Magda Linette (67. WTA, AZS Poznań) awansowała w piątek wieczorem do półfinału turnieju Chennai Open (WTA 250, kort twardy, pula nagród 251,7 tys. dolarów). Poznanianka, rozstawiona w imprezie w Indiach z „trójką” zmierzyła się w 1/4 finału z rozstawioną z „siódemką” Kanadyjką Rebeccą Marino (90. WTA) wygrywając w dwóch setach 7:6 (10), 6:3, po 117 minutach rywalizacji.
Piątkowy mecz od początku był bardzo zacięty i wyrównany. Magda Linette musiała bronić pojedynczych break-pointów w dwóch pierwszych swoich gemach serwisowych, ale wybrnęła z opresji, zaś w gemie piątym sama uzyskała break obejmując prowadzenie 3:2. Polka prowadziła jeszcze 4:2, lecz następnie przegrała trzy gemy z rzędu i rezultat brzmiał 5:4 dla Kanadyjki. Poznanianka w tym momencie zdołała opanować sytuację ponownie wychodząc na prowadzenie 6:5 z przewagą breaka, lecz serwując po zwycięstwo w secie otwarcia, po raz drugi w tej partii straciła podanie, wiec o wyniku rozstrzygał dopiero tie-break. W decydującej rozgrywce Magda Linette dwukrotnie prowadziła z przewagą mini przełamania, ale twego też nie wykorzystała, doszło więc do dramatycznej końcówki tie-breaka, w której mogło zdarzyć się wszystko, a szala zwycięstwa przechylała się raz w jedną raz w drugą stronę. Polka wygrywając 6:5 miała setbola przy serwisie rywalki, następnie sama obroniła dwa setbole, w tym drugi przy serwisie Marino, po czym wychodząc na prowadzenie 9:8 miała do dyspozycji serwis, by zamknąć seta. Tej szansy poznanianka też nie wykorzystała, lecz kolejną akcję przy własnym serwisie zakończyła zwycięsko, co oznaczało trzecią piłkę setowa dla Polki. Tę Rabecca Marino własnym serwisem jeszcze obroniła, lecz za chwilę przegrała wymian przy własnym podaniu i za chwilę Magda Linette zakończyła wreszcie tie-break zwycięstwem 12-10 wygrywając pełnego zwrotów sytuacji seta 7:6 (10), po godzinie i 15 minutach zmagań.
Druga odsłona przebiegała już wyraźnie pod dyktando Magdy Linette. Poznanianka w drugim gemie zdobyła break na 2:0, a po kolejnym przełamaniu w gemie szóstym, wygrywała już 5:1 z przewagą dwóch breaków. W beznadziejnej sytuacji Rebecca Marino poderwała się jeszcze do walki, najpierw odrabiając stratę jednego przełamania, kiedy Magda Linette serwowała po zwycięstwo w meczu, a następnie – po obronie piłki meczowej – utrzymała serwis poprawiając rezultat w secie II na 3:5.
Na więcej Polka jednak rywalce nie pozwoliła. W gemie dziewiątym drugiej partii meczu Magda Linette, po raz drugi serwując po zwycięstwo w meczu, nie pozostawiła już Kanadyjce złudzeń i po wygraniu gema do zera utrzymała serwis wygrywając seta II 6:3 i cały trwający godzinę i 17 minut mecz 7:6 (10), 6:3. Podkreślić należy, że poznanianka odniosła jak najbardziej zasłużone zwycięstwo.
Magda Linette tym samym „pomściła” Katarzynę Kawę, którą Rebecca Marino pokonała w 1/8 finału turnieju w Chennai.
W półfinale Magda Linette zmierzy się z Brytyjką Katie Swan (174. WTA). Swan w ostatnim meczu ćwierćfinałowym pokonała Japonkę Nao Hibino (185, WTA) 6:3, 3:6, 6:3. Druga para półfinałowa: Nadia Podoroska (Argentyna, 298. WTA) – Linda Fruhvirtova (Czechy, 130. WTA). W ćwierćfinałach Nadia Podoroska, półfinalistka zwycięskiego dla Igi Świątek French Open 2020, pokonała 1:6, 6:4, 6:2 po 2 godzinach, 24 minutach Kanadyjkę Eugenie Bouchard (902. WTA, 20. października 2014 piątą tenisistkę rankingu WTA, a w 2014 roku półfinalistkę Australian Open i French Open oraz finalistkę Wimbledonu). Natomiast 17-letnia Fruhvirtova wygrała 6:4, 6:3 z rosyjską tenisistką Warwarą Grachevą (80. WTA).
Dodajmy na koniec, że Magda Linette w kolejnym notowaniu rankingu WTA tenisistek na pewno poprawi swoją pozycję, a jeśli triumfuje w całym turnieju – powróci w poniedziałek 19 września do TOP 50 światowego rankingu.
Krzysztof Maciejewski