Dobrą formę prezentuje ostatnio polska tenisistka Katarzyna Kawa (246. WTA). W środę urodzona w Krynicy Polka zapisała na swoim koncie kolejny wartościowy rezultat, po pokonaniu w dwóch setach 6:4, 6:4 znacznie wyżej notowanej w światowym rankingu Hiszpanki Aliony Bolsovej Zadoinov (115. WTA), meldując się w ćwierćfinale Challengera 125 WTA w Parmie (Włochy). Kolejną rywalką Polki w spotkaniu o półfinał będzie Hiszpanka Jessica Bouzas Maneiro (133. WTA).
Gem otwarcia i przełamanie
O losach seta otwarcia przesądził w środę praktycznie już pierwszy gem, w którym Katarzyna Kawa zdobyła przełamanie. W dalszej części seta breaków już nie było i tylko Hiszpanka miała jedną szansę na odrobienie strat. Katarzyna Kawa wówczas się jednak wybroniła i do końca seta utrzymała przewagę, wygrywając po 41 minutach 6:4.
Skuteczna pogoń Polki
Druga odsłona spotkania była już zupełnie inna i dość długo nic nie zapowiadało, że może się ona zakończyć wygraną polskiej tenisistki, która nie utrzymała podania w gemie drugim i za moment przegrywała już 0:3. Hiszpanka mogła nawet prowadzić z przewagą dwóch breaków 4:0, ale Katarzyna Kawa jednak utrzymała podanie broniąc dwa break-pointy. Aliona Bollsova Zadoinow, bez wątpienia będąca faworytką spotkania, wygrywała jeszcze w secie drugim 4:1, gdyż Polka nie wykorzystała w gemie piątym trzech break-pointów, ale było to już wszystko, co w środowe popołudnie ugrała faworytka z Hiszpanii.
Od wyniku 1:4 w drugiej odsłonie spotkania, Katarzyna Kawa na swoją korzyść rozstrzygnęła pięć gemów z rzędu i wygrywając drugiego seta meczu, podobnie jak pierwszego, 6:4 – po 96 minutach zapewniła sobie awans do ćwierćfinału challengera w Parmie, pokonując o 131. pozycji wyżej klasyfikowaną w światowym rankingu tenisistek Alionę Bolsovą Zadoinov 6:4, 6:4 .
Tym samym Katarzyna Kawa już powtórzyła w Parmie osiągnięcie z minionego tygodnia, kiedy dotarła do 1/4 finału gry pojedynczej challengera w innym włoskim mieście – Bari.
Piotr Matuszewski i Kai Wehnelt w ćwierćfinale w Sibiu
Także w ćwierćfinale tyle, że challengera ATP w rumuńskim Sibiu zameldowali się w środę Piotr Matuszewski i Niemiec Kai Wehnelt. Najwyżej rozstawiony w rywalizacji w grze podwójnej polsko-niemiecki duet nie miał problemów z awansem, w godzinę i siedem minut pokonując 6:3, 6:3 parę tunezyjsko-francuską Moez Echargui/Clement Tabur.
W ćwierćfinale przeciwnikami duetu Piotr Matuszewski/Kai Wehnelt będą Włosi Stefano Travaglia i Alexander Weis.
Także debliści bez powodzenia w Bad Waltersdorf
Challenger ATP w austriackim Bad Waltedrsdorf okazał się bardzo nieudany dla polskich tenisistów. Po tym jak bez powodzenia występował w nim w grze pojedynczej Maks Kaśnikowski, także obie pary z Polakami w składzie odpadły już w pierwszej rundzie gry podwójnej.
Polsko-słowacka para Karol Drzewiecki/Igor Zelenay przegrała w środę 3:6, 5:7 z duetem serbskim Ivan Sabanov/Matej Sabanov. Natomiast amerykańsko-polska para Huntger Rees/Szymom Walków, nie sprostała parze włoskiej Marco Bortolotti/Francesco Passaro przegrywając również w dwóch setach 4:6, 2:6.
Kolejne zwycięstwo Daniela Michalskiego

Jak na razie nie zawodzi najwyżej rozstawiony w turnieju ITF M25 Santa Margeritha di Pula 6 we Włoszech Daniel Michalski (276. ATP). W środę Polak „rozbił” 6:1, 6:2 Włocha Daniela Bagnoliniego (1060. ATP) i w ćwierćfinale zmierzy się z kolejnym tenisistą włoskim Antonio Caruso (1631. ATP).
Z kolei rozstawiony z “dwójką” w turnieju ITF M25 w Setubal w Portugalii Kacper Żuk pokonał w 1/16 finału 6:2, 7:6 (5) Hiszpana Martina Landaluce.
Krzysztof Maciejewski