Novak Djoković nie obronił tytułu w prestiżowym turnieju Rolex Paris Masters! Nowym mistrzem imprezy w stolicy Francji o randze ATP Masters 1000 (kort twardy w hali Accor Arena, pula nagród 5,415 mln euro) został 19-letni Duńczyk Holger Rune. W finale, po odwróceniu losów rywalizacji pokonując Novaka Djokovicia 3:6, 6:3, 7:5!
Początek niedzielnego finału, aczkolwiek Holger Rune stawiał Djokoviciowi od początku zacięty opór, nie zapowiadał przegranej Serba. Tenisista z Belgradu ani razu w secie otwarcia nie musiał bronić się przed stratą serwisu, sam natomiast zdobył break na 3:1 i pewnie utrzymał prowadzenie do końca partii wygrywając seta otwarcia 6:3.
W gemie rozpoczynającym drugą partię finału młody tenisista z Kopenhagi obronił trzy break-pionty i to był być może jeden z ważniejszych momentów niedzielnej batalii o tytuł w Paryżu. Już w następnym gemie to Holger Rune zdobył break obejmując prowadzenie 2:0 i teraz to on pewnie utrzymał korzystny wynik dom końca drugiej odsłony meczu wygrywając 6:3.
O tytule mistrzowskim rozstrzygnął dopiero set II, w którym już od początku trwała bardzo zacięta, wyrównana tenisowa walka. Nole Djoković zdobył wprawdzie break obejmując prowadzenie 3:1, lecz tym razem nie wystarczyło to do końcowego sukcesu. Holger Rune natychmiast odpowiedział przełamaniem powrotnym i wiele wskazywało, że do rozstrzygnięcia meczu niezbędny będzie tie-break III seta.
Ostatecznie do tie-breaka nie doszło, a o wszystkim rozstrzygnęła pasjonująca końcówka niedzielnego finału. Najpierw w gemie 11, Duńczyk zdobył kluczowe przełamanie wychodząc na prowadzenie 6:5, po czym w najdłuższym gemie meczu utrzymał serwis i mógł się cieszyć ze zdobycia najcenniejszego trofeum w dotychczasowej karierze! W ostatnim, jak się okazało, gemie meczu mieliśmy niesamowitą walkę. Novak Djoković nie wykorzystał pięciu okazji na zdobycie przełamania powrotnego, następnie obronił piłkę meczową, znowu nie wykorzystał break-pointa i wreszcie przy drugiej piłce meczowej Holger Rune „zamknął” finał zwycięstwem 3:6, 6:3, 7:5!
Finałowe spotkanie w Paryżu trwało dwie godziny, 34 minuty. Holger Rune zaserwował sześć asów popełniając siedem podwójnych błędów serwisowych. Novak Djoković zanotował osiem asów popełniając dwa podwójne błędy serwisowe.
Kluczem do zwycięstwa młodego Duńczyka okazała się kapitalna gra w defensywie. Novak Djoković wypracował 10, break-pointów wykorzystując tylko dwa (sześć zmarnował w ostatnim secie finału). Natomiast Holger Rune okazał się perfekcyjny. Wypracował trzy break-pointy i wszystkie zamienił na przełamanie serwisu rywala!
Podkreślić trzeba, że mecz stał na bardzo wysokim poziomie, u obu tenisistów liczba zagrań wygrywających była zdecydowanie większa niż niewymuszonych błędów. Zwycięski Holger Rune miał na koncie 36 winnerów i zaledwie 13 niewymuszonych błędów. Novak Djoković zagrał 42 winnery popełniając 20 błędów niewymuszonych.
Tenisiści rozegrali 197 akcji. Nieco więcej – 92 przy 82 rywala wygrał Novak Djoković, ale nie wystarczyło to do obrony tytułu. Ważniejsze było to, że 16 z 30 rozegranych gemów przy 14 rywala wygrał Holger Rune i to on przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Holger Rune zdobył trzeci w karierze tytuł w głównym cyklu WTA, ale dopiero pierwszy rangi ATP Masters 1000.
Novak Djoković poniósł 39. porażkę w 129. finale imprezy ATP Tour. Na 91 triumf jeszcze musi poczekać. Na 13 zakończyła się też seria kolejnych zwycięstw słynnego Serba w paryskiej hali. Za występ w Rolex Paris Masters zainkasuje 600 „oczek” oraz 456,7 tys. euro.
Holger Rune, który w Paryżu wyeliminował Huberta Hurkacza „zamykając” Polakowi drogę do Nitto ATP Finals 2022, powiększył swój dorobek rankingowy o 1000 punktów, wyprzedzając „Hubiego” w rankingu ATP Race to Turin 2022. Dlatego to on będzie w Turynie pierwszym, zaś Polak drugim rezerwowym!
Najlepsi w sezonie, najlepsi w Paryżu
W grze podwójnej triumfowali w Paryżu Wesley Koolhof i Nelal Skupski (Holandia/Wielka Brytania). Najlepsza para deblowa w męskim tenisie w niedzielnym finale pokonała duet chorwacko/amerykański Ivan Dodig/Austin Krajicek 7:6 (5), 6:4. Dodig i Krajicek i tak mają powody do zadowolenia, ponieważ jako ostatnia para deblowa zapewnili sobie udział w Nitto ATP Finals w Turynie w grze podwójnej (13-20 listopada).
Krzysztof Maciejewski