Pierwszy tytuł w imprezie rangi ATP Challenger Tour wywalczył w niedzielę w portugalskim Oeiras Maks Kaśnikowski (PZT Team, 324. ATP). Reprezentant Polski w niedzielnym meczu o tytuł pokonał tenisistę gospodarzy Gastao Eliasa (336. ATP) 7:6 (7-1), 4:6, 6:3. Finałowe starcie trwało prawie trzy godziny.
Najtrudniejszą przeprawę młody Polak miał na początek, w 1/16 finału pokonując rozstawionego z piątką tenisistę bułgarskiego Adrianea Andreeva (265 ATP) 3:6, 7:6 (10), 6:3. W tie-breaku drugiego seta Kaśnikowski obronił sześć piłek meczowych.
W 1/8 finału Maks Kaśnikowski zwyciężył 7:5, 6:4 Portugalczyka Joao Dominguesa (803. ATP, WC), w ćwierćfinale pokonał 7:6 (1), 6:4 rozstawionego z numerem drugim innego Portugalczyka Joao Sousę (249. ATP), który w przeszłości, w 2016 roku, był nawet 28. rakietą męskiego tenisa na świecie. Wreszcie w półfinale uporał się w dwóch setach z turniejową szóstką Francuzem Valentinem Royerem (276 ATP), wygrywając 6:4, 6:4.

W poniedziałek Maks (CKT Grodzisk Mazowiecki) powinien znaleźć się na 279. pozycji w rankingu ATP, najwyższej w dotychczasowej karierze.
Dodajmy, ze dzięki wygraniu Challengera 50 Maks Kaśnikowski uzyskał przepustkę do kolejnego Challengera w Qeiraz już w kategorii Challengerra 75. Pierwszym przeciwnikiem Polaka będzie Francuz Mathias Bourgue (278. ATP).
Był to drugi finał Kaśnikowskiego w tym cyklu, poprzedni osiągnął w październiku ubiegłego roku we włoskim Ortisei, gdzie walkę o tytuł przegrał w trzech zaciętych setach (wszystkie partie rozstrzygał tie-break) ze Słowakiem Lukasem Kleinem.
(MAC, DOB)

