Piotr Matuszewski i Australijczyk Matthew Christopher Romios w minionym tygodniu byli o krok od zdobycia tytułu mistrzowskiego w grze podwójnej podczas challengera 100 Shenzhen 2 przegrywając dopiero niedzielny finał. W obecnym tygodniu na pewno nie poprawią, ani nawet nie powtórzą tamtego osiągnięcia, w challengerze 70 Shenzhen 3, odpadli bowiem w czwartek w ćwierćfinale, przegrywając w trzech setach 4:6, 6:3, 7-10 z duetem chińskim Gao Xin/Wang Aoran.
Porażka turniejowej „jedynki” z chińskim duetem
Najwyżej rozstawieni w imprezie Piotr Matuszewski i Matthew Christopher Romios w gemie rozpoczynającym rywalizację pewnie utrzymali serwis obejmując prowadzenie 1:0, ale już w następnym własnym gemie serwisowym nie utrzymali podania. To był kluczowy moment pierwszej partii czwartkowego meczu. W dalszej części seta otwarcia, żadna z par nie miała nawet szansy na zdobycie breaka, a to oznaczało, że trwający 29 minut set otwarcia zakończył się wynikiem 6:4 dla pary Gao Xin/Wang Aoran.
Polak i Australijczyk po stracie podania w czterech gemach serwisowych rywali nie mieli zupełnie nic do powiedzenia, wygrywając raptem dwie wymiany, a w dwóch ostatnich gemach serwisowych Chińczyków – żadnej.
W drugiej odsłonie meczu Piotr Matuszewski i Matthew Christopher Romios nie wykorzystali wprawdzie dwóch break-pointów by objąć prowadzenie 2:0, ale wreszcie dopięli swego w gemie ósmym, odskoczyli przeciwni8kom na 5:3 i wygrywając następnie na sucho własny gem serwisowy, po 30 minutach zwyciężyli w secie drugim 6:3, doprowadzając do rozstrzygającego seta trzeciego. W drugiej partii spotkania Chińczycy ani przez moment nie zagrozili parze Piotr Matuszewski/Matthew Christopher Romios.
Super tie-break nie po myśli Polaka i Australijczyka
Rozstrzygający set trzeci, rozgrywany w formule super tie-breaka niestety nie potoczył się po myśli duetu polsko-australijskiego. Jeszcze w połowie decydującej odsłony ćwierćfinału Piotr Matuszewski i Matthew Christopher Romios prowadzili z przewagą jednego mini-przełamania 5:2, ale przewagi nie utrzymali. Chińczycy odpowiadając mini-przełamaniem powrotnym w dziesiątej akcji seta doprowadzili do remisu 5:5 i chociaż przegrywali jeszcze 5:6, w końcówce seta byli jednak skuteczniejsi. Kluczowe znaczenie miał mini-break, po którym Chińczycy objęli prowadzenie 8:6. Polak i Australijczyk akcją rozpoczynaną własnym serwisem zmniejszyli jeszcze straty na 7;8, ale następnie serwis mieli do dyspozycji Gao Xin i Wang Aoran, którzy pierwszą wygraną wymianą przy własnym podaniu wypracowali piłkę meczową, a za moment zakończyli mecz zwycięstwem 6:4, 3:6, 10-7.
W całym trwającym 70 minut spotkaniu Piotr Matuszewski i Matthew Christopher Romios wygrali nawet więcej od rywali akcji – 60 ze 117, mieli cztery okazje na break przy tylko jednej przeciwników, ale nie wystarczyło to do zwycięstwa. Chińczycy jedyna okazję na break wykorzystali, sami tylko raz stracili podanie, a w decydujących akcjach rozstrzygającego seta trzeciego okazali się skuteczniejsi.
Krzysztof Maciejewski