Po odpadnięciu Magdaleny Fręch w kwalifikacjach turnieju WTA 500 Mubadala Abu Dhabi Open, który odbywa się w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich, jedynym polskim akcentem w imprezach głównego cyklu WTA Tour i ATP Tour jest w tym tygodniu występ w turnieju w Abu Dhabi polsko-nowozelandzkiej pary deblowej Alicja Rosolska/Erin Routliffe. Na początek para deblowa zmierzyła się we wtorek w 1/8 finału z duetem szwajcarsko-belgijskim Belinda Bencić/Elise Mertens, przegrywając zdecydowanie 1:6, 1:6 i już po pierwszym meczu pożegnała się z turniejem. Do II rundy, a więc ćwierćfinału, challengera ATP w Wilnie w grze podwójnej, awansowała natomiast polska para deblowa Karol Drzewiecki/Szyman Walków, wygrywając we wtorkowe popołudnie z duetem brytyjskim Liam Broady/Charles Broom w dwóch setach 7:6 (5), 6:3.
Alicja Rosolska i Erin Routliffe bez szans
Wtorkowy mecz I rundy gry podwójnej turnieju WTA 500 Mubadala Abu Dhabi Open zupełnie nie ułożył się po myśli pary Alicja Rosolska/Erin Routliffe. Wprawdzie po przeciwnej stronie siatki były trzykrotna mistrzyni wielkoszlemowa w grze podwójnej, była liderka rankingu WTA deblistek Elise Mertens oraz wicemistrzyni olimpijska IO Tokio 2020 w grze podwójnej Belinda Bencić, ale trudno było spodziewać się aż takiej dominacji pary szwajcarsko-belgijskiej.To była deklasacja.
Belinda Bencić i Elise Mertens w secie otwarcia prowadziły już 5:0 z przewagą dwóch breaków, zdobytych w gemach drugim i czwartym, po zaledwie 28 minutach wygrywając 6:1.
W drugiej odsłonie meczu na korcie nic się nie zmieniło. Wprawdzie Alicja Rosolska i Erin Routliffe zdołały utrzymać podanie w gemie otwierajacym II set, lecz – jak się okazało – był to jedyny gem wygrany w drugiej partii meczu przez parę polsko-nowozelandzką. Tym razem Belinda Bencić i Elise Mertens zdobyły trzy breaki, błyskawicznie, po niespełna godzinie, zwyciężając 6:1, 6:1 i meldując się w ćwierćfinale.
Mecz zupełnie jednostronny, trwał tylko 57 minut! Poza dwoma gemami, w których Alicja Rosolska i Erin Routliffe nie straciły serwisu, jeszcze tylko w dwóch gemach serwisowych pary polsko-nowozelandzkiej i jednym pary szwajcarsko-belgijskiej (w trzecim gemie seta otwarcia, w którym Polka i Nowozelandka nie wykorzystały dwóch break-pointów), widzieliśmy nieco rywalizacji.
Nie da się ukryć, że Alicja Rosolska i Erin Routliffe, duet mający przecież spore aspiracje, ćwierćfinalistki Wimbledonu 2022, w Abu Dhabi otrzymał od rywalek surową lekcję tenisa.
Pogromczyni Magdaleny Fręch gra dalej
Dodajmy, że w grze pojedynczej Amerykanka Shelby Rogers (46. WTA), podopieczna Piotra Sierzputowskiego, byłego trenera Igi Świątek, która w finale kwalifikacji wygrała w trzech setach z Magdaleną Fręch, w I rundzie pokonała we wtorek 6:4, 6:7 (5), 6:1 Kandyjkę Leylah Annie Fernandez (39. WTA), finalistkę wielkoszlemowego US Open 2021. W II rundzie (1/8 finału) Amerykanka zmierzy się rozstawioną z „siódemką” Estonką Anett Kontaveit (18. WTA), która w I rundzie zwyciężyła 4:6, 7:6 (4), 6:4 Chinkę Shuai Zhang (23. WTA).
Przypomnijmy jeszcze, że „jedynką” jest w tym turnieju Daria Kasatkina (8. WTA), „dwójką” Belinda Bencić (9. WTA), złota medalistka przeprowadzonych w 2021 roku Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020, a „trójką” reprezentantka Kazachstanu Elena Rybakina (10. WTA), mistrzyni Wimbledonu 2022, finalistka Australian Open 2023.
Polacy wygrali w Wilnie
Z kolei w challengerze ATP w Wilnie wystąpiła we wtorek polska para Karol Drzewiecki/Szymon Walków. Polacy, rozstawieni w imprezie z numerem „czwartym” w I rundzie (1/8 finału), trafili na parę brytyjską Liam Broady/Charles Broom, wygrywając w dwóch setach 7:6 (5), 6:3.
Polscy tenisiści byli nieznacznymi faworytami pojedynku i rzeczywiście okazali się lepsi od wtorkowych rywali. Kluczowy dla losów meczu okazał się bardzo wyrównany set otwarcia. Każda z par, Brytyjczycy w gemie czwartym, Polacy w gemie 11., wypracowała w pierwszej partii po jednym break-poincie, lecz nie zostały one wykorzystane i o wyniku tego seta rozstrzygał tie-break. Decydującą rozgrywkę Karol Drzewiecki i Szymon Walków zaczęli wprawdzie od prowadzenia 1:0, ale przegrywali następnie 1:4 oraz 2:5 ze stratą dwóch minibreaków i byli w bardzo trudnej sytuacji. Końcówka tie-breaka należała jednak do pary polskiej, która zdobyła pięć punktów z rzędu, zwyciężając w tie-breaku 7:5 i zapisując trwającego 48 minut seta na swoim koncie po zwycięstwie 7:6 (5).
Set II potoczył się już dość wyraźnie pod dyktando pary Karol Drzewiecki/Szymon Walków. Polacy po zdobyciu breaków w gemach drugim i czwartym oraz obronie break-pointa w gemie piątym prowadzili już w drugiej odsłonie meczu 5:0 i dopiero wtedy napotkali na opór przeciwników. Broniąc się przed porażką w tej partii „do kółka”, Brytyjczycy po obronie piłki meczowej zdobyli pierwszy punkt w secie i jeszcze powalczyli. Duet Karol Drzewiecki/Szymon Wallów także w następnym gemie, już przy własnym serwisie, nie zdołał „zamknąć” meczu, tracąc podanie, wcześniej nie wykorzystując dwóch piłek meczowych (w sumie już drugiej i trzeciej), po czym – przy własnym podaniu – para Liam Broady/Charles Broom zapisała na swoje konto trzeci gem z rzędu i Polacy prowadzili już tylko 5:3. Do bardzo nerwowej końcówki wtorkowej rywalizacji Karol Drzewiecki i Szymon Walków jednak nie dopuścili. Serwując po raz drugi po zwycięstwo w meczu, polska para – od wyniku 15:15 w genie dziewiątym drugiej partii meczu – wygrała trzy kolejne akcje i zwyciężając w secie II 6:3, po 85 minutach zameldowała się w ćwierćfinale challengera w Wilnie. Czwartą piłkę meczową Polacy już wykorzystali, zasłużenie wygrywając wtorkowy mecz 7:6 (5), 6:3.
O awans do półfinału para Karol Drzewiecki/Szymom Walków zagra ze zwycięzcami meczu Arjun Kadhe/Daniel Masur (Indie/Niemcy) – Markos Kalovelonis (Grecja, w latach 2014-2019 Rosja)/Kai Wehnelt (NIemcy). Żadna z tych par nie jest w turnieju rozstawiona.
Dodać możemy, że w grze pojedynczej wystąpi w Wilnie Kacper Żuk (264. ATP), którego przeciwnikiem w I rundzie (1/16 finału) będzie rozstawiony z „ósemką” Francuz Laurent Lokoli (174. ATP). Najwyżej rozstawiony jest w singlu utalentowany Szwajcar Dominic Stricker.
Krzysztof Maciejewski