Kamil Majchrzak wrócił do touru w bardzo dobrym stylu. Polak wygrał turniej ITF M15 w Monastyrze, pokonując w finale 6:1, 6:1 rozstawionego z numerem czwartym Japończyka Ryukiego Matsudy i w przyszły poniedziałek wróci do rankingu ATP.

Majchrzak zagrał w Tunezji po rocznej dyskwalifikacji spowodowanej naruszeniem protokołu dopingowego. W turnieju w afrykańskim kurorcie Kamil wygrał osiem meczów, w tym trzy w eliminacjach, do których otrzymał od organizatorów „dziką kartę”.
Jeszcze rok temu, Majchrzak był na szczycie formy, triumfując w challengerze w Korei Południowej i osiągając ćwierćfinał w turnieju ATP 250 w Sofii. Jego dyskwalifikacja i strata punktów rankingowych były dla niego dużym ciosem, ale teraz wydaje się, że jest gotów na powrót do rywalizacji na wysokim poziomie.
Majchrzak w Monastyrze przeszedł z sukcesem przez kwalifikacje wygrywając najpierw z rozstawionym z czwórką Duńczykiem Philipem Hjorthem – 6:4, 6:4, później pokonując Tunezyjczyka Ibrahima Snoussi bez straty gema, a następnie przypieczętował awans do turnieju głównego zwycięstwem z 17-letnim Grekiem Dimitrisem Sakellaridisem 6:2, 6:0.
Newsroomer