O nowych zasadach liczenia punktów w rankingu WTA pisaliśmy szeroko jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia. Teraz kiedy wystartowały pierwsze turnieje nowego sezonu, zasady weszły w życie.
Nowe zasady liczenia korzystne dla Polki
Właśnie zaktualizowano ranking WTA. Jak wiemy, od teraz zawodniczkom liczy się już nie 16, a 18 turniejów oraz WTA Finals. W związku z tym przewaga Igi Świątek nad Aryną Sabalenką wzrosła z 245 pkt do 455 pkt. Świątek doliczono 110 oczek za półfinał WTA 250 w Bad Homburg oraz 100 pkt za ćwierćfinał WTA 500 w Tokio. Iga zatem zgarnia maksymalną pulę, gdyż rozegrała 18 turniejów (policzono 0 pkt za turniej w Miami, z którego się wycofała) + WTA Finals. Białorusinka zaś nie otrzyma dodatkowych oczek, gdyż w sumie ma rozegrane 15 turniejów i WTA Finals.
Kiedy Aryna Sabalenka najwcześniej może wyprzedzić Igę?
Wprowadzenie nowych zasad oznacza, że Iga Świątek pozostanie liderką rankingu WTA niezależnie od wyników podczas trwającego turnieju United Cup (a zapowiada się, że wynik może być rewelacyjny) oraz Australian Open! Aryna Sabalenka nie ma szans wyprzedzić Polki w styczniu, co oznacza, że okazja do przejęcia “jedynki” przez Białorusinkę przydarzyć może się dopiero w lutym lub w marcu… i to również po spełnieniu kilku kryteriów. Tymi muszą być słabe występy Igi w arabskich turniejach (Katar oraz Dubaj) i oczywiście bardzo dobra gra Aryny, której “zmartwieniem” jest choćby obrona tytułu mistrzowskiego Australian Open.
Ranking WTA TOP 5:
1. Iga Świątek 9505 pkt (+210 pkt)
2. Aryna Sabalenka 9050 pkt (+0 pkt)
3. Coco Gauff 6690 pkt (+110 pkt)
4. Jelena Rybakina 6366 pkt (+1 pkt)
5. Jess Pegula 6180 pkt (+205 pkt)
Newsroomer

