Hubert Hurkacz, który podczas turnieju ATP Masters 1000 Miami Open 2022 broni tytułu w grze pojedynczej, ćwierćfinałowy mecz singla z Daniiłem Miedwiediewem dopiero rozegra (czwartek tuż po godz. 19 czasu polskiego), jest już natomiast w półfinale gry podwójnej. W ćwierćfinale debla polsko-amerykańska para Hubert Hurkacz/John Isner pokonała w środowy wieczór naszego czasu wielkoszlemowych mistrzów, duet amerykańsko-brytyjski Rajeev Ram/Joe Salisbury 7:6 (7), 6:3 i w półfinale zmierzy się z mistrzami Australian Open 2022, parą australijską Thanaki Kokkinakis/Nick Kyrgios. Z rywallizaji w grze podwójnej kobiet odpadła, niestety, polsko-hiszpańska para Magda Linette/Sara Sorribes Tormo.
Rywalami Huberta Hurkacza i Johna Isnera byli utytułowni Rajeev Ram (USA) i Joe Salisbury (Wielka Brytania), wspólnie mistrzowie Australian Open 2020 oraz US Open 2021. „Hubi” i jego partner sprawili jednak kolejną niespodziankę, pokonując rywali 7:6 (7), 6:3 i zameldowali się w półfinale.
W secie I nie było przełamań (tylko w gemie szóstym Hurkacz i Isner bronili dwóch break-pointów), więc o jego wyniku zadecydował tie-break. Para polsko-amerykańska w decydującej rozgrywce uzyskała mini-breaka na 3:1, prowadziła następnie 5:2, ale ostatecznie rozstrzygnęła seta na swoją korzyść dopiero po niesamowitej końcówce i obronie dwóch setboli. Hurkacz i Isner jeszcze wygrywając 5:4 mieli do dyspozycji dwa swoje serwisy, żeby zakończyć partie, ale… oba te serwisy przegrali i na prowadzenie 6:5 wyszli rywale, którzy wypracowali setbola (i do tego przy własnym podaniu). Tę piłkę setową Hubert Hurkacz i John Isner jednak obronili, podobnie jeszcze jedną już przy własnym serwisie i prowadzeniu przeciwników 7:6, po czym własnym serwisem sami wypracowali setbola, wychodząc na prowadzenie 8:7 i partię „zamknęli” przy piłce setowej, zdobywając mini-breaka.
Druga odsłona meczu była równie interesująca, a zwrotów sytuacji jeszcze więcej. Na początek „Hubi” i jego partner uratowali się przed stratą podania, broniąc dwa break-pointy, po czym sami – wykorzystując drugiego break-pointa – przełamali serwis przeciwników i byli na autostradzie do półfinału. Wielkoszlemowi mistrzowie od razu jednak uzyskali re-breka i „wrócili do meczu”, choć w trzecim gemie Hurkacz i Isner powinini podwyższyć prowadzenie na 3:0, gdyż przy własnym serwisie wygrywali 40:15.
Kluczowy dla losów spotkania okazał się gem ósmy drugiej partii, w którym Hurkacz i Isner ponownie przełamali podanie przeciwników, wychodząc na prowadzenie 5:3, gdyż tym razem Polak i Amerykanin przewagi już nie roztrwonili, wygrywając mecz w dwóch setach 7:6 (7), 6:3.
Rajeev Ram i Joe Salisbury wprawdzie do końca nie rezygnowali, w dziewiątym gemie drugiej odsłony, gdy para polsko-amerykańska serwowała, by wygrać mecz, od stanu 0:40 obronili trzy meczbole z rzędu, ale najważniejsza piłka, będąca zarazem czwartą piłką meczową, jak i break-pointem, padła łupem Huberta Hurkacza i Johna Isnera. I to oni po 92 minutach bardzo ciekawej rywalizacji mogli cieszyć się z kolejnego zwycięstwa i awansu do półfinału prestiżowego turnieju.
W półfinale ATP Masters 1000 Miami Open 2022 Hubert Hurkacz i John Isner zmierzą się z mistrzami wielkoszlemowego Australian Open 2022, australijskim duetem Thanaki Kokkinakis/Nick Kyrgios i bynajmniej nie są na straconej pozycji.
Druga para półfinałowa to Wesley Koolhof/Neal Skupski (Holandia/Wielka Brytania) i Simone Bolelli/Fabio Fognini (Włochy).
Półfinał był blisko
Niestety, na ćwierćfinale zakończył udział w turnieju gry podwójnej kobiet polsko-hiszpański duet Magda Linette/Sara Sorribes Tormo. W meczu o awans do półfinału Magda Linette i Sara Sorribes Tormo przegrały w środę, po wyrównanej walce, z parą Laura Siegemund/ Wiera Zwonariowa 6:3, 1:6, 7-10.
Dwa pierwsze sety środowego spotkania nie dostarczyły większych emocji. W pierwszej partii dominowała para polsko-hiszpańska, która – odbierając serwis rywalkom w gemach drugim i czwartym – szybko objęła prowadzenie 4:0 z przewagą dwóch przełamań i chociaż przeciwniczki stratę jednego przełamania odrobiły, partia w pełni zasłużenie padła łupem duetu Magda Lonette/Sara Sorribes Tormo.
Z kolei w secie II dominowaly Laura Siegemund i Wiera Zwonariowa, które straciły tylko jednego gema, wygrywając seta 6:1, więc w zaistniałej sytuacji o awansie rozstrzygał III set rozgrywany w formule super tie-breaka do 10 wygranych punktów, a w przypadku wyniku 9:9, do dwóch punktów przewagi.
Polka i Hiszpanka zaczęły wprawdzie decydującą rozgrywkę od przegrania akcji przy własnym podaniu, lecz stratę mini-breaka odrobiły już w kolejnej akcji, a w połowie super tie-breaka prowadziły 5:3 z przewagą mini-breaka i były na jak najlepszej drodze do półfinału. Od tego momentu dwa mini-breaki (na 4:5 oraz 7:5) zdobyły jednak rutynowane rywalki i to one cieszyły się z awansu po zwycięstwie 3:6, 6:1, 10-7.
Kluczowy był chyba mini-break na 7:5 dla pary Siegemund/Zwonariowa, bo chociaż Magda Linette i Sara Sorribes Tormo wygrały następną akcję, wciąż prowadziły ich rywalki, a po zdobyciu dwóch punktów przy własnym podaniu, odskoczyły na 9:6, wypracowując trzy kolejne piłki meczowe. Pierwszego meczbola przy własnym serwisie poznanianka i jej hiszpańska partnerka obroniły, ale przy następnym własnym podaniu i drugiej piłce meczowej straciły mini-breaka i mecz zakończył się zwycięstwem pary Laura Siegemund/Wiera Zwonariowa.
Cały mecz trwał godzinę i 31 minut.
Przypomnijmy, że dzień wcześniej, także na etapie ćwierćfinału, z turniejem pożegnały się finalistki lutowej imprezy w Sankt Petersburgu Alicja Rosolska i Nowozelandka Erin Routliffe, które również po super tie-breaku w secie III uległy najwyżej rozstawionej w Miami parze Veronika Kudermetova/Elise Mertens 3:6, 6:3, 9-11.
Szkoda takich rozstrzygnięć, gdyż obie pary z Polkami w składzie mogły w WTA 1000 Miami Open 2022 dotrzeć jeszcze dalej.