Wielki tenis wychodzi z australijskiej kwarantanny i rozpoczyna na dobre sezon 2021. W turniejach na Antypodach zobaczymy w pierwszym tygodniu lutego czworo Polaków: Igę Świątek, Huberta Hurkacza, Kamila Majchrzaka (LOTOS PZT Team) i deblistę Łukasza Kubota. Trzech Polaków planuje start w deblu w challengerze ATP we francuskim Quimper.
Tekst: Tomasz Dobiecki
Świątek, triumfatorka wielkoszlemowego Roland Garros 2020, wystąpi w najbliższych dniach w imprezie WTA 500 na twardych kortach w Melbourne (Gippsland Trophy, pula nagród 447 520 dol.). Polka, obecnie 17. W rankingu WTA Tour, została rozstawiona z numerem szóstym i rozpocznie udział od drugiej rundy. Jej pierwszą rywalką będzie Słowenka Kaja Juvan (104. w WTA), która w niedziele pokonała Chinkę Yafan Wang (96. w WTA) 4:6, 6:1, 6:4.
Nie lubimy wybiegać w przyszłość, ale warto zauważyć, że w wyniku losowania w ewentualnym ćwierćfinale Iga może trafić na najwyżej rozstawioną Rumunkę Simonę Halep, wiceliderkę klasyfikacji WTA Tour. Świątek rozegra pierwszy mecz w poniedziałek lub wtorek.
Natomiast od poniedziałku uwagę polskich kibiców będzie przyciągać także rozpoczęcie imprezy ATP 250 w Melbourne (Great Ocean Road Open, pula nagród 382 570 dol.). Tam na starcie zobaczymy dwóch Polaków w singlu – Hurkacza i Majchrzaka, którzy będą mieli okazję sprawdzić swoją formę przed wielkoszlemowym Australian Open. Hubert (29. w ATP) wystąpi z numerem trzecim i ma “wolny los”, dlatego czeka na wyłonienie zwycięzcy w pojedynku Hiszpana Pedro Martineza (87. w ATP) z Duńczykiem Mikaelem Torpegaarde, (193. w ATP).
Hurkacz w wyniku losowania trafił do górnej połówki drabinki, natomiast Majchrzak (108. w ATP) w dolnej. Rywalem zawodnika LOTOS PZT Team w pierwszej rundzie będzie Serb Laslo Djere (56. w ATP), rozstawiony z numerem 12.
W grze podwójnej swoich sił spróbuje tylko Hubert, w parze z Włochem Jannikiem Sinnerem, a ich przeciwnikami na otwarcie będą Australijczyk Scott Puodziunas i Calum Puttergill. Lepsza z tych par trafi od razu na mocny francusko-fiński duet Pierre-Hugues Herbert i Henri Kontinen (nr 4.).
W przyszłym tygodniu po raz pierwszy w akcji debel Łukasz Kubot i Wesley Koolhof, rozstawiony z numerem drugim w drabince turnieju ATP 250 w Melbourne (Murray River Open, pula nagród 320,77 tys. dol.). Polsko-holenderski duet ma na otwarcie „wolny los”, a ich rywali wyłoni spotkanie Radu Albota z Mołdawii i Białorusina Egora Gerasimowa z Argentyńczykiem Juanem Ignacio Londero i Czechem Jirim Veselym.
Świątek, Hurkacz, Majchrzak i Kubot wezmą udział w wielkoszlemowym Australian Open, który rozpocznie się 8 lutego w Melbourne. Natomiast w najbliższych dniach będziemy mieli też okazję trzymać kciuki za innych Polaków. Najsilniejsza, bo aż trzyosobowa ekipa pojawiła się we francuskim Quimper, gdzie w mijającym tygodniu do ćwierćfinału challengera ATP dotarł Kacper Żuk, po pomyślnym przejściu kwalifikacji i wygraniu dwóch meczów w głównej drabince.
Zawodnik LOTOS PZT Team awansuje dzięki temu w poniedziałek o 24 lokaty – na 243. miejsce w rankingu ATP Tour, ale tym razem miał pecha. W sobotę czekał do godziny 18, czyli do zamknięcia listy zgłoszeń, na informację, czy będzie mógł zagrać w eliminacjach. Okazało się jednak, że jest pierwszym zawodnikiem „pod kreską” i musiał wrócić do kraju.
W tej sytuacji w przyszłym tygodniu w Quimper (pula nagród 44 820 euro) wystąpi trzech Polaków, ale tylko w grze podwójnej, w tym zobaczymy zgrany duet Karol Drzewiecki i Szymon Walków (LOTOS PZT Team), który został rozstawiony z „trójką”. Jego pierwszymi rywalami będą posiadacze „dzikiej karty” – Denis Istomin z Uzbekistanu i Rosjanin Jewgienij Karlowski.
We francuskim challengerze zobaczymy też Jana Zielińskiego. Zawodni LOTOS PZT Team stworzył parę z Austriakiem Sebastianem Ofnerem. W pierwszej rundzie wylosowali austriacko-czeski debel Jurij Rodionov i Lukas Rosol.
Fot. Materiały prasowe LOTOS PZT Polish Tour