Kacper Żuk (257. ATP) udanie rozpoczął występ w challengerze ATP w Saint Brieuc we Francji (Open Saint-Brieuc Armor Agglomeration – halowy challenger ATP 75 na kortach twardych). W I rundzie (1/16 finału) Polak, po bardzo wyrównanym, trwającym dwie godziny i 41 minut meczu, wygrał ostatecznie z Francuzem Mathiasem Bourgue (391. ATP) 6:7 (6), 6:3, 7:6 (5).
Środowy mecz był od początku wyrównany. W secie otwarcia, w którym nie było breaków (Polak obronił jeden break-point w gemie czwartym, Francuz trzy w gemie siódmym) o wyniku rozstrzygnął tie-break. Kacper Żuk, trzeci obecnie polski tenisista w rankingu ATP (a jeśli wziąć pod uwagę zawieszenie podejrzanego o stosowanie dopingu Kamila Majchrzaka, to drugi),decydującą rozgrywkę rozpoczął bardzo obiecująco, obejmując z przewagą miniprzełamania prowadzenie 3:1, ale korzystnego wyniku nie utrzymał. Ostatecznie nieco skuteczniejszy okazał się doświadczony Francuz, który wygrał tie-break 8:6 i cały, trwający ponad godzinę (63 minuty) set 7:6 (6).
W drugiej partii meczu lepszy był już Polak. Kacper Żuk zdobył jedyne w secie przełamanie na 5:3 i następnie własnym gemem serwisowym zakończył set II zwycięstwem 6:3.
O awansie decydował zatem set III. Kluczowy mógł się okazać piąty gem, w którym Kacper Żuk uzyskał break, ale, niestety dla polskiego tenisisty, Francuz, który był w przeszłości 140. w światowym rankingu, natychmiast odpowiedział przełamaniem powrotnym. Więcej przełamań już nie było, więc o zwycięstwie w decydującym secie oraz w całym meczu rozstrzygnął tie-break. Tu szala zwycięstwa przechylała się raz w jedną, raz w drugą stronę, lecz więcej opanowania wykazał w końcówce Polak. Francuz prowadził jeszcze w tie-breaku 5:4, lecz Kacper Żuk wytrzymał nerwowo, zdobył dwa punkty akcjami rozpoczynanymi własnym serwisem, czym wypracował piłkę meczową i od razu ją wykorzystał, zdobywając miniprzełamanie na wagę zwycięstwa w tie-breaku III seta 7:5, w rozstrzygającej trzeciej partii 7:6 (5) oraz w całym meczu 6:7 (6), 6:3, 7:6 (5).
Był to drugi pojedynek obu tenisistów. W 2021 roku w Splicie, na korcie ziemnym, Kacper Żuk wygrał 6:4, 6:2.
W meczu o awans do ćwierćfinału przeciwnikiem urodzonego w Nowym Dworze Mazowieckim polskiego tenisisty będzie rozstawiony z „ósemką” Litwin Ričardas Berankis (235. ATP).
Niestety, Kacper Żuk jest już jedynym polskim tenisistą, który w tym tygodniu walczy w challengerze. Piotr Matuszewski odpadł w I rundzie kwalifikacji challengera w Zadarze (Chorwacja), Maks Kaśnikowski w II rundzie kwalifikacji w Les Franqueses del Valles (Hiszpania), a Karol Drzewiecki w Biel w Szwajcarii. W Biel, w I rundzie gry podwójnej odpadła również polska para Drzewiecki/Szymom Walków.
Krzysztof Maciejewski