Już tylko godziny dzielą nas od rozpoczęcia pierwszego w nowym sezonie tenisowego turnieju wielkoszlemowego Australian Open 2024. O godzinie 1 w nocy z soboty na niedzielę (13/14 stycznia) czasu polskiego na twardych kortach w Melbourne ruszy rywalizacja w grze pojedynczej kobiet i mężczyzn. Z reprezentantów Polski jako pierwsza na korcie pojawi się Magda Linette.
Z polskiego kwartetu, który rywalizować będzie w Melbourne w grze pojedynczej, jako pierwsza pojawi się na korcie w Melbourne półfinalistka Australian Open 2023, poznanianka Magda Linette (24. WTA). Rozstawiona z numerem 20. druga polska tenisistka zmierzy się z triumfatorką Australian Open 2018 w grze pojedynczej, byłą liderką rankingu WTA, Dunką polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki. Mecz, który zapowiada się jako jeden z hitów pierwszego dnia zmagań, ma się rozpocząć w niedzielę o godzinie rano czasu polskiego (w Melbourne będzie godzina 19).
Magda Linette i Caroline Wozniacki zmierzą się ze sobą po raz trzeci. Oba dotychczasowe mecze wygrała pewnie była liderka światowego rankingu tenisistek, która w potyczkach z poznanianką nie straciła ani jednego seta (w sezonie 2016 6:4, 6:3 oraz 6:3, 6:0 dla Caroline Wozniacki).
Mecz jest szczególnie ważny dla Magdy Linette, która w poprzedniej edycji Australian Open po wygranych z Mayar Sherif, Anett Kontaveit, Jekateriną Alexandrovą, Caroline Garcią i Karoliną Pliskovą dotarła do półfinału, dopiero na tym etapie turnieju przegrywając z późniejszą triumfatorką Aryną Sabalenką z Białorusi, teraz ma więc do obrony aż 780 punktów rankingowych. Ewentualne niepowodzenie już na początku Australian Open 2024 oznaczać może, że Magda Linette wypadnie nawet poza TOP 50 światowego rankingu tenisistek. Przed Polką duże wyzwanie, bo wprawdzie Caroline Wozniacki obecnie klasyfikowana jest w rankingu WTA na 252. pozycji, ale trzeba pamiętać, że Dunka polskiego pochodzenia po Australian Open 2020 ogłosiła zakończenie kariery, założyła rodzinę, jest matką córki Olivii (ur. czerwiec 2021) i syna Jamesa (ur. październik 2022) i dopiero przed US Open 2023, po prawie trzyletniej przerwie, postanowiła wrócić na korty, prezentując się naprawdę z dobrej strony (w sezonie 2023 wystąpiła w Montrealu, Cincinnati i podczas US Open, wygrywając cztery mecze, a w obecnym sezonie zagrała w Auckland, gdzie uległa Elinie Switolinie).
Już w poniedziałek czasu polskiego na korcie zobaczymy Magdalenę Fręch oraz Huberta Hurkacza. Magdalenę Fręch (72. WTA) czeka pojedynek z australijską tenisistką Darią Saville. Ten mecz powinien rozpocząć się około godziny 4.30-5.00 czasu polskiego.
Do polsko-australijskiej konfrontacji dojdzie w poniedziałek także w turnieju mężczyzn, bowiem najlepszy obecnie polski tenisista Hubert Hurkacz (9. ATP), rozstawiony z numerem dziewiątym, zmierzy się z Australijczykiem bośniackiego pochodzenia, Omarem Jasiką. Planowany początek tego meczu o godzinie 7 rano czasu polskiego.
Najdłużej spośród polskiego kwartetu w grze pojedynczej, na pierwszy występ podczas Australian Open 2024, będzie musiała czekać Iga Świątek. Najwyżej rozstawiona w turnieju kobiet liderka rankingu WTA tenisistek w pierwszej rundzie (1/64 finału) zmierzy się z triumfatorką Australian Open 2020 w grze pojedynczej, Amerykanka Sofią Kenin. Ten mecz dopiero we wtorek 16 stycznia. Nie jest jeszcze znana godzina rozpoczęcia pojedynku Polki z Amerykanką.