Akademia Tenisa Ziemnego Forehand. W Turku chcą się systematycznie rozwijać

- Warunki, w których trenujemy zimą pozwalają na organizację zajęć dla dzieci jedynie do 10. roku życia – mówi Dariusz Kuras. Fot. Archiwum Akademia Tenisa Ziemnego Forehand

W Turku pojawia się coraz więcej utalentowanych dzieci grających w tenisa. – Zależy nam na tworzeniu grup nastawionych na profesjonalne uprawianie tej dyscypliny. Niestety, przeszkodą staje się infrastruktura w mieście, a w zasadzie jej brak – mówi Dariusz Kuras, założyciel, prezes i trener Akademii Tenisa Ziemnego Forehand.

Dekada od powstania klubu

Mówi się, że potrzeba jest matką wynalazków, i tak właśnie było w przypadku Tenisowego Klubu Sportowego Forehand Turek, który swoją działalność rozpoczął w 2014 roku. Stało się tak w dużej mierze za sprawą ówczesnych świetnych wyników uzyskiwanych przez Agnieszkę Radwańską i Jerzego Janowicza.

– Podczas gry z kolegami na korcie zaczęli podchodzić do nas rodzice z dziećmi i wypytywać, czy w Turku jest jakiś klub tenisowy i czy można zapisać dziecko na zajęcia. To dało mi sygnał, że w mieście jest zapotrzebowanie na tego typu zajęcia. Wtedy też podjąłem decyzję, aby wraz z grupą zaprzyjaźnionych osób powołać do życia klub tenisowy w Turku – wspomina prezes Kuras.

Celem nadrzędnym tego klubu było, i wciąż pozostaje, propagowanie i zachęcanie do rozpoczęcia tenisowej przygody jak największej liczby dzieci i młodzieży z Turku i powiatu tureckiego. – Początkowo zrzeszaliśmy niewielką liczbę dzieci i młodzieży. Zajęcia odbywały się w grupach, i tylko w okresie letnim, ponieważ w mieście nie ma kortów krytych. Po dwóch latach działalności, wraz z rodzicami, podjęliśmy jednak decyzję, aby prowadzić zajęcia z mini tenisa również w okresie zimowym. Niestety, z przyczyn od nas niezależnych odbywało się to w hali sportowej, na sektorze dostosowanym tylko do grania w piłkę siatkową – dodaje Dariusz Kuras.

Celem nadrzędnym klubu było, i wciąż pozostaje, propagowanie i zachęcanie do rozpoczęcia tenisowej przygody jak największej liczby dzieci i młodzieży z Turku i powiatu tureckiego. Fot. Archiwum Akademia Tenisa Ziemnego Forehand
Celem nadrzędnym klubu było, i wciąż pozostaje, propagowanie i zachęcanie do rozpoczęcia tenisowej przygody jak największej liczby dzieci i młodzieży z Turku i powiatu tureckiego. Fot. Archiwum Akademia Tenisa Ziemnego Forehand

Night Street Tenis

Mimo tych trudności klub prężnie się rozwijał i organizował ciekawe wydarzenia. – W 2016 roku zrealizowaliśmy projekt pod nazwą „Night Street Tenis”, w którym udział wzięło ponad 100 osób z Turku. Na parkingu przy centrum Karuzela w Turku zbudowano sześć mini kortów. Najmłodszy uczestnik tej wyjątkowej imprezy miał 5 lat, a najstarszy 85. Organizowaliśmy także integracyjne ogniska tenisowe, podczas których następowała integracja dzieci i młodzieży, a także ich rodziców. Było  wspólne pieczenie kiełbasek, gry i zabawy oraz quizy tenisowe – opowiada prezes. – Duży przełom i ogromne zainteresowanie tenisem przyszło po pierwszym wielkoszlemowym sukcesie Igi Świątek we French Open w 2020 roku. Od tego czasu liczba dzieci i młodzieży zwiększyła się trzykrotnie. To było około 30 osób – dodaje.

Szybko też tenis stał się w Turku atrakcyjną alternatywą dla innych popularnych dyscyplin sportowych. – W pewnym momencie wszystko zaczęło się samo napędzać. I tak jak można było się spodziewać, wraz z coraz większą liczbą dzieci uczęszczających na zajęcia, zaczęły się pojawiać talenty tenisowe. Dlatego w ubiegłym roku po raz pierwszy udało nam się stworzyć drużynę i wystartowaliśmy w Talentiadzie w Poznaniu. Na ten moment uczestniczymy też w Narodowym Programie Upowszechniania Tenisa, który obejmuje dzieci od 7 do 10 roku życia. W przyszłości, oprócz turniejów wewnętrznych organizowanych między innymi z okazji Dnia Dziecka, planujemy też przeprowadzać turnieje wpisane do kalendarza rozgrywek w Polskim Związku Tenisowym – zapewnia Dariusz Kuras.

Inwestują w sprzęt

W klubie zaczęto również inwestować w profesjonalne pomoce treningowe. – W tym roku na przykład planujemy zakup fitlight system, poprawiający wydajność i czas reakcji u dzieci i dorosłych – mówi. W 2022 roku, wraz z rozwojem klubu, zdecydowano też o zmianie jego nazwy, na Akademię Tenisa Ziemnego Forehand. – Dla niektórych brzmi to może nieco górnolotnie, ale nasza wizja i długotrwały plan rozwoju tenisa w Turku zakłada stworzenie grup nastawionych na profesjonalne uprawianie tej dyscypliny. Chcemy się rozwijać wraz dziećmi, które u nas trenują – przekonuje prezes. On i jego współpracownicy muszą się jednak borykać także z problemami, głównie dotyczącymi miejscowej infrastruktury. 

Klub z Turku organizuje także turnieje dla najmłodszych. Fot. Archiwum Akademia Tenisa Ziemnego Forehand
Klub z Turku organizuje także turnieje dla najmłodszych. Fot. Archiwum Akademia Tenisa Ziemnego Forehand

– Warunki, w których trenujemy zimą pozwalają na organizację zajęć dla dzieci jedynie do 10. roku życia. Nawierzchnia w hali również pozostawia wiele do życzenia, ponieważ parkiet nie jest nawierzchnią tenisową i dzieciom na tak śliskiej nawierzchni po prostu trudniej się gra. Duże znaczenie ma również to, że kort tenisowy jest dłuższy od boiska do siatkówki, a na takim trenujemy. Dlatego skupiamy się głównie na zajęciach z mini tenisa. W takich mało komfortowych warunkach często grają także dzieci do 16.-17. roku życia. Jest to jednak granie tylko dla samej przyjemności, bo też odbywa się znacznie wolniejszymi piłeczkami. W takiej sytuacji nie ma nawet mowy o rozwoju tych dzieciaków – dodaje.

To niektórych zniechęca do dalszego uprawiania tenisa w Turku. – W ostatnim czasie z powodu braku infrastruktury jeden z naszych graczy przeniósł się do kaliskiego klubu Calisia Tenis Pro. To Mark Belyy, który w tej chwili klasyfikowany jest na 44. miejscu w rankingu zawodników do lat 16. Niedługo podobny los czeka 10-letniego Tymona Koszykowskiego, który nie tak dawno wygrał turniej w kategorii pomarańczowej w Pabianicach. Jego rodzice uznali, że dla ich syna lepsze będą treningi w Kaliszu, gdzie będą dowozić go pięć razy w tygodniu. Takich sytuacji będzie coraz więcej, bo zdolnych 7, 8 i 9-latków u nas nie brakuje. Nie mówiąc już o osobach dorosłych, które regularnie wyjeżdżają pograć rekreacyjnie do Konina, Koła czy wspomnianego Kalisza – mówi Dariusz Kuras.

- Turek jest ponad 25-tysięcznym miastem i marzy nam się, aby dzieci i młodzież również miała godne warunki do uprawiania tenisa - zaznacza prezes Dariusz Kuras. Fot. Archiwum Akademia Tenisa Ziemnego Forehand
– Turek jest ponad 25-tysięcznym miastem i marzy nam się, aby dzieci i młodzież również miała godne warunki do uprawiania tenisa – zaznacza prezes Dariusz Kuras. Fot. Archiwum Akademia Tenisa Ziemnego Forehand

– Niestety, w Polsce na ten moment możemy tylko pomarzyć o warunkach, jakie są w Czechach, gdzie praktycznie w każdej mniejszej miejscowości znajduje się całoroczna infrastruktura tenisowa, z bardzo dobrymi trenerami. My możemy na to tylko patrzeć z zazdrością. Tak jak i na to, że w sąsiadujących z nami miejscowościach, takich jak Sieradz, Kalisz, Słupca, Zduńska Wola czy Kościan powstają lub zaraz powstaną coraz to nowocześniejsze obiekty. Turek jest ponad 25-tysięcznym miastem i marzy nam się, aby dzieci i młodzież również miała godne warunki do uprawiania tenisa. Aby nasi wychowankowie nie musieli opuszczać miasta… By tutaj, na miejscu mieli okazję do rozwoju i promowali Turek w kraju – podsumowuje prezes.

Tomasz Sikorski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

W Paryżu Coco Gauff wywalczyła swój drugi tytuł wielkoszlemowy. Fot. Roland Garros 2025

In love with the Coco Gauff

Dziesięć lat temu amerykański Internet podbił gangsta-rapowy utwór, którego warstwa liryczna opierała się na wielokrotnie powtarzanej frazie „I’m in love  with the CoCo”. Za jej pomocą  autor, O.T. Genasis,

Niespodzianka w finale preeliminacji Enea Poznań Open

Na kortach Parku Tenisowego Olimpia zakończył się turniej preeliminacyjny Enea Poznań Open. Jego stawką była „dzika karta” do eliminacji poznańskiego Challengera ATP, który rozpocznie się już w najbliższą niedzielę.