Mutua Madrid Open 2025. Mimo 0:6 Iga Świątek awansowała do półfinału

0:6 - sSzok na otwarcie, a potem dwa wygrane sety przez Igę Świątek w Madrycie. Fot. @x.com/MutuaMadridOpen

W meczu drugiej z piątą tenisistką świata, Iga Świątek przegrała pierwszego seta do zera, ale wywalczyła awans do półfinału turnieju Mutua Madrid Open 2025. W środę wiceliderka rankingu pokonała po godzinie i 46 minutach gry 0:6, 6:3, 6:2 Amerykankę Madison Keys, poprawiają bilans ich pojedynków na 5-2. Iga potrzebuje jeszcze dwóch zwycięskich pojedynków by obronić tytuł wywalczony w stolicy Hiszpanii przed rokiem.

W tym sezonie tenisistki te spotkały się po raz drugi. Poprzednio, w styczniu, stoczyły niesamowicie zacięty pojedynek zakończony tie-breakiem w trzecim secie. W półfinale wielkoszlemowego Australian Open lepsza okazała się Keys 5:7, 6:1, 7:6 (10-8). W ten sposób Amerykanka poprawiła bilans starć z Igą na 2:4, w tym na twardej nawierzchni 2-1.

Na korcie ziemnym spotkały się po raz czwarty, a w trzech poprzednich meczach Madison nie zdobyła na „mączce” nawet seta. W dwóch ostatnich, w 2024 roku właśnie w Madrycie i w Rzymie, wygrała tylko po cztery gemy.

Dlatego początek piątkowego ćwierćfinału na korcie centralnym im. Manolo Santany w stolicy Hiszpanii był chyba dla wszystkich poważnym zaskoczeniem. W ciągu 24 minut Keys zamknęła pierwszego seta bez straty gema.

Od stanu 30-15 w pierwszym gemie zdobyła siedem kolejnych punktów, otwierając mecz od przełamania podania wyżej notowanej rywalki ,przy drugim break poincie. Trzecią okazję wypracowaną w środę zamieniła na drugiego breaka i prowadzenie 3:0, a czwartego na 5:0. Chwilę później wykorzystała pierwszą piłkę setową przy własnym serwisie.

Taki wynik seta w pojedynku dwóch zawodniczek sklasyfikowanych w TOP 5 rankingu WTA. Świątek udało się przerwać tę niekorzystną serię na otwarcie drugiej partii. Zaraz po tym Amerykanka utrzymała podanie bez straty punktu. Dalej byliśmy świadkami zwrotu akcji, bowiem cztery kolejne gemy zapisała na swoim koncie Polka.

Breaka na 3:1 zdobyła do zera, kolejnego na 5:1 przy drugiej sposobności w szósty gemie. To oznaczało możliwość serwowania na seta. Jednak o ile obroniła break pointa przy 30-40, to sztuka ta jej się nie udała przy pierwszej przewadze dla przeciwniczki.

Iga Świątek poprawiła bilans meczów z Madison Keys na 5-2. Fot. @x.com/MutuaMadridOpen

Madison pewnie utrzymała swoje podanie na 3:5, ale to było wszystko, co udało jej się osiągnąć w tej odsłonie spotkania. W dziewiątym gemie obroniła co prawda pierwszego setbola, ale tę partię wygrała Iga 6:3, wyrównując stan meczu po 63 minutach rywalizacji.

Decydujący set obie rozpoczęły bardzo skoncentrowane na utrzymywaniu swoich serwisów. I tak właśnie było do stanu 2:2. Kolejny istotny zwrot akcji w środowe popołudnie nastąpił w piątym gemie, w którym Polka odskoczyła na 40-15 przy podaniu rywalki, ale dopiero trzeciego break pointa przy przewadze zamieniła na prowadzenie 3:2.

Był to drugi z rzędu gem zdobyty przez Igę, która jak się później okazało wygrała pięć ostatnich gemów. Ponownie przełamała podanie Amerykanki na 5:2, by po chwili wykorzystać drugą piłkę meczową po upływie godziny i 46 minut.

W półfinale Mutua Madrid Open 2025 broniąca tytułu Świątek spotka się z inną Amerykanką Coco Gauf (nr 4.) lub Mirrą Andriejewą (7.), która wcześniej w trzeciej rundzie wyeliminowała Magdalenę Fręch (LOTTO PZT Team/KS Górnik Bytom), rozstawioną z numerem 29.

W sumie na starcie madryckiej imprezy stanęły w singlu trzy reprezentantki Polski. Oprócz Świątek i Fręch na kortach ziemnych w Madrycie wystąpiła też numer 29. W drabince Magda Linette (LOTTO PZT Team/AZS Poznań), która również miała na otwarcie „wolny los” (jak wszystkie rozstawione zawodniczki). Poznanianka przegrała w drugiej rundzie z byłą trzecią tenisistką świata Greczynką Marią Sakkari, natomiast występ w deblu zakończyła w pierwszej rundzie, podobnie jak Katarzyna Piter (CKT Grodzisk Maz.).

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości