Podczas kiedy w Roland Garros światowa czołówka rywalizuje i wielkie premie finansowe i zdobycze punktowe, polscy tenisiści świetnie spisują się też w imprezach rangi ITF World Tennis Tour. Piąty tytuł w zawodowej karierze zdobył Maks Kaśnikowski (LOTTO PZT Team/CKT Grodzisk Mazowiecki), a bliska zwycięstwa była Weronika Ewald (PZT Team A Junior/Gdańska Akademia Tenisowa).
Kaśnikowski triumfował w niedzielę w turnieju rangi M25 w Kiseljaku, gdzie był najwyżej rozstawiony w drabince. Wcześniej, w drodze do finału, wygrał kolejno z Niemcem Michelem Hoppem 7:5, 6:4; Egipcjaninem Faresem Zakarią 6:4, 3:3 – krecz rywala; Australijczykiem Matthew Dellavedovem 6:3, 6:1 oraz Brazylijczykiem Danielem Dutrą da Silvą 6:4, 6:7 (5-7), 6:1.
Natomiast w finale zawodnik LOTTO PZT Team zdecydowanie okazał się lepszy od Brytyjczyka Jaya Clarke’a 6:2, 6:2, po godzinie i 18 minutach gry. W ten sposób dorzucił do swojej kolekcji czwarty tytuł w cykli ITF World Tennis Tour, ale pierwszy wywalczony w imprezie rangi M25. Dotychczas odnosił zwycięstwa w turniejach ITF M15 we Wrocławiu (2022), Kursumlijskiej Banji i Monastyrze (2023), a także w tym sezonie w challengerze ATP w Oeiras.
W Bośni i Hercegowinie Kaśnikowski wystartował również w grze podwójnej razem z Duńczykiem Elmerem Moellerem. Wyeliminowali brytyjsko-słowacki duet Jay Clarke i Lukas Pokorny (nr 3) 3:6, 6:3, 10-8, ale ćwierćfinałowy mecz oddali walkowerem Siergiejowi Fominowi z Uzbekistanu i Maratowi Szaripowowi. Kolejne starty w Tourze Maks planuje w imprezach zaliczanych do ATP Challenger Tour.
Natomiast Weronika Ewald była o krok od drugiej wygranej w karierze w cyklu ITF World Tennis Tour, po ubiegłorocznym triumfie w imprezie ITF W15 w Szarm el-Szejk. W tym tygodniu dotarła do finału turnieju tej samej rangi w Bol. Zawodniczka PZT Team A Junior, rozstawiona w drabince z numerem szóstym, uległa w nim Niemce Sinie Hermann 5:7, 4:6, a mecz trwał godzinę i trzy kwadranse.
Wcześniej Polka wygrała tam cztery mecze, pokonując kolejno: Aleksandrę Wasiliewą 3:6, 6:4, 6:3; Szwedką Jacquline Nylander-Altelius 6:2, 6:1; Francuzkę Eleejah Inisan 7:5, 6:3 oraz Chorwatkę Dorę Miskovic 6:2, 6:1.
W piątek występy w imprezach ITF W50 zakończyły w ćwierćfinałach dwie tenisistki LOTTO PZT Team. W miejscowości Otocec Maja Chwalińska (BKT Advantage Bielsko-Biała) przegrała walkę o miejsce w półfinale z 18-letnią Australijką Mayą Joint 1:6, 7:5, 1:6. Mecz miał bardzo emocjonujący przebieg, bowiem Polka w drugim secie wyszła zwycięsko ze stanu 2:5 0-40. Jednak w decydującej partii jakby trochę brakło jej sił po wcześniejszym udanym pościgu.
Natomiast w ćwierćfinale innej „50-tki” w Troisdorfie Gina Feistel (WKS Grunwald Poznań) przegrała z Ralucą Serban z Cypru 2:6, 6:3, 1:6. Wcześniej Polka, córka byłej tenisistki z Sopotu Magdaleny Mróz-Feistel, przeszła zwycięsko dwie rundy eliminacji, więc w sumie wygrała tam cztery mecze.
W półfinale gry podwójnej w turnieju ITF W35 w La Marsie wystąpiła za to Martyna Kubka (LOTTO PZT Team/WKT Mera Warszawa) startująca z francuską partnerką Yasmine Mansouri. Najwyżej rozstawiony debel uległ Belgijkom Magali Kempen i Larze Salden (nr 3.) 6:7 (6-8), 5:7.
Dwaj polscy tenisiści osiągnęli ćwierćfinały w imprezie ITF M15 w Gyuli. Aktualny mistrz Polski seniorów (2023) Paweł Juszczak (KT Kubala Ustroń) oraz tegoroczny halowy mistrz kraju Karol Filar (BKT Team Bielsko-Biała).
Juszczak wprost z Węgier udał się do Kozerek koło Grodziska Mazowieckiego, gdzie już we wtorek rozpocznie się Kozerki Tour, impreza rangi ITF M15. Otworzy ona szóstą już edycję cyklu LOTTO PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski, który w tym roku będzie się składał z rekordowej liczny 14 turniejów ITF WTT, sześciu kobiecych (w tym W50 w Bytomiu, W35 w Gdańsku i Bydgoszczy) i ośmiu męskich.
Tomasz Dobiecki