W pierwszym tygodniu po zakończeniu wielkoszlemowego turnieju wimbledońskiego w rywalizacji kobiet mamy tylko dwa turnieje głównego cyklu WTA Tour rangi WTA 250 — w Budapeszcie oraz w Palermo. W rywalizacji mężczyzn rozgrywane są turnieje głównego cyklu ATP w szwedzkim Bastad, szwajcarskim Gstaad oraz w Newport (USA). Jest oczywiście sporo challengerów WTA i ATP oraz imprez ITF. Z punktu widzenia Polaków najciekawszy jest bez wątpienia challenger ATP na kortach ziemnych w fińskim Tampere, gdzie w rywalizacji wzięło udział aż pięciu polskich tenisistów, a dwie rundy przebrnął już Daniel Michalski (271. ATP).
Michalski zagra z Niemcem Squire
W grze pojedynczej dwie rundy przebrnął już Daniel Michalski (271. ATP). Najpierw aktualny brązowy medalista mistrzostw Polski i ubiegłoroczny triumfator MP mistrz Polski w grze pojedynczej (nie obronił tytułu podczas zakończonych w niedziele w Bytomiu 97. Narodowych MP) pokonał w 1/16 finału tenisistę gospodarzy Fina Patricka Kaukovaltę (1099. ATP) w dwóch setach 6:3, 7:6 (4), mimo że w drugiej partii przegrywał 1:4 oraz 3:5 przy prowadzeniu rywala 5:4 broniąc piłkę setowa. Polak następnie zameldował się w ćwierćfinale, eliminując rozstawionego z numerem „szóstym” Włocha Riccardo Bonadio (189. ATP). Tenisista włoski skreczowal po dwóch godzinach 14 minutach , patrząc od strony Polaka, przy rezultacie 7:5, 5:6 przed gemem serwisowym Michalskiego, który „gonił wynik” i mógł doprowadzić do tie-breaka drugiej partii spotkania.
Środowy mecz od początku był bardzo interesujący. W secie otwarcia Michalski przegrywał ze stratą serwisu 1:3, ale odwrócił przebieg zmagań zdobywając breaki w gemach piątym i 11. Włoch miał czego żałować, nie dość bowiem, że roztrwonił prowadzenie, to jeszcze w dwóch gemach serwisowych Polaka nie wykorzystał break-pointów. Daniel Michalski pod tym względem był niemal 100-procentowo skuteczny (w gemie 11. wykorzystał drugi break-point) i ostatecznie przechylił szalę zwycięstwa w secie na swoj korzyść.
W secie drugim Włoch też roztrwonił początkowe prowadzenie 2:0, w gemie dziesiątym nie wykorzystał dwóch piłek setowych przy podaniu Polaka i choć wyszedł jeszcze na prowadzenie 6:5, przed gemem 12., zrezygnował z kontynuowania meczu.
W ćwierćfinale przeciwnikiem Michalskiego będzie Niemiec Henri Squire, który sprawił niespodziankę pokonując 6:7 (3), 6:4, 6:1 najwyżej rozstawionego Węgra Zsombora Pirosa.
Dodać należy, że w środę w 1/8 finału mogło dojść do „polskiego” pojedynku, bowiem w pierwszej rundzie (1/16 finału) Riccardo Bonadio wyeliminował Maksa Kaśnikoweskiego, pokonując młodego Polaka w dwóch setach 6:4, 6:0.
Kielan z Matuszewskim w półfinale
W grze podwójnej mieliśmy w Tampere aż czterech przedstawicieli polskiego tenisa: jedną parę polską i dwie z Polakami w składzie.
W pierwszej rundzie rozstawiony w imprezie z numerem „trzecim” duet Szymon Kielan/Piotr Matuszewski, w meczu rozgrywanym przez dwa dni, choć po pierwszym secie przegrywał 0:1, po wznowieniu gry dzień później, odrobił stratę i awansował do ćwierćfinału, pokonując 4:6, 6:1, 10-7 parę rumuńską Dragos Nicolae Cazacu/Alexandru Cristian Dumitru. O awans do półfinału Polacy zagrają z parą estońską Johannes Seeman/SiimTroost.
W ćwierćfinale jest również najwyżej rozstawiona para austriacko-polska Neil Oberleitner/Szymon Walków, która na początek, po zwycięstwie 7:6 (5), 2:6, 10-7 wyeliminowała parę hiszpańską Daniel Rincon/Nikolas Sanchez Izquierdo.
Warto dodać, że Austriak i Polak w decydującym secie trzecim rozgrywanym w formule super tie-breaka przegrywali już 1:5 oraz 4:7, ale odwrócili przebieg rywalizacji wygrywając rozstrzygający set 10-7 i tym samym całe spotkanie 7:6 (5), 2:6, 10-7. Kolejnymi przeciwnikami austriacko-polskiego duetu będą w ćwierćfinale Finowie Patrick Kaukovalta i Eero Vasa.
W pierwszej rundzie nie powiodło się natomiast polsko-czeskiej parze Maks Kaśnikowski/Dalibor Svrcina, która uległa 4:6, 3:6 duetowi ukraińsko-australijskiemu Vladyslav Orlov/Adam Taylor.
Wicemistrz Polski gra w Portugalii
W Imprezie ITF M25 na twardej nawierzchni w portugalskim Castelo Branco występuje z kolei nowo kreowany wicemistrz Polski w grze pojedynczej mężczyzn Martyn Pawelski (473. ATP). Rozstawiony z „czwórką” 18-letni Polak w środę awansował do 1/8 finału, w pierwszej rundzie wygrywając 6:4, 6:4 z Brytyjczykiem Felixem Mischkerem (bez rankingu).
Dobra gra w Budapeszcie
Jeśli chodzi o tenisistki, jedyną Polką w imprezie głównego cyklu WTA jest w obecnym tygodniu deblistka Katarzyna Piter, występująca w parze z Węgierką Fanny Stollar, w grze podwójnej imprezy WTA 250 Hungarian Grand Prix w stolicy Węgier Budapeszcie. Polsko-węgierski duet już w poniedziałek awansował do ćwierćfinału, a w środę poznał swoje ćwierćfinałowe przeciwniczki. O miejsce w półfinale duet Katarzyna Piter/Fanny Stollar zagra w czwartek z parą czeską Miriam Kolodziejova/Jesika Maleckova.
Możemy jedynie dodać, że w roku 2011 triumfatorką turnieju w Budapeszcie była w grze podwójnej Alicja Rosolska, której partnerowała wówczas Hiszpanka Anabel Medina Garrigues. Z kolei Katarzyna Piter dotarła do finału debla poprzedniej edycji Hungarian Grand Prix (2022), występując w duecie z Belgijką Kimberley Zimmermann.
Falkowska w Ołomuńcu
W imprezie ITF rankingowych punktów „poszukuje” natomiast w tym tygodniu Weronika Falkowska (283. WTA), dwukrotna złota medalistka (w singlu i w deblu) zakończonych w niedzielę w Bytomiu 97. Narodowych Mistrzostw Polski. Polka w środę w drugiej rundzie turnieju ITF W60 w czeskim Ołomuńcu miała trudną przeprawę, ale ostatecznie pokonała w trzech setach 4:6, 6;4, 6:4 niżej notowaną Francuzkę Alice Rame (522. WTA).
W czwartek Weronika Falkowska powalczy o ćwierćfinał zawodów ITF Cup Olomouc Open 2023 by Moneta Money Bank (ITF World Tennis Tour, kort ziemny w Ołomuńcu w Czechach, pula nagród 60 tys. dolarów), a jej przeciwniczką będzie rozstawiona z „szóstką” Rumunka Alexandra Cadantu-Ignatik (245. WTA).
Krzysztof Maciejewski