Magdalena Fręch (31. WTA) awansowała do trzeciej rundy rozgrywanego w Pekinie turnieju WTA 1000 China Open 2024. W piątek 27 września 2024 odbyły się mecze drugiej rundy – 1/32 finału – w dolnej połówce turniejowej drabinki. Do trzeciej rundy prestiżowej imprezy awansowała między innymi rozstawiona z numerem 23 druga obecnie polska tenisistka w rankingu WTA Magdalena Fręch, po trudnym, trwającym blisko trzy godziny meczu wygrywając w trzech setach 6:4, 5:7, 6:4 z klasyfikowaną w światowym rankingu tenisistek na 128. pozycji Amerykanką Alycią Parks.
Fatalny początek, ale był happy end
Magdalena Fręch była faworytką meczu, ale piątkowy pojedynek rozpoczęła fatalnie. Polka już w drugim straciła podanie wygrywając tylko jedną wymianę, a za moment przegrywała już w secie otwarcia 0:3. Polka przegrywała jeszcze w tym secie 1:4, by już do końca seta otwarcia zapisać na swoim koncie wszystkie rozegrane gemy i po serii pięciu gemów wygranych z rzędu, zwyciężyć w trwającym 54 minuty secie otwarcia 6:4.
czytaj też: Guadalajara Open. Magdalena Fręch wygrywa turniej w Meksyku. Życiowy sukces Polki!
Druga odsłona meczu przynajmniej początkowo miała przebieg identyczny jak pierwsza, gdyż Magdalena Fręch tak jak godzinę wcześniej nie utrzymała serwisu w gemie drugim, a po kilku następnych minutach przegrywała 0:3. Dopiero dalsza część seta była już inna. Tym razem Polka zaczęła odrabianie strat już w gemie piątym, ale niestety nie poszła za ciosem i ponownie przegrywała ze stratą breaka 2:4. Znana z nieustępliwości podopieczna trenera Andrzeja Kobierskiego jednak nie zrezygnowała i po kolejnych dwóch gemach mieliśmy już w drugiej partii meczu remis 4:4. Wydawało się, że Polka wróciła na zwycięską ścieżkę – stało się jednak inaczej. Przegrywając, już zgodnie z regułą własnego serwisu, 4:5 Polka zdołała jeszcze przy własnym podaniu przedłużyć zmagania utrzymując serwis po obronie dwóch nie następujących bezpośrednio po sobie piłek setowych, ale w następnym własnym gemie serwisowym, przy prowadzeniu rywalki 6:5, podania już nie utrzymała, w efekcie przegrywając trwający ponad godzinę (dokładnie 63. minuty) drugi set meczu 5:7.
W zaistniałej sytuacji o zwycięstwie w meczu i awansie do 1/16 finału rozstrzygnął dopiero set trzeci.
W decydującej partii piątkowego spotkania wszystko co najważniejsze wydarzyło się już w gemie pierwszym. Właśnie wówczas Magdalena Fręch zdobyła jedyny w trzecim secie break, a ponieważ w dalszej fazie seta breaków już nie było, Magdalena Fręch zwyciężyła w rozstrzygającym secie po 55 minutach 6:4 i wygrywając z Alycią Parks 6:4, 5:7, 6:4 – zameldowała się w 1/16 finału turnieju WTA 1000 China Open 2024.
Długi mecz trwał dwie godziny i 53 minuty. Serwując po zwycięstwo Magdalena Fręch miała sporo kłopotów z zamknięciem meczu, nie wykorzystała dwóch piłek meczowych z rzędu i dopiero po trzecim meczbolu mogła cieszyć się z wygranej, wcześniej broniąc break-pointa, który mógł dać Amerykance odrobienie strat i przedłużenie zmagań na korcie.
Obie tenisistki zmierzyły się ze sobą po raz drugi i po raz drugi lepsza okazałą się Magdalena Fręch, choć tym razem sukces przyszedł jej z dużym trudem.
Czas na Shnaider
W meczu o awans do 1/8 finału przeciwniczką Magdaleny Fręch będzie rozstawiona z numerem 12 rosyjska tenisistka Diana Shnaider, która w piątek bardzo pewnie wygrała w dwóch setach 6:2, 6:2 z Amerykanką Sofią Kenin, mistrzynią Australin Open 2020 w grze pojedynczej kobiet.
Niespodzianki w Pekinie
Kolejne tenisistki, które wycofały się z turnieju jeszcze przed rozegraniem pierwszego meczu, to rozstawione Jelena Ostapenko (Łotwa) oraz rosyjska tenisistka Anastazja Pawluchenkowa.
Największą niespodziankę sprawiła w piątek Chinka Zhang Shuai. Tenisistka gospodarzy, która przystępowała do turnieju w Pekinie po serii 24 porażek z rzędu, w China Open 2024 odniosła już drugie zwycięstwo, „wyrzucając” z imprezy rozstawioną z numerem szóstym Amerykankę Emmę Navarro (8. WTA), rewelację ostatnich miesięcy w kobiecym tenisie, półfinalistkę US Open 2024 w grze pojedynczej kobiet. Zhang Shuai wygrała piątkowy mecz 6:4, 6:2, po 76 minutach rywalizacji.
Z turniejem pożegnały się również rozstawiona z numerem 14, Ukrainka Marta Kostiuk, oraz turniejowa „20” Kanadyjka Leylah Annie Fernandez.
Zgodnie z planem awansowały natomiast między innymi turniejowa dwójka, trzecia w rankingu WTA Amerykanka Jessica Pegula oraz wracająca powoli do dobrej dyspozycji Hiszpanka Paula Badosa, była wiceliderka światowego rankingu tenisistek.
W jednym z ciekawszych piątkowych meczów Japonka Naomi Osaka, czterokrotna mistrzyni turniejów wielkoszlemowych w grze pojedynczej kobiet, byłą liderka rankingu WTA odwróciłą przebieg wydarzeń na korcie zwyciężając w trzech setach 3:6, 6:4, 6:2 Julię Putincewą z Kazachstanu. Im dłużej trwał mecz tym wyraźniejsza była przewaga tenisistki japońskiej.
Kapitalną serię zwycięstw kontynuuje Słowaczka Rebecca Sramkova, która tym razem po trzech setach wyeliminowała wyżej notowaną, rozstawioną z numerem 22 rosyjską tgenisistkę Jekaterinę Aleksandrową, zwyciężając po dwóch godzinach i 21 minutach 5:7, 6:4, 6:3.
Bardzo zacięte trzysetowe boje zakończone ostatecznie zwycięstwami faworytek stoczyły rozstwiona z 32 numerem Veronika Kudermetova z Chinką Wang Xinyu oraz turniejowa 10. Anna kalinskaja z amery6kańską kwalifikantką Hailey Baptiste. Pierwszy z wymienionych meczów trwał dwie godziny, 43 minuty, drugi – bez dwóch minut trzy godziny.
Trzy sety, były również potrzebne do wyłonienia zwyciężczyni meczu Elina Awanesian (47. WTA, Mołdawia) – Caroline Dolehide (98. WTA, USA), w którym lepsza okazałą się wyżej notowana tenisistka z Mołdawii.
1/32 finału
sobota, 28 września
górna połówka turniejowej drabinki
Aryna Sabalenka (1) – Mananchaya Sawngkaew (Tajlandia, Q)
Ashlyn Krueger (USA) – Lulu Sun (Nowa Zelandia, 29)
Madison Keys (USA, 18) – Sara Sorribes Tormo (Hiszpania)
Wei Sija (Chiny) – Beatriz Haddad Maia (Brazylia, 13)
Ludmiła Samsonowa (11) – Cristina Bucsa (Hiszpania)
Elisabetta Cocciaretto (Włochy) – Elise Mertens (Belgia, 24)
Yuan Yue (Chiny, 30) – Karolina Muchova (Czechy)
Jaqueline Cristian (Rumunia) – Barbora Krejcikova (Czechy, 7)
—
Jasmine Paolini (Włochy, 3) – Clara Tauson (Dania)
Moyuka Uchijima (Japonia) – Magda Linette (Polska, 31)
Mirra Andriejewa (17) – Irina Camelia Begu (Rumunia)
Viktorija Golubić (Szwajcaria) – Donna Vekić (Chorwacja, 16)
Daria Kasatkina (9) – Jana Fett (Chorwacja)
Maria Camila Osorio Serrano (Kolumbia) – Amanda Anisimowa (USA)
Dajana Jastremska (Ukraina, 25) – Nadia Podoroska (Argentyna)
Kamilla Rachimowa – Zheng Qinwen (Chiny, 5)
piątek, 27 września
dolna połówka drabinki
Elina Awanesian (Mołdawia) – Caroline Dolehide (USA, 33) 6:3, 5:7, 6:2
Yulia Starodubtseva (Ukraina) – Katerina Siniakova (Czechy, 27) 6:2, 6:2
Peyton Stearns (USA) – Leylah Annie Fernandez (Kanada, 20) 7:5, 6:2
Anna Kalinskaja (10) – Hailey Baptiste (USA, Q) 3:6, 7:6 (2), 7:6 (5)
Katie Volynets (USA) – Marta Kostjuk (Ukraina, 14) 7:5, 6;3
Naomi Osaka (Japonia) – Julia Putincewa (Kazachstan, 21) 3:6, 6:4, 6:2
Katie Boulter (Wielka Brytania, 26) – Taylor Townsend (USA) 6:4, 6:4
Cori Coco Gauff (USA, 4) – Clara Burel (Francja) 7:5, 6:3
–
Zhang Shuai (Chiny) – Emma Navarro (USA, 6) 6:4, 6:2
Greet Minnen (Belgia) – Anastazja Potapowa (28) 7:5, 2:6, 6:4
Magdalena Fręch (Polska, 23) – Alycia Parks (USA) 6:4, 5:7, 6:4
Diana Shnaider (12) – Sofia Kenin (USA) 6:2, 6:2
Paula Badosa (Hiszpania, 15) – Wiktorija Tomowa (Bułgaria) 6:3, 6:2
Rebecca Sramkova (Słowacja) – Jekaterina Aleksandrowa (22) 5:7, 6;4, 6;3
Veronika Kudermetova (32) – Wang Xinyu (Chiny) 6:3, 4:6, 7:5
Diane Parry (Francja) – Jessica Pegula (USA, 2)
pary 1/16 finału w dolnej połówce drabinki
Elina Awanesian – Yulia Starodubtseva
Peyton Stearns – Anna Kalinskaja
Katie Volynets – Naomi Osaka
Katie Boulter – Cori Coco Gauff
–
Zhang Shuai – Greet Minnen
Magdalena Fręch – Diana Shnaider
Paula Badosa – Rebecca Srankova
Veronika Kudermetova – Jessica Pegula
Linette gra z Uchijimą
W sobotę 28 września odbędą się mecze 1/32 finału w górnej połówce drabinki. Między innymi Magda Linette zmierzy się z Japonką Moyuką Uchijimą. Z zajmującą 63. miejsce w rankingu WTA dziewięć lat młodszą Uchijimą, Magda Linette spotka się po raz trzeci. Dwa poprzednie pojedynki obu tenisistek wygrała Polka – w 2017 roku w kwalifikacjach do turnieju w Tokio i w 2022 roku w pierwszej rundzie w Cennaj. Jak będzie teraz?
Krzysztof Maciejewski