziny, 25 minut tenisowych zmaganiach, zameldowała się w drugiej rundzie (1/8 finału) turnieju.
Przegrany tie-break
Mecz z Brytyjką, która ostatnio również nie radzi sobie na światowych kortach najlepiej, Magda Linette (AZS Poznań) rozpoczęła fatalnie od straty podania, ale zanim po godzinie rywalizacji przegrała pierwszą odsłonę spotkania, bardzo wiele się jeszcze w secie otwarcia wydarzyło.
Polka przegrywała jeszcze w secie pierwszym 1:3, ale trzy następne gemy rozstrzygnęła na swoją korzyść obejmując prowadzenie 4:3, a gdyby w gemie ósmym wykorzystał break-pointa, wygrywałaby 5:3 i za moment serwowałaby, po zwycięstwo w pierwszej partii meczu. Tak się jednak nie stało, a po kolejnej stracie serwisu na 5:6, Magda Linette ponownie znalazła się w trudnej sytuacji. Wyżej notowana od Brytyjki polska tenisistka poderwała się jeszcze do walki odpowiadając natychmiast przełamaniem powrotnym, lecz rozstrzygający tie-break zupełnie nie „wyszedł” turniejowej jedynce. Magda Linette w tie-breaku pierwszego seta przegrywała już nawet 1:6 i takich strat nie była w stanie odrobić przegrywając set otwarcia 6:7 (3). Dwie pierwsze piłki setowe przy swoim serwisie poznanianka obroniła, ale przy trzeciej i własnym podaniu Jodie Burrage zamknęła seta zwycięstwem.
Dwa popisowe sety Polki
Magdzie Linette zajrzało w oczy kolejne odpadnięcie już w pierwszej rundzie turnieju, tak jak na kontynencie północno-amerykańskim miało to miejsce w Montrealu, Cincinnati oraz ostatnio w San Diego, ale od seta drugiego widzieliśmy już na korcie w Guangzhou zupełnie inne oblicze naszej tenisistki. W secie drugim Polka nie straciła ani jednego gema zwyciężając po 34 minutach 6:0. Swojego następnego gema Jodie Burrage wygrała dopiero po ośmiu gemach przegranych z rzędu, gdy Polka prowadziła już z przewagą breaka 2:0 w rozstrzygającym secie trzecim. Brytyjka serię przegranych gemów zdołała wprawdzie przerwać, lecz bardzo dobrze grająca Magda Linette już się nie zatrzymała. Polka po obronie break-pointa, który mógł dać rywalce odrobienie strat w decydującym secie, utrzymała w gemie czwartym podanie, a następnie raz jeszcze zdobyła break na 4:1 i wypracowanej przewagi już nie zmarnowała. Ratując się przed porażką, Brytyjka w ósmym gemie trzeciego seta obroniła wprawdzie dwie pierwsze piłki meczowe, ale serwująca wówczas Magda Linette nie dała się wyprowadzić z równowagi, wypracowała trzecią piłkę meczową i tej już Jodie Burrage obronić nie zdołała odpadając z imprezy w Guangzhou.
W drugiej rundzie (1/8 finału) Magda Linette zmierzy się ze zwyciężczynią meczu Daria Saville (Australia)/Anna-Lena Friedsam (Niemcy).
Dodajmy jeszcze, że turniejową „dwójką” jest w Guangzhou Open Chinka Zhu Lin, „trójką” Niemka o polskich korzeniach Tatjana Maria, a „czwórką” Włoszka Lucia Bronzetti. Z Tatjaną Marią, półfinalistką Wimbledonu 2022, Magda Linette może zmierzyć się dopiero w czwartej rundzie – w półfinale.
Zwycięstwo pary Anastasia Detiuc/Katarzyna Piter
Oprócz Magdy Linette, do turnieju Guangzhou Open zgłosiła się także inna polska tenisistka urodzona w Poznaniu – Katarzyna Piter, która występuje w grze podwójnej, w parze z Czeszką Anastasią Detiuc. Duet Anastasia Detiuc/ Katarzyna Piter również ma już za sobą pierwszy występ. W pierwszej rundzie (1/8 finalu) rozstawiona w imprezie z numerem „trzecim” para Detiuc/Piter spisała się bardzo dobrze, w dwóch setach wygrywając 6:4, 6:3 z duetem włosko-chińskim Lucia Bronzetti/Wang Xiyu.
W secie otwarcia Czeszka i Polka nie były specjalnie skuteczne w kluczowych wymianach i w gemie pierwszym nie wykorzystały jednego break-pointa, zaś w gemach trzecim i piątym zmarnowały po dwa break-pointy, ale wreszcie dopięły swego zdobywając przełamanie na 5:4, po czym przy własnym serwisie zamknęły zwycięstwem set, w którym ani razu nie były zagrożone stratą serwisu.
Druga odsłona meczu była ciekawsza. Tym razem para czesko-polska na przełamanie serwisu przeciwniczek zamieniła już pierwszą okazję w gemie trzecim i przewagi do końca nie roztrwoniła, zasłużoną wygraną pieczętując jeszcze jednym breakiem na zakończenie trwającej godzinę i 18 minut rywalizacji.
Rywalki miały swoje szanse, by od razu po stracie serwisu w gemie trzecim odpowiedzieć re-breakiem, ale Anastasia Detiuc i Katarzyna Piter utrzymały podanie po obronie czterech break-pointów.
W ćwierćfinale Anastasia Detiuc i Katarzyna Piter zmierzą się ze zwyciężczyniami meczu pierwszej rundy Jodie Burrage/Rebeka Masarova (Wielka Brytania/Hiszpania) – Liang En-shuo/Yuan Yue (Chińskie Tajpej/Chiny).
Krzysztof Maciejewski