Interanzionali BNL d’Italia 2023. Kalinina – Rybakina w finale kobiet w Rzymie

W finale gry pojedynczej kobiet turnieju w Rzymie zagrają Anhelina Kalinina i reprezentantka Kazachstanu Elena Rybakina. Fot. Interanzionali BNL d’Italia 2023/WTA

Kończy się rozgrywany na ziemnych kortach kompleksu Foro Italico w Rzymie turniej Interanzionali BNL d’Italia 2023, w rywalizacji kobiet mający rangę imprezy WTA 1000, natomiast w rywalizacji mężczyzn – ATP Masters 1000. W sobotę zostaną rozegrane finały w grze pojedynczej kobiet oraz deblu kobiet, w niedzielę poznamy triumfatorów Międzynarodowych Mistrzostw Włoch 2023 w grze pojedynczej oraz grze podwójnej mężczyzn. W tym ostatnim mieć będziemy polski akcent, o tytuł zagra bowiem monakijsko-polski duet Hugo Nys/Jan Zieliński.

Ukrainka zagra z reprezentantką Kazachstanu

W finale gry pojedynczej kobiet zmierzą się w sobotę o godz. 19 Ukrainka Anhelina Kalinina (47. WTA) oraz reprezentująca Kazachstan Elena Rybakina (6. WTA). W piątkowych półfinałach Kalinina, największa rewelacja imprezy, sprawiła kolejną niespodziankę, po zwycięstwie 7:5, 5:7, 6:2  eliminując, wyżej notowaną w światowym rankingu, tenisistkę rosyjską Veronikę Kudermetovą (12. WTA). Z kolei Rybakina pokonała w meczu przerywanym w secie II przez deszcz 6:2, 6:4 Łotyszkę Jelenę Ostapenko (20. WTA).

Gem, set, mecz Kalinina.

Zacięty pojedynek: Kalinina – Kudermetova

Anhelina Kalinina półfinałowy pojedynek z Veroniką Kudermetovą, powinna zakończyć zwycięsko znacznie szybciej, niż po trzech setach i dwóch godzinach, 53 minutach rywalizacji. Urodzona w Ukrainie 26-letnia tenisistka od początku nie ustępowała rywalce, by wreszcie w gemie siódmym zdobyć przełamanie na 4:3, a następnie podwyższyć wynik na 5:3. Tej przewagi Kalinina wprawdzie nie utrzymała,  tracąc podanie, gdy przy wyniku 5:3 serwowała po zwycięstwo w secie,  następnie zaś tenisistka rosyjska doprowadziła w pierwszej partii meczu   do remisu, 5:5 lecz na więcej Ukrainka rywalce już nie pozwoliła. Anhelina Kalinina w gemie 11 po raz trzeci w secie zdobyła break i serwując po raz drugi w secie po zwycięstwo szansy już nie zmarnowała wygrywając seta otwarcia 7:5. W ostatnim jak się okazało gemie I odsłony półfinału, Anhelina Kalinina szybko wypracowała trzy piłki setowe, trzecią z nich wykorzystując. Veronika Kudermetova miała czego żałować, gdyż po tym jak w trzecim gemie obroniła break-point, w gemie czwartym zmarnowała trzy, zaś w gemie szóstym aż pięć break-piontów.

Druga partia meczu, powinna być ostatnią, ale przy prowadzeniu Ukrainki 5:3 stała się rzecz trudna do wytłumaczenia. W czterech kolejnych gemach, w tym dwóch przy własnym serwisie, Kalinina nie wygrała ani jednej wymiany tracąc 16 punktów z rzędu i partię, biorąc pod uwagę przebieg rywalizacji, niespodziewanie 7:5 wygrała Veronika Kudermetova, doprowadzając w meczu, do remisu, 1:1 w setach.

Popis Kalininy

Do wyłonienia finalistki niezbędny był zatem set III, który był już popisem Anheliny Kalininy. Ukrainka nie podłamała się „wypuszczeniem” wygranej w końcówce seta II i decydującą, trzecią odsłonę meczu zagrała kapitalnie. Anhelina Kalinina zaczęła seta od przełamania, po trzech gemach prowadziła już z przewagą dwóch breaków 3:0, następnie 4:0 oraz 5:1 i teraz wielkiej szansy już nie zmarnowała, decydującą odsłonę meczu wygrywając bardzo pewnie 6:2 i cały trwający 173 minuty półfinał 7:5, 5:7, 6:2.

Ukrainka nie podała ręki Rosjance

Po ostatniej piłce Kalinina podeszła do sędzi podaniem ręki dziękując jej za poprowadzenie meczu, natomiast nie podała ręki Veronice Kudermetovej. To jednak dziwić nie może, jako że tenisistki ukraińskie już od dawna nie podają ręki tenisistkom rosyjskim, a więc przedstawicielkom kraju od 24 lutego 2022 roku kontynuującego brutalną zbrojną agresje na Ukrainę. Taka postawa nawet u części tenisistek rosyjskich spotyka się zresztą ze zrozumieniem.

Dodajmy, że w sobotę w sobotę Anhelina Kalinina po raz drugi w karierze wystąpi w finale imprezy głównego cyklu WTA Tour stając  przed szansą sięgnięcia po swój pierwszy tytuł mistrzowski i to od razu w prestiżowym, znaczącym turnieju wysokiej rangi!

Rybakina kontra Ostapenko

W meczu Eleny Rybakiny z Jeleną Ostapenko, aż tak dużych emocja nie było, za to istotny wpływ na przebieg spotkania miał… deszcz.

Elena Rybakina zagra w finale turnieju w Rzymie. Fot. Interanzionali BNL d’Italia 2023/WTA
Elena Rybakina zagra w finale turnieju w Rzymie. Fot. Interanzionali BNL d’Italia 2023/WTA

W secie otwarcia Łotyszka, mistrzyni French Open 2017 w grze pojedynczej, praktycznie nie zagroziła Elenie Rybakinie, aktualnej mistrzyni Wimbledonu. Reprezentantka Kazachstanu już w długim gemie otwierającym spotkanie zdobyła break, raz jeszcze przełamała serwis rywalki w gemie piątym i po 43 minutach “zamknęła” seta pewnym zwycięstwem 6:2. Jelena Ostapenko dopiero w ostatnim, jak się okazało, gemie pierwszej partii meczu podjęła walkę, ale po tym jak obroniła trzy piłki setowe nie wykorzystała trzech break-pointów i przy czwartej piłce setowej dla Rybakiny set został zakończony.

Wydawało się, że urodzona i dotąd mieszkająca w Moskwie Rybakina, która do 2018 roku reprezentowała Rosję, nie będzie miała problemów, a tymczasem w drugiej partii tego półfinału, obraz gry uległ diametralnej zmianie. Teraz tenisistka z Rygi już w gemie drugim zdobył break i następnie dość łatwo utrzymywała przewagę, wygrywając jeszcze 4:1.

Przy prowadzeniu Łotyszki 4:2 mecz został przerwany z powodu deszczu i jak się okazało, miało to znaczący, jeśli nie decydujący wpływ na przebieg meczu. Kiedy po kilkunastu minutach tenisistki wróciły na kort okazało się, że przymusowa przerwa… wybiła z rytmu Ostapenko i pomogła Rybakinie. Po wznowieniu gry reprezentantka Kazachstanu błyskawicznie wypracowała sobie trzy z rzędu break-pointy, będąc juz o włos od przełamania powrotnego. Jelena Ostapenko zdążyła jeszcze obronić jeden break-point, po czym tenisistki… ponownie opuściły kort, gdyż deszcz „nie dał za wygraną” i zaczął padać intensywniej.

Po kolejnej przerwie Rybakina najpierw „dopięła” swego odrabiając stratę breaka, a co najważniejsze już się nie zatrzymała. Mistrzyni Wimbledonu, która już w ćwierćfinale w szczęśliwych dla siebie okolicznościach, po kreczu, Polki wyeliminowała broniącą tytułu liderkę rankingu WTA Igę Świątek, następnie najpierw doprowadziła w secie II do remisu. Następnie raz jeszcze przełamała podanie Ostapenko, by przy swoim serwisie, po godzinie i 40 minutach zakończyć spotkanie zwycięstwem 6:2, 6:4 i zameldować się w finale Interanzionali BNL d’Italia 2023

Tym samym Elena Rybakina powalczy w sobotę o swój piąty tytuł mistrzowski. w imprezie głównego cyklu, WTA Tour. Jelenie Ostapenko na pocieszenie pozostał fakt, że awansując do półfinału osiągnęła swój najlepszy wynik w Międzynarodowych Mistrzostwach Włoch i poprawi swoją pozycję w rankingu światowym tenisistek.

Także finał debla kobiet

W sobotę na centralnym korcie Foro Italico, oprócz finału gry pojedynczej kobiet, także finał gry podwójnej kobiet. O tytuł najwyżej rozstawiona para amerykańska Cori „Coco” Gauff/Jessica Pegula zagra z parą australijsko-belgijską Storm Hunter/Elise Mertens. Przypomnieć jedynie można, że rozstawiony w Rzymie z „czwórką” duet Hunter/Mertens, w I rundzie (1/16 finału) wyeliminował w trzech setach parę belgijsko-polską Kirsten Flipkens/ Alicja Rosolska.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości