Zakończył się rozgrywany na twardym korcie w Pala Alpitour w Turynie zamykający praktycznie sezon 2024 w męskim tenisie turniej ATP Finals 2024. Triumfatorem prestiżowej imprezy w grze pojedynczej został główny faworyt, najwyżej rozstawiony w imprezie zdecydowany lider rankingu ATP tenisistów Włoch Jannik Sinner, pokonując w finale amerykańskiego tenisistę Taylora Fritza 6:4, 6:4. Po tytuł w grze podwójnej sięgnęli Niemcy Kevin Krawietz i Tim Puetz, w decydującym meczu wygrywając 7:6 (5), 7:6 (6) z duetem salwadorsko-chorwackim Marcelo Arevalo/Mate Pavić.
W finale gry pojedynczej zmierzyli się lider światowego rankingu tenisistów Jannik Sinner oraz najwyżej klasyfikowany w rankingu ATP tenisista amerykański Taylor Fritz. Amerykanin bardzo się starał, ale nie dał rady najlepszemu obecnie tenisiście świata.
W secie otwarcia wspierany przez własną, włoską publiczność Jannik Sinner przełamał serwis rywala w najdłuższym gemie całego meczu, siódmym gemie wykorzystując czwartego, nie kolejnego break-pointa, i przewagi już nie roztrwonił, wygrywając pierwszą partię meczu po 41 minutach 6:4.
W drugiej, trwającej o trzy minuty dłużej partii finału, Jannikowi Sinnerowi również wystarczył do zwycięstwa jeden break, tym razem zdobyty już w gemie piątym. Finał trwał godzinę i 25 minut i zakończył się wygraną Jannika Sinnera 6:4, 6:4. Taylor Fritz w całym meczu nie był w stanie wypracować choćby jednej okazji na przełamanie serwisu przeciwnika.
Dodajmy, że Jannik Sinner i Taylor Fritz grali ze sobą między innymi w finale gry pojedynczej mężczyzn US Open 2024 i wówczas górą w trzech setach był tenisista włoski. Jannik Sinner pokonał już także Amerykanina w fazie grupowej obecnego turnieju w Turynie. Sinner jest pierwszym tenisistą włoskim, który zwyciężył w rozgrywanym – pod różnymi nazwami – od 1950 roku – ATP Finals.
Jannik Sinner będzie rakietą nr 1 męskiego tenisa na świecie na koniec sezonu 2024 oraz na koniec roku kalendarzowego 2024. O tym było zresztą wiadomo już przed rozpoczęciem Nitto ATP Finals 2024. Jego przewaga nad rywalami będzie w notowaniu rankingu ATP z 18 listopada 2024 bardzo duża, nad drugim Alexandrem Zverevem wynosząca niemal 4000 punktów. Taylor Fritz będzie od poniedziałku czwartą rakietą męskiego tenisa na świecie (życiówka), wyprzedzany jeszcze tylko przez Hiszpana Carlosa Alcaraza. Piąty będzie rosyjski tenisista Daniił Miedwiediew, szósty Norweg Casper Ruud, siódmy Serb Novak Djoković, ósmy drugi z tenisistów rosyjskich Andriej Rublow, dziewiąty Australijczyk Alex de Minaur, a dziesiąty Bułgar Grigor Dimitrow. Hubert Hurkacz zachowa 16 lokatę, zaś drugi z Polaków w rankingu ATP Kamil Majchrzak będzie klasyfikowany na 120 pozycji.
Para Kevin Kravietz/Tim Puetz z tytułem w grze podwójnej
W grze podwójnej po tytuł w Nitto ATP Finals 2024 sięgnęła niespodziewanie rozstawiona w turnieju z najniższym ósmym numerem niemiecka para Kevin Krawietz/Tim Puetz, w niedzielnym finale pokonując w dwóch setach zakończonych tie-breakami najlepszą parę deblową sezonu 2024 w męskim tenisie, salwadorsko-chorwacki duet Marcelo Arevalo/Mate Pavić (m.in. mistrzów Roland Garros 2024) 7:6 (5), 7:6 (6). Bardzo wyrównany pojedynek finałowy trwał dokładnie 100 minut i jak się okazało – był o kwadrans dłuższy niż rozegrany później finał gry pojedynczej.

Rozegrany przed finałem gry pojedynczej finał debla był bardzo zacięty, a główną rolę odgrywał w nim bardzo dobrze funkcjonujący serwis obu rywalizujących duetów. Wystarczy podać, że w obu setach, nie licząc tie-breaków, mieliśmy tylko jeden break-point, którego w siódmym gemie seta otwarcia nie wykorzystali tenisiści niemieccy.
W obu tie-breakach nieco skuteczniejsi okazali się Kevin Krawietz i Tim Puetz. W tie -breaku seta otwarcia Niemcy, którzy wcześniej dwukrotnie nie utrzymali prowadzenia z przewagą breaka, gdy wszystko przebiegało już zgodnie z regułą własnego serwisu, przegrywali jeszcze 4:5, ale mając w tym momencie do dyspozycji serwis zdobyli dwa punkty wypracowując piłkę setową i chociaż serwowali wówczas ich rywale, od razu ją wykorzystali, zdobywając decydujące mini przełamanie serwisu przeciwników.
W tie-breaku seta drugiego Kevin Krawietz i Tim Puetz, po drugim mini-breaku, wyszli na prowadzenie 5:3 i gdyby następnie zdobyli dwa punkty przy własnym podaniu – już byliby mistrzami. Tak łatwo jednak nie poszło, gdyż duet salwadorsko-chorwacki, dzięki mini-breakowi, poprawił wynik na 4:5, po czym już przy własnym podaniu doprowadził w decydującej rozgrywce do remisu 5:5. Marcelo Arevalo i Mate Pavić mieli w tym momencie szansę, by jeszcze przy własnym serwisie wypracować piłkę setową, ale stracili wówczas punkt, mieliśmy więc piłkę meczową dla duetu niemieckiego, na dodatek przy serwisie Niemców.
Mistrzowie Roland Garros 2024 podjęli jeszcze walkę, piłkę meczową obronili, ale Kevin Krawietz i Tim Puetz za moment po akcji rozpoczynanej własnym podaniem ponownie wypracowali meczbola i chociaż teraz serwis miał duet salwadorsko-chorwacki, to Niemcy zdobyli decydujący mini-break i mogli cieszyć się z końcowego triumfu.
Przyznać trzeba, że Kevin Krawietz i Tim Puetz, choć nie byli w gronie faworytów, zwyciężyli w Turynie w pełni zasłużenie. Jedyny mecz przegrali w ostatniej kolejnej fazie grupowej z parą hiszpańsko-argentyńską Marcel Granollers/Horacio Zeballos, gdy byli już pewni awansu do półfinału z pierwszej pozycji w grupie Mike Bryan, w półfinale zrewanżowali się parze australijskiej Max Purcell/Jordan Thompson za porażkę w finale gry podwójnej mężczyzn wielkoszlemowego US Open 2024, a w decydującym meczu pokonali najlepszą parę sezonu Marcelo Arevalo/Mate Pavić.