IO Paryż 2024. Magdalena Fręch przegrała z Wiktoriją Tomową

Magdalena Fręch. Fot. M. Piecha

Niestety, nie będzie kompletu trzech polskich tenisistek w drugiej rundzie olimpijskiego turnieju Igrzysk Paryż 2024 w grze pojedynczej kobiet. Po tym, jak w sobotę w drugiej rundzie zameldowała najwyżej rozstawiona w Paryżu Iga Świątek, liderka rankingu WTA, a w niedzielę dołączyła do niej Magda Linette, z turniejem pożegnała się Magdalena Fręch (57.WTA), przegrywając w dwóch setach z bułgarską tenisistką Wiktoriją Tomową (49. WTA) w dwóch setach 4:6, 6:7 (4).

Magdalena Fręch i o dwa lata starsza Wiktorija Tomowa wyszły na kort nr 13 kompleksu Stade Roland Garros bezpośrednio po meczu, w którym Magda Linette pokonała wyżej notowaną rosyjską tenisistkę Mirrę Andriejewa (32. WTA). Od początku nieco korzystniejsze wrażenie sprawiała regularniejsza tenisistka bułgarska, która już w trzecim gemie seta otwarcia zdobyła break, na sucho przełamując serwis urodzonej w Łodzi 26-letniej tenisistki KS Górnik Bytom. Był to kluczowy moment pierwszej partii meczu, bo Polka straty już nie odrobiła, przegrywając pierwszą partię spotkania 4:6. Magdalena Fręch miała dwie okazje na re-break, ale, niestety, w gemie szóstym nie wykorzystała dwóch breaków.

Set drugi rozpoczął się bardzo dobrze dla Polki, która po utrzymaniu podania w gemie pierwszym, w następnym gemie zdobyła break, podwyższając prowadzenie na 2:0. Korzystnego rezultatu podopieczna trenera Andrzeja Kierskiego utrzymać nie zdołała. Bułgarka już w gemie trzecim odpowiedziała przełamaniem powrotnym, a co więcej, poszła za ciosem i po serii pięciu wygranych gemów z rzędu, w tym aż trzech przy serwisie Polki, wygrywała już 5:2.

Magdalena przegrywając 2:5 ze stratą dwóch breaków znalazła się w sytuacji niemal beznadziejnej, ale właśnie wówczas na korcie nastąpił zwrot sytuacji. W gemie ósmym  przy serwisie rywalki od wyniku 15:40 trzecia obecnie polska tenisistka obroniła dwie piłki meczowe, po czym niespodziewanie zdobyła break, jeszcze przedłużając rywalizację. Co więcej, Polka nabrała wiatru w żagle, wygrała również dwa następne gemy, w tym dziesiąty, po raz drugi z rzędu przełamując serwis przeciwniczki i wyrównując w secie drugim na 5:5.

Kompletnie zaskoczona Wiktorija Tomowa od wyniku 5:2 w czterech następnych gemach wygrała zaledwie jedną akcję, ale przy prowadzeniu Polki 6:5 zdołała się jednak odrodzić, doprowadzając do tie-breaka.

Rozstrzygającą rozgrywkę od mini-breaka zaczęła Tomowa. Było nawet 3:0, po czym już tylko 3:2 dla Bułgarki. Magdalena Fręch stratę mini-breaka nawet odrobiła, ale znowu straciła punkt przy własnym podaniu, co oznaczało, że przy prowadzeniu 5:4 Bułgarka miała do dyspozycji serwis, żeby zamknąć spotkanie zwycięstwem.

Tak właśnie się stało. Wiktorija Tomowa zdobywając przy własnym podaniu dwa punkty, wygrała tie-break drugiego seta 7-4, a tym samym set drugi niedzielnego meczu 7:6 (4) i po pokonaniu Magdaleny Fręch 6:4, 7:6 (4) zameldowała się w drugiej rundzie turnieju.

Wiktorija Tonowa wygrała niedzielny mecz zasłużenie. Była od Magdaleny Fręch regularniejsza, aż do wyniku 5:2 w secie drugim niemal nie popełniała błędów. Zwłaszcza bekhend Tomowej był da polskiej tenisistki zabójczy. Magdalena Fręch grała zbyt statycznie, przewidywalnie, wyraźnie nie miała sił. Polka nie zdołała zregenerować się po turnieju w Pradze, w którym dotarła do finału.

W niedzielę trzecia obecnie polska tenisistka zagrała zdecydowanie poniżej możliwości, a mimo wszystko mogła pokusić się o doprowadzenie przynajmniej do rozstrzygającego seta trzeciego. Mecz trwał godzinę i 26 minut.

Na koniec dodajmy jeszcze, że w drugiej rundzie, w meczach o awans do 1/8 finału, Iga Świątek zmierzy się z Francuzką Diane Parry (52. WTA), natomiast rywalką Magdy Linette będzie rozstawiona z numerem trzecim Włoszka o polskich korzeniach Jasmine Paolini (5. WTA).

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Hubert 1 Fot Instagram Huberta Hurkacza

Drugie zwycięstwo Huberta Hurkacza w Rzymie

Hubert Hurkacz (31. ATP), rozstawiony w turnieju z numerem 30, awansował do 1/8 finału gry pojedynczej mężczyzn, rozgrywanego na ziemnych kortach w Foro Italico w Rzymie turnieju Internazionali 2025 d’Italia o randze