Dwoje przedstawicieli polskiego tenisa – Maja Chwalińska (125. WTA) i Kamil Majchrzak (90. ATP) – przystąpiło w poniedziałkowy wieczór 21 kwietnia 2025 do dwustopniowych kwalifikacji znaczącego turnieju Mutua Madrud Open 2025, który od wtorku rozgrywany będzie na ziemnych kortach w Caja Magica w Madrycie. Szanse awansu do turnieju głównego zachował Kamil Majchrzak, w dwóch setach wygrywając z dużo niżej notowanym w rankingu ATP Amerykaninem Darwinem Blanchim (549.ATP). Szansę straciła natomiast Maja Chwalińska, która przegrała 5:7, 0:6 z Hiszpanką Cristiną Bucsą.
Wygrana Kamila Majchrzaka
Kamila Majchrzaka i jego poniedziałkowego przeciwnika dzieli w światowym rankingu tenisistów 459 miejsc i ta różnica była na korcie, zwłaszcza w secie pierwszym, bardzo widoczna. Szumi zwyciężył pewnie 6:1, 6:4 w godzinę i 10 minut. W secie otwarcia Amerykanin zdobył tylko jednego gema, wyrównując na 1:1 po tym, jak utrzymał podanie w najdłuższym gemie całego meczu, broniąc wcześniej pięć break-pointów.
Druga odsłona zaczęła się od prowadzenia Amerykanina 2:0 z przewagą zdobytego w drugim gemie breaka, ale cztery następne gemy rozstrzygnął na swoją korzyść Polak, z nawiązką odrabiając stratę – i już do końca meczu niezagrożony – zapewnił sobie awans do finału kwalifikacji, wygrywając druga odsłonę meczu 6:4 i cały poniedziałkowy pojedynek 6:1, 6:4. Przełomowy był chyba czwarty gem drugiej partii, w którym Darwin Blanch od prowadzenia 40:0 nie wykorzystał trzech break-pointów z rzędu, by po stracie podania w gemie trzecim, natychmiast odpowiedzieć re-breakiem na 3:1.
Serwując po zwycięstwo i awans Szumi nie pozostawił już przeciwnikowi złudzeń, ostatni, jak się okazało, gem meczu wygrywając przy własnym podaniu na sucho.
W finale kwalifikacji, w meczu o awans do turnieju głównego, urodzony w Piotrkowie Trybunalskim 29-letni obecnie Kamil Majchrzak w dwustopniowych kwalifikacjach rozstawiony z numerem ósmym, zmierzy się z duńskim tenisistą Elnerem Mollerem, który w poniedziałek „rozbił” 6:1, 6:1 nieco wyżej klasyfikowanego w rankingu światowym Amerykanina Nishesha Basavareddy’ego (107. ATP)
Maja Chwalińska nie dała rady
Maja Chwalińska nie była faworytką meczu z wyżej notowaną Cristina Bucsą, ale spotkanie zaczęła bardzo obiecująco. Polka w gemie drugim zdobyła break, podwyższając prowadzenie na 3:0. Urodzona w Dąbrowie Górniczej Maja Chwalińska z przewagą przełamania serwisu rywalki wygrywała jeszcze 5:2 i nic wówczas nie zapowiadało, że czwarta obecnie polska tenisistka w rankingu WTA więcej gemów w tym meczu już nie zapisze na swoim koncie.
Tak się jednak stało i to Cristina Bucsa po pokonaniu w godzinę i 19 minut Mai Chwalińskiej 7:5, 6:0, awansowała do finału kwalifikacji Mutua Madrid Open 2025. Odpadając już w pierwszej rundzie dwustopniowych kwalifikacji Maja Chwalińska definitywnie straciła szansę na występ w grze pojedynczej prestiżowego turnieju w stolicy Hiszpanii.
(MAC)