Hubert Hurkacz pokonał Emila Ruusuvuoriego (Finlandia) w turnieju ATP Masters 1000 w Montrealu, tym samym rewanżując się za porażkę sprzed kilku dni z Waszyngtonu. Polak poznał także potencjalnych rywali w walce o ćwierćfinał. Na pierwszej rundzie zakończył udział w imprezie Matteo Berrettini. Włoch nie znalazł sposobu na dobrze dysponowanego Pablo Carreno Bustę, przegrywając 3:6, 2:6. Więcej powodów do radości miał za to wracający po trzech miesiącach przerwy Gael Monfils.
Matteo Berrettini w tegorocznej edycji Canadian Open już w pierwszej rundzie nie miał łatwego zadania. Rywalem rzymianina był Pablo Carreno Busta, który w ostatnich miesiącach prezentuje wysoką formę. Swoją dobrą dyspozycję Hiszpan potwierdził także we wtorek. W pierwszej odsłonie pojedynku wyrównana gra toczyła się do stanu 3:3. Później inicjatywę na korcie przejął już niżej notowany z tenisistów, który w ósmym gemie przełamał serwis Włocha, a następnie dopełniając formalności przy swoim serwisie, objął prowadzenie w meczu.
Solidną grę Carreno Busta kontynuował także w drugiej partii. Urodzony w Gijon tenisista zdecydowanie uderzał piłkę, a dodatkowo popełniał też niewiele błędów, w przeciwieństwie do Berrettiniego. Taka postawa szybko przyniosła efekty. To ponownie Hiszpan jako pierwszy uzyskał breaka w trzecim gemie, wychodząc na prowadzenie 2:1. Wraz z upływem minut podopieczny Vincenzo Santopadre miał coraz mniej argumentów na powstrzymanie Carreno Busty, który był coraz bardziej skuteczny. Finalnie, to on jeszcze raz odebrał podanie Berrettiniemu w siódmym gemie, a po chwili zakończył mecz przy swoim serwisie.
– Być może był to jeden z gorszych meczów, które ostatnio grałem. Są dobre i mniej dobre dni, a dzisiaj miałem naprawdę zły dzień. Nie było żadnego szczególnego problemu, po prostu nie znalazłem w swojej grze żadnego aspektu, którego mógłbym się trzymać – skomentował swoją porażkę Berrettini.
W kolejnej rundzie Pablo Carreno Busta zmierzy się z Holgerem Rune, który odniósł dwusetowe zwycięstwo nad Fabio Fogninim.
Więcej powodów do radości miał z kolei wracający po dłuższej przerwie Gael Monfils. Francuz, który swój ostatni mecz rozegrał na początku maja rozprawił się w trzech setach z Pedro Martinezem.
W premierowej odsłonie Hiszpan długo stawiał zacięty opór Monfilsowi i zwycięzcę tej partii musiał wyłonić tie-break. W nim górę wzięło już doświadczenie Francuza, który wyszedł na prowadzenie w setach. Druga odsłona również była niezwykle wyrównana. O losach tej partii zdecydowało pojedyncze przełamanie, uzyskane przez Martineza w szóstym gemie, który nie roztrwonił uzyskanej przewagi do końca, wyrównując stan rywalizacji. W efekcie do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był decydujący set. Ten już od początku toczył się pod dyktando Monfilsa, który po prawie trzech godzinach gry zameldował się w drugiej rundzie. W niej zmierzy się z Maximem Cressy’m, który wygrał z Asłanem Karacewem 6:4, 6:4.
Poza Monfilsem do kolejnej rundy awansował też Nick Kyrgios, który bez większych problemów pokonał Sebastiana Baeza. W drugiej rundzie zagra z liderem rankingu ATP Daniiłem Miedwiediewem.
Z kolei w innym ciekawym spotkaniu Taylor Fritz pokonał Andy’ego Murraya 6:1, 6:3. Po zwycięstwie Amerykanin nie krył wzruszenia
–To zaszczyt być na korcie z Andym – powiedział Fritz po zwycięstwie. Po prostu po to, by z nim zagrać, był w pobliżu, dominował od czasu, gdy przyjechałem na tourne i w zasadzie przez cały czas. Byłem w trasie, więc to zaszczyt po prostu z nim grać – dodał.
W trzeciej rundzie czeka go teraz pojedynek z Francesem Tiafoe.
Przeciwnika w trzeciej rundzie poznał także Hubert Hurkacz. Rozstawiony z ósemką Polak zrewanżował się Finowi Emilowi Ruusuvuoriemu za niedawną porażkę w Waszyngtonie i o awans do ćwierćfinału powalczy z Diego Schwartzmanem lub Albertem Ramosem–Vinolasem. Kolejny mecz wrocławianina zaplanowano w czwartek.
Wyniki pierwszej rundy gry pojedynczej:
Alex de Minaur (Australia) – Denis Shapovalov (Kanada) 7:5, 7:6(4)
Roberto Bautista–Agut (Hiszpania, 14) – Marcos Giron (USA, Q) 7:6(5), 6:3
Jack Draper (Wielka Brytania, Q) – Hugo Gaston (Francja, Q) 6:2, 6:3
Tommy Paul (USA) – Vasek Pospisil (Kanada, WC) 6:4, 6:4
Pablo Carreno Busta (Hiszpania) – Matteo Berrettini (Włochy, 11) 6:3, 6:2
Marin Cilić (Chorwacja, 13) – Borna Corić (Chorwacja, PR) 6:3, 6:2
Maxime Cressy (USA) – Asłan Karacew 6:4, 6:4
Grigor Dimitrov (Bułgaria, 15) – Alexis Galarneau (Kanada) 6:4, 7:5
Gael Monfils (Francja, 17) – Pedro Martinez (Hiszpania) 7:6(4), 3:6, 6:2
Adrian Mannarino (Francja, Q) – Arthur Rinderknech (Francja, Q) 6:3, 6:3
Daniel Evans (Wielka Brytania) – Filip Krajinović (Serbia) 6:2, 1:6, 6:0
Holger Rune (Dania) – Fabio Fognini (Włochy, Q) 6:3, 7:5
Nick Kyrgios (Australia) – Sebastian Baez (Argentyna) 6:4, 6:4
Cameron Norrie (Wielka Brytania, 9) – Brandon Nakashima (USA) 6:4, 6:4
Frances Tiafoe (USA) – Benjamin Bonzi (Francja) 6:7(6), 7:5, 6:3
Yoshihito Nishioka (Japonia) – Benoit Paire (Francja, Q) 6:2, 6:3
Taylor Fritz (USA, 10) – Andy Murray (Wielka Brytania, WC) 6:1, 6:3
Diego Schwartzman (Argentyna, 12) – Alejandro Davidovich Fokina (Hiszpania) 1:6, 6:3, 6:4
Botic van de Zandschulp (Holandia) – Miomir Kecmanović (Serbia) 6:1, 7:5
Albert Ramos–Vinolas (Hiszpania) – David Goffin (Belgia, WC) 7:6(2), 6:2
II runda
Hubert Hurkacz (Polska, 8) – Emil Ruusuvuori (Finlandia) 6:3, 6:7(4), 6:2
Kamila Witkowska
Fot. Omnium Banque Nationale